Ograniczenie praw rodzicielskich i podwyzszenie alimentow.

http://powrottaty.blox.pl/html

' Shadow_ To tak, zeby przez chwile "mamy" poczuly co czuje Ojciec po rozwodzie... " Lubisz się znęcać czy tak myślisz naprawdę ???? Nawet jeśli naprawdę to i tak się znęcasz.

ojciec by już nie popaść w całkowitą depresję , jeszcze próbując się jakoś bronić ,nawet nie siebie ale bronić się przed sytuacją dla dobra dziecka ,,,,ucieka. Albo ucieka albo zacznie popełniać głupoty. Owszem są i takie sytuację ,że rodzice potrafią się dogadać po rozwodzie czy rozpadzie związku mając na względzie dobro dziecka i szanują i rozumieją wzajemne uczucia.Uważam jednak ,że tak jak i w związku tak i po jego rozpadzie praktycznie jak to wszystko wygląda zależy przede wszystkim od kobiety ,zwłaszcza tej kobiety ,która opiekuje się wspólnym dzieckiem.Najczęściej bowiem kobieta szantażuje , jak nie może już własną osobą to próbuje osobą dziecka. Dziecko jest traktowane przez nią jak jej własność,na pewno nie ma to nic wspólnego z dobrem dziecka . Niestety ,kobieta po rozpadzie związku jest często nie poczytalna, zasłania się dzieckiem ale tak naprawdę jest ono na dalekim miejscu w mamusi planach.

Zniecierpliwiony ' Shadow_ To tak, zeby przez chwile "mamy" poczuly co czuje Ojciec po rozwodzie... " Lubisz się znęcać czy tak myślisz naprawdę ???? Nawet jeśli naprawdę to i tak się znęcasz. Ja osobiscie dosc bolesnie przezylem rozstanie z dzieckiem. Czy sie znecam? Nie wiem, moze... Moja byla zona probowala sie zachowywac w sposob jaki opisales ale ja ja szybko ustawilem do pionu. Dostawala dobrowalnie na dziecko 1k + to co sam kupilem. Ale jej bylo wiecznie malo. To teraz dostaje 750 pln i nie klapie dziobem :)

Chyba źle mnie zrozumiałeś ,ot uroki słowa pisanego. Ja bardzo dokładnie przeczytałem co napisałeś a napisałeś to co każdy ojciec ,który kocha własne dziecko naprawdę odczuwa. Ale opisałeś to tak ,że i kamień by się wzruszył. Dlatego zapytałem a nawet stwierdziłem ,że chyba się znęcasz. Myślę ,że każdy ojciec w podobnej sytuacji myśli podobnie , no no i jeszcze mu dokładać do pieca ??? Chyba ,że zwracałeś się akurat do beznadziejnych mamuś by w końcu coś zrozumiały i zaskoczyły a ja niepotrzebnie zareagowałem.

"Chyba ,że zwracałeś się akurat do beznadziejnych mamuś by w końcu coś zrozumiały i zaskoczyły a ja niepotrzebnie zareagowałem" Wlasnie do nich kierowalem ten post. Niestety takie rzeczy bola jak drzazga we fiu... I chyba malo osob zdaje sobie sprawe z tego jak Ojciec przezywa rozstanie z dzieckiem. Odejscie do kochanki co najwyzej lagodzi delikatnie ten bol ale go nie eliminuje...

Shadow_ To piękne co przytoczyłeś. To tak jakbym słyszała swojego męża wypowiadającego się na temat dziecka. Z tą MIŁOŚCIĄ w każdym słowie i dumą! Wiem, że pomimo tych 12 lat ciągle cierpi, ale mam nadzieję, że kiedyś jako dorosły człowiek przyjdzie do niego i będzie chciał usłyszeć historię swojego ojca...

mam 2 letnia córke 450 zł alimentów co jest śmieszną kwotą zarabiam 1000zł mieszkanie mnie kosztuje 500zł wiec nie piszcie że 300 zł to dużo bo w tych czasach to 500zł to za mało :)

450 Ci nie wystarcza? to troszke smieszne, ale chyba odliczasz sobie z tych alimentow sume która wydajesz na swoje zachcianki.

Zapraszam do fajnego serwisu http://chomikuj.pl/?page=176458 Znajdziecie tutaj wiele interesujacych pozycji do swoich kolekcji. Wejdzcie zarejestrujcie się i pobierajcie http://chomikuj.pl/?page=176458

Zniecierpliwiony :) powiedz mi ile kosztuje kaszka dla dziecka mleko pam persy pantofle ciuszki kosmetyki itd itp nie wspominając o chrupkach lizakach napoajch :))

'Zniecierpliwiony 450 Ci nie wystarcza? to troszke smieszne, ale chyba odliczasz sobie z tych alimentow sume która wydajesz na swoje zachcianki." To nie ja napisałem ,ktoś się podszył. Ale jest w tym trochę prawdy . Jedna pani tu pisze ,że zarabia 1000 zł a alimentów dostaje 450 i narzeka ,uważa ,że za mało. Jak czytam takie coś to przestaję wierzyć ,że ziemia jest okrągła.

Mendo wyżyj sobie za 300zł !!Pieluchy ,mleko,ubranka,lekarstwa plus inne dodatkowe 100 otrzeb to spokojnie 500,600 zł-żadna rozpusta,zwyczajne zycie. Do tego dolicz to co matka dokłada plus opieka,nieprzespane noce,wyjazdy, prąd,woda itd.,itp. Czy twój bachor za 300zł wyzyje??rozumiem ze tak,jezeli ojciec więcej jak 300na dziecko twoje nie lozy to ok,ale to niemożliwe:)Rozumiem alimenty 1000 wzwyż- te matki to wyłudzaczki,hieny. Jednak marne 300-700 ten kto pisze o zbytkach po prostu niech czuje wstyd

Łoj,po ponad czterech latach odkopany temat:(

to co jak jest nadal aktualny

same podwyżenie alimentów to możesz sama ogarnać w sądzie - poczytaj sobie tylko kiedy jest to możliwe np tu http://www.adwokat-alimenty.warszawa.pl/2017/02/15/kiedy-mozna-zlozyc-do-sadu-pozew-o-podwyzszenie-alimentow/ - ograniczenie praw rodzicielskich to inna bajka tu trzeba prawnika raczej