wspaniały związek - a sex tragiczny -co robić?

jestesmy razem od paru miesiecy -mamy po dwadzieścia pare lat, swietnie się dogadujemy,łączy nas poczucie humoru itd. mówi że kocha mnie ponad wsyztsko, najmocniej na swiecie, ja też go kocham, -ale seks u nas jest tragiczny, mimo że ciągnie nas do siebie i chcemy to zrobić to nie wychodzi -poświęcić takiego faceta , i szukać innego, tylko, a może AŻ przez seks??

u nas sex poprawił sie dopiero po miesiącu jak sie dograliśmy. moim zdaniem warto poczekać, popróbować. potem okazało sie ze z nim mi było najlepiej :) wiec nie poddawajcie sie

ja już się zniechęciłam tymi próbami,... ile można, ale dałaś mi nadzieję.. :)

ale czemu tragiczny? co nie wychodzi? rozmawiacie o tym czego oczekujecie od siebie?

u nas nie wychodzilo chyba z pol roku. nie martw sie tylko cierpliwie czekaj i moze zaniechajcie prob na jakis czas. zreszta moze macie stresujace otoczenie, zawsze moze ktos przyjsc, wyjsc, zadzwonic. lepiej poczekac na dzien kiedy bedziecie tylko sami.

tragiczny, a potem ze chcecie ale Wam nie wychodzi? W czym dokladnie macie problem? Jestescie dla siebie pierwszymi partnerami?

ja miałam 2 partnerow wczesniej -wieloletnich, a on tez nie jest prawczkiem (tak mówi) chociaz po jego zachowaniu w lozku to nie moge w to uwierzyc że miał kogoś... moze powiecie że jestem podła, ale to przez niego nie wychodzi nam, ja jestem otwarta na zmiany pozycji itd, ale wole jak to mężczyzna przejmuje inicjatywę a ja się dostosowuję, ale tutaj to on nawet ma problemy z wejściem, z poruszaniem się... ze wszystkim :( jedyne co swietnie mu wychodzi to dzałanie ręką

kjkj -- nie wychodziło Wam pół roku, to znaczy -dojście do orgazmu, ale sam stosunek Wam wychodził? bo u nas to totalna klapa.

facetowi brak doswiadczenia-musisz mu pomóc, bo ty się znasz na tych rzeczach lepiej. sama go wkładaj

a poza tym skoro nie może wejśc, to albo ty jesteś bardzo spięta i sucha albo on ma za miękiego.

magda- ale ja go włożę, a on się jakoś dziwnie zaczyna poruszac, to nie jest smieszne nawet, tylko plakac sie chce jak o tym pomysle, byloby bez problemu gdybym ja lubila byc na gorze, ale nie lubię, a od tyłu nie wiem jak mu zaproponowac, ja lubię, ale zawsze tamci moi ex to byl tacy obrotni ;)

u Nas wspaniały sex i wielkie uczucie ale pozatym fatalnie ciagłe awantury o wszystko,ja juz probowalam rozmów,tłumaczen ale nic:(oj my kobiety to biedne,uczciowe stworzonka jestesmy....

ale ma problemy z wejściem bo flaczek jest? pewnie ze stresu tak bidak ma. na początku tak jest nawet z doswiadczonymi ale poł roku sie chłopak męczy? hmmm

ja nie jestem sucha, to jemu mięknie jak probuje wejsc, przy oralu było wszystko dobrze, doszedł do końca, a teraz już jest lepiej, bo mu nie miękne tylko jeszcze troche się we mnie porusza :(

nie pół roku, to nie :) pół roku to tamta dziewczyna napisała, u nas to jest krócej, no i dochodzimy inaczej, --radzimy sobie ustami :D

najgorszy typ, co twierdzi, że ma doświadczenie, a tak naprawdę jest prawiczkiem:o nie mam nic do prawiczków, ale ktoś kto to ukrywa, kłamie, że się zna na seksie a w rzeczywistości jest po prostu ciamajdowaty, budzi we mnie niesmak:P piszę, to bo mój były właśnie taki był..dokładnie ten sam problem miałam co ty autorko...niestety nie dał mi okazji nauczenia go czegokolwiek, bo zerwał

mu jakis film instruktazowy do obejrzenia razem . Nie sprobuje nasladowac ruchy aktorow, skoro nie wie jak sie w Tobie poruszac. Pogadaj z nim jak soebie wyobrazasz wasze zblizenia.

jestesmy razem 3 miesiace, on czesto unika sexu :O widze ze ejst na mnie nakrecony, ale mowi,ze jest zmeczony :( dobija mnie to tez na maxa :O ostatnio sie kochalismy ppoltora tyg temu a wczesniej dwa tygodnie wczesniej .... poza tym nasz zwiazek jest super :) tez sie zastanawiam nad zerwaniem, bo ja chce i mnie to frustruje :O

to mow mu czego chcesz,on mnie ma czujnika w mozgu...normalnie-moze spobujmy od tylu...a potem-a moze ruszaj bardziej w takim tempie i tak....moj facet byl kompletna klapa przede mna,nawet z nerwow mu nie stawal,zero,slimak w gaciach...po 8 miesiacach byl najlepszym kochankiem jakiego mialam-mial checi i chcial sie uczyc.jest kochany,tak bardzo o mnie dba w lozku,ze az plakac mi sie chce...koncentruje sie w 100% na mnie,az mi czasem glupio.powiedz mu czego oczekujesz,to proste:)

pierwszym Twoim problemem jest nieumiejętność logicznego myślenia i najpierw tym powinnaś się zająć, by potem sprawnie formułować problemy założenie: (którego jak rozumiem dokonałaś?) pożycie seksualne jest jednym z istotnych elementów udanego związku zatem jeśli satysfakcjonujący poziom pożycia nie występuje to związek nie może być udany a tym bardziej wspaniały ile razy mam to tłumaczyć

no to nie jest źle, skoro macie oralny seks... u mnie nawet tego nie było:o on nie chciał, żebym mu to robiła, mi też tego nie robił....czuję zażenowanie gdy o tym piszę:o

przepraszam problemy się ustala potem formułuje się wypowiedź

naprawdę te ruchy jego, to porażka, i OSTRA ma rację, nie ma nic gorszego niż taki kłamczuch -mój ex nigdy mi niie chciał się przyznać czy miał jakies dziewczyny przede mną, i ile, a w seksie był taki sprytny że,,.... :D widać doświadczony. a ten obecny się chwali ile może, a widać prawda i tak wyjdzie, :( gdyby mi powiedział prawdę to miałabym inne podejscie, a teraz to myślę ze to tylko ze mną mu nie wychodzi! :(

ostra ja jestem w tym świetny dostaję nawet listy gratulacyjne i dyplomy jak powiedziała Diane Keaton, mógłbym zrobić doktorat z seksu oralnego

tylko z tobą mu nie wychodzi bo tylko z tobą próbował :D

chociaż może skoro jest taki dobry w oralu i ręką -mam orgazm to może nie jest taki niedoświadczony?? to już sama nie wiem

prawda wyjdzie..zwłaszcza wtedy jak dziewczyna miała doświadczenia z facetami też doświadczonymi...wtedy widać od razu... mój były twierdził ze uprawiał seks, ale zawsze po alkoholu to było szkoda, że ze mną, gdy byliśmy wstawieni mu nie wychodziło, nadal się stresował, nerwowe ruchy dłoni...jakiś dziwny pośpiech...zniechęcenie od razu jak mu coś nie wyszło, zero rozmowy....eh

aaaa..to to inny typ..moj sie od razu przyznal i bylo mu glupio,bo jest starszy ode mnie

no ale mi tez by siadło na psychikę jakbym myslała ze tylko ze mna mu nie wychodzi - to naprawde smutne

baronie