Przeszkadza mi że moj chłopak ukończył tylko szkole zawodową

a czemu uwazasz ze bedzie wszystko na twojej głowie? przeciez on bedzie pracowal..sama widzisz ze pracuje...myslisz ze jak on jest po zawodowce to nie bedzie mial dobrej pracy..mylisz sie ..

ja nie chce mu tego wypominac ze ukonczyl tylko szkole zawodowa. własciwie to jest jego jedyna wada. kocham go bardzo i wiem ze i tak bedziemy razem mimo to zawsze bedzie mi sie przypominac ze mój chlopak/mąż jest tylko po zawodowce:(

jestem na stażu. oprocz tego studiuje kosmetologie i zamierzam zalozyc swój wlasny salon kosmetyczny... własciwie to wystartuje juz za rok w lipcu. moj chlopak czesto chwali sie mna do kolegow ale ja pochwalic sie nim nie moge. czaem nawet jego zachowaniem nie ma sie co chwalic:/

a czy ktoras z was ma meza który ukonczyl szkole zawoowa?

18:12 [zgłoś do usunięcia] Sway "moich znajomych z Urzędu" no trzymajcie mnie... sama pracuje w urzędzie i wiem że większość osób tam to debile do sześcianu mający prace tylko przez znajomości i rodzinę , przykro mi taka prawda, masz rację,za każdym razem jak załatwiem cos w urzędzie to te baby patrzą na mnie cielęcym wzrokiem i nie potrafią odpowiedzieć a żadne pytanie:D a jak juz odpowiedzą to zazwyczaj źle i trzeba załatwiac kilka razy:O

jak zostaniesz tam na stałe to po jakimś roku sodówka związana z Urzędem Ci przejdzie

za chwilę muszę lecieć, a już się wylogowałam więc dodam jeszcze na pomarańczowo że na domiar złego mój chłopak nie dba o higienę...hmm intymną, a mówiąc wprost czasami ma po prostu złoża sera pod napletkiem..

szczerze mowiac za bardzo patrzysz na innych ludzi.moze twoj facet jak by byl po studiach ale miał do bani charakter to bys z takim nie byla...zapatrzona jestes w siebie bo ty masz dobre wyksztalcenie a on nizsze to juz jest dla tego gorszy od ciebie..zastanow sie co ty wogole piszesz..całe zycie ci bedzie przeszkadzac to nie bedziesz w pełni szczesliwa bo ci to bedzie przeszkadzac...szkoda mi twojego faceta

Moj chłopak tez jest po zawodówce. Mówi "poszłem" zamiast "poszedłem" i "konsultuje" zamiast "konsumuje" :) ale i tak go kocham :) bo jest dobrym człowiekiem, bo dba o mnie i ma wielu znajomych - wiem ze jest lubiany. Jest takze bardzo uprzejmy, moja rodzina za nim przepada. Pracuje przy wykonczeniowce. Niedługo otworzy włansą firmę. Mylse ze nie chodzi Ci o to ze Twoj chłoapk jest po zawodowce. Przejmujesz sie po prostu jego zachowaniem a to nie ma nic wspolnego z wykształceniem. Jego poglady, picie, niezaradnosc - TO JEST JEGO CHARAKTER! Nie zmienisz juz go, ale możesz mu dać szanse zeby sobie znalazł nową dziewczyne, która naprawde bedzie go kochac i akceptowac. No i oczywiscie nie wstydzic sie go. A Ty jesli nie zerwiesz teraz to zerwiesz jak pojdziesz na studia, bo tam znajdziesz jakiegos intelektualiste.

pysia mysia>>>>>>> bardzo smieszne

piszesz ze nie masz sie czym pochwalic..a mozesz mowic jaki ma swietny chrakter i jak cie bardzo kocha

obcią
gam z połykiem,kto chętny?:)

chyba ma niezbyt świetny ten charakter skoro jest łajzą i nie potrafi się nawet telefonicznie gdzieś umówić tylko dziewczyna musi to robic za niego:D w dodatku pije:O to czym tu sie chwalić???:O

cosmodzieczyna89>>>>>>>>>> własciwie masz racje. moj chłopak równiez robi błedy kiedy pisze i kiedy mowi. dla mnie jest ok bo juz sie przyzwyczailam ale gdy moja siostra kiedys przeczytala sms od niego to mnie poprostu wysmiala. po za tym mój chlopak rowniez jest bardzo lubiay przez moich rodzicow ale wstydze sie przed nimi kiedy czasem z nimi rozmawia i mowi nie do rzeczy, ale wlasciwie to moze za to go lubią ze jest taki smieszny i zabawny. w zwiazku daje z siebie PRAWIE wszystko, zwykle sie stara zeby było jak najlpiej tylko czasem przez swoich glupiutkich kolegow mu to nie wychodzi.

mysle ze poprostu powinnam odpuscic i sie nie przjmowac i tu jedna z dziewczyn powiedziala powinnam sie chwlic ze jest taki kochany i wspanialy w zwiazku:)

Hej milam bardzo podobna sytuacje do twojej mialam 17 lat jak poznalam swojego faceta on mial 20 skonczyl tylko 3 klasy liceum na poczatku mi to nie przeszkadzalo bo myslalam ze uda mi sie go namowic na skonczenie szkoly i przynajmniej zaocznej i podejscie do matury. On bym naprawde fajnym dobrym facetem zarabial duzo bo pracowal razem z ojcem ( mieli hurtownie miesa) ale co z tego ........... tez sie zaczelam wstydzic tego ze nie ma zadnego wyksztalcenia i szczerze mowiac nie siwiecil inteligencja ( ale bym bardzo zaradny) tak samo jak u ciebie wszytkie sprawy urzedowe zalatwialam ja (bylismy razem 5 lat) ale serio bylo mi glupio moi rodzice go lubili ale sami sa po studiach ja tez studiowalam i zaczelo mi to coraz bardziej przeszkadzac wiec cie rozumiem. dodam tylko ze mam sie z nim rozstalam po 5 latach

po pierwsze-inteligencja to nie to samo,co wykształcenie,wielu pozornie wykształconych to tzw półinteligenci....zero wiedzy ogólnej,a i w swoim kierunku mają poważne braki,nie potrafią łączyć faktów,wyciagać wniosków,coś samemu stworzyć itp po drugie marzy Ci się wybitnie inteligentny facet...więc nie kochasz obecnego i dlaczego z nim jesteś...,wreszcie skąd pewność,że Twoja inteligencja powali drugiego inteligenta????bo wybitnie inteligentni mężczyźni szukają wybitnie inteligentnych kobiet(przynajmniej na powaznie) i jeszcze zastanów się,czy szukasz inteligentnych ,czy zaradnych...bo te dwie cechy nie zawsze idą w parze.....

dla mnie te roznice byly za duze. pozatym chyba przestalam go kochac ta ciagla irytacja jego osoba zabijala uczucie. wiec nie cierpialam po rozstaniu. teraz jestem szczesliwa mezatka i wiem ze podjelam dobra decyzje . U mojego meza uwielbiam wszytko i niczym mnie nie irytuje nie musze go tlumaczyc i mimio ze jest zwyczajnym facetem jestem z niego dumna. zastanow sie bo jestes mloda a zycie jest bardzo dlugie. ja sobie myslalam to co ze jestesmy ze soba 5 lat przeciez przed nami kolejne 55

maturamatura>>>> ale rozstałas sie z nim tylko dlatego ze ci to przeszkadzalo czy poprostu miałas jakis inny powód?

i jeszcze zapomniałam dodać,że istnieje "coś" takiego,jak dysgrafia i dysortografia oraz że wielu wybitnych ludzi,naukowców ma tę przypadłość,więc nie oceniajcie inteligencji innych po ilości błędów ortograficznych.....

bos zestresowana pinda ,a to ja niewiedzialam ze to szkola łuczy czlowiekow jak byc kochhanym i jak kochac -ale na forum sie dowiaduje i łucze

tylko ze moj chłopak chyba nie jest ani zaradny ani inteligentny. znalazl prace szybko owszem! ale ic wiecej chyba po za nia nie osiągnąl. i przeciez cale zycie w tej pracy nie bedzie pracowal... a co jesli nagle straci prace? bedzie siedzial w domu a ja bede zarabiac pieniazki?

no a co ,przeciez ty jestes mozgiem tego zwiazku !bedziesz robic na chlopca jak Halinka na Ferdusia ;)))

gdyby nie to ze tak bardzo go kocha chyba nie bylabym z nim juz razem.:(

9.07.2009] 17:55 [zgłoś do usunięcia] pysia mysia jeszcze dodam ze z zawodu jest cukiernikiem:/ jakis czas temu zaprosilam do siebie znajomych z którymi pracuje w urzedzie. jak wiadomo sa to madrzy i wykształceni ludzie ahahahahahahahahahahahhahahahahahahahahahahahahahahahhahahahahahaha jakos tego bedac w urzedach nie zauwazylam hehehehe:D

Skoro tak Ci to przeszkadza to porozmawiaj z nim o liceum dla dorosłych.

kiedy z nim rozmawiam o zyciu przyszlym to jak zwykle wszystko widzi w koloroych barwach. uwaza ze wszystko w zyciu udaje sie tak latwo i szybko a tak wcale nie jest... czasem odpowiada " nie rozmawiajmy o tym bo do tego jeszcze daleko" w zyciu trzeba kombinowac a nie tak jak on zyc z dnia na dzien"

o liceum dla doroslych nie ma mowy... twierdzi ze to nie dla niego... moja przyszlosc z nim widze w czarnych barwach, mam nadziej ze bedzie inaczej musze zmykac na 20 minutek. zaraz wracam

przeszkadza ci jego sposób bycia , wstydzisz sie go. Marzysz o wykszta;conym chłopaku... Moje pytanie brzmi dlaczego nie poszukasz innego?.

no to kombinuj i zarabiaj za dwoje!!!!masz dobrze z nim ...moj to nawet ochapu nie skonczyl bo go wyrzuciliale za to go kocham a nie martwie sie ze nie bedzie na tipsy ;))))