Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Justyśa

Podróżowanie w pierwszych tygodniach ciąży

Polecane posty

Gość Justyśa

Witam. Nie dawno dowiedziałam się o mojej ciąży:), niestety pierwszą na tym etapie wizytę u ginekologa mam za 1,5 tygodnia. Czuję się dosyć dobrze, dokuczają mi niewielkie bóle podbrzusza, są coraz rzadsze (skurcze, takie jakby okresowe). Od paru miesięcy planowaliśmy z mężem wypad do Szklarskiej Poręby, tak po prostu żeby odpocząć od codzienności, poczytać książki i pospacerować. Oczywiście wyprawy w góry odpadają w obecnej sytuacji. Obawiam się jednak, że coś może grozić mojemu maleństwu w brzuszku. Co myślicie o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic mu nie grozi, tylko nie skacz na bungee i nie przeforsuj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co Ci moze grozic??? Ja mam zdrowe podejscie do ciazy... Bedac w pierwszej, w 5 tc, pojechalismy do Szczawnicy.... na szlaki tez chodzilismy, tylko takie lagodniejsze..... rowerem jezdzilam, w 4 miesiacu plywalam kajakiem..... Ciaze mialam idealna, dzieciatko urodzilo sie 4 dni przed terminem... Natomiast w drugiej ciazy nie wyjezdzalam na poczatku, roweru ani kajaka nie uzywalam,a od 23 tc musze lezec, bo mam rozwarcie i krotka szyjke :-O nie ma wiec reguly...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na poczatku ciąży też miałam
zaplanowany wyjazd w góry. zadzwoniłam do mojej lekarki, żeby zapytać co o tym sądzi. Ona w pierwszych tygodniach odradza. 2 trymestr to już co innego. w pierwszych tyg ciąża jest bardzo delikatna. zmiana klimatu czasem może doprowadzić do tragedii. Ona pracowała wiele lat właśnie gdzieś w pobliżu gór i opowiadała ze co chwile trafiała do niej pacjentka prosto ze szlaku. jak piszę- nie chodzi tu nawet o wysiłek tylko o zmianę klimatu. zrobisz co zechcesz. Zaraz mnie zakrzyczą , ze matka polka. JA nie należę do przewrażliwionych ale z wyjazdu zrezygnowałam. Pojechałam trochę później i bliżej. Straciłam przy tym nawet zaliczkę ale nie chciałam ryzykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyśa
Mój wyjazd będzie trwał 5 dni. W Szklarskiej jestem 2-3 razy w roku i zawsze bardzo dobrze się tam czułam, muszę powiedzieć że klimat mi bardziej pasował niż na nizinach. No ale teraz to inna sytuacja i się niepokoję bo wyjazd już za dwa dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na poczatku ciąży też miałam
no ja miałam jechać na 4 dni. też lubię góry i dobrze się czuję ale nie chciałam ryzykować. Wiem , ze wiele osób jeździ i nic się nie dzieje. Ja stwierdziłam ,że jeden wyjazd moge sobie odpuścić. Nie chciałam się znaleźć w tej grupie które żałowały. Jeśli jednak zdecydujesz się wyjechać to zyczę udanego i szczęśliwego wypoczynku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sluchaj glupot, jak sie dobzre czujesz to jedz i tyle, ja sie zle czulam a mimo to jezdzilam na kilka dni w gory, ok 10tc bylam w ustroniu na rowerach z mezem, w 14tc nad jeziorem na kajakach :) na tyle na ile moglam to odpoczywalam, kiedy rzygalam to rzygalam, czesto sie kladlam na chwile i nic mi sie nie stalo z ciaza :D lekarz nawet miz alecal ze jak jest alto to zeby wykorzystac a nie lezec w domu kiedy nei musisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli już to
"auto".i gratuluję wyobraźni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha a jak juz bylam w ciazy ale o tym nie wiedzialam wracalam z wyprawy samolotem i tez mi nic sie nei stalo a to juz mozna bylo liczyc jako 3tc-4tc :) w 3-4 mcu bylam na zrodlach termalnych i sie czulam wysmienicie wiec szczesliwego wypoczynku zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 38 tc
Spokojnie jedz i o nic sie nie martw. Ciaza to nie choroba! Ja jezdzilam i latalam do ok. 30 tc i prywatnie i sluzbowo i nie bylo najmniejszego problemu, takze jedz i baw sie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyśa
Hmmm ... zdecydowałam, że jadę. Właśnie się przygotowuję do tego wyjazdu (w razie czego wezmę no spe, chociaż skurcze pomału ustępują i są coraz rzadsze) no i zaplanowałam że góry będę podziwiać z daleka a pozwiedzam parę miejsc, które są położone z dala od Szklarskiej, więc w górach będę spędzać jeszcze mniej czasu :). P.S. zaczynają mnie boleć piersi ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyśa
Ostrożności nigdy za wiele ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyśa
Witam ponownie!!! Tydzień temu wróciłam ze Szklarskiej Poręby. Wyjazd był niesamowity, dużo odpoczywałam i nie chodziłam po górach. Po powrocie zaczęły mi dokuczać mdłości i bardzo bolą mnie piersi, poza tym czuję się wspaniale (kiedy nie wymiotuję ;) ) Pozdrawiam przyszłe mamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie, że znalazł się ktoś z takim pytaniem, ja tez zastanawiam się nad wyjazdem wraz z mężem na podróż służbową, zagraniczną, na 2 tygodnie a jestem w 6 tygodniu ciąży. W pierwszej chwili myslalam ze to żaden problem, jedziemy samochodem, robimy przerwy, odpoczynki, noclegi, weekend na spokojnie miedzy spotkaniami, ale potem zaczelam sluchac i czytac żeby uwazac, ze to wcześnie, ze rozne rzeczy się przydarzają i nieco się przestraszyłam, ze potem będzie to moja/nasza wina ze się zdecydowaliśmy... Dzieki za pomoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×