Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość z lzami w oczach

juz nie wytrzymuje

Polecane posty

Gość z lzami w oczach

Mam 26 lat i jestem bezradna jak dziecko. Jestem gnebiona przez matke i siostre. Dodam ze siostra ma 14 lat! Mysle o przeprowadzce ale narazie jest to niemozliwe, tymczasem juz nie wytrzymuje i coraz czesciej mysle o samobojstwie! Matka mnie odrzucila i teraz nastawila siostre przeciwko mnie, z zachowaniem matki sie pogodzilam ale to co robi siostra tak cholernie boli. Odzywaja sie do mnie tylko na dziendobry i do widzenia. Same siedza w pokoju i smieja sie, dyskutuja, jak ja przyjde i chce sie wlaczyc siostra zaczyna pyskowke lub bardzo nie milo po co tu przyszlas. Wiec ide do pokoju i znow placze po raz kolejny. Co gorsze sisotra robi mi rowniez na zlosc, to tak jakbym ja byla 14 latka, pokazuje ze to ona ma wladze i ona rzadzi. Musimy spac w jednym pokoju, zawsze slucha do 2 w nocy muzy albo pisze glosno na laptopie. Probowalam nawiazac z nia jakis kontakt, co spelzlo na niczym bo wogole nie moge sie do niej odezwac a ona juz z pyskiem. Nieraz chcialam ja zabrac na lody, do kina, czy wogole pojsc gdzies jak siostra z siostra, nie ona chodzi tylko z matka. Ta sytuacja mnie wykancza, ten psychiczny terror to wszystko jest nie do opisania, nie wiem jak sobie z tym radzic. Nawet jak sie wyprowadze co z tego? skoro siostra caly czas bedzie miala taki stosunek do mnie, bo matka bedzie ja tak nastawiac, zrobila jej wody z mozgu~!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z lzami w oczach
szkoda gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u093
weź olej tą gówniarę, nie masz mp3 może? jak ci hałasuje po nocach to słuchawki w uczy i jakaś spokojna fajna muzyczka i gitara...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walkowna
ale dlaczego tak cie traktują??? musi być tego jakiś powód chyba, prawda????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi sie ze sama jestes winna takiej sytuacji. gowniara ci podskakuje a ty pewnie od samego poczatku jak tylko zaczela nic jej nie powiedzialas. ja bym na nia wyjechala z ryjem, tak samo jak ona na ciebie. nie pozwolilabym sobie zeby taki gowniarz wszedl mi na glowe. i ty nie szukaj z nia kontaktu typu kino i lody tylko ustaw ja do pionu i niech widzi kto tu rzadzi! halasuje ci laptopem, zabierz jej. slucha za glosno muzyki, wylacz jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walkowna
no właśnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno ona jest 12 lat od ciebie mlodsza a ty dajesz soba pomiatac?! to sie w glowie nie miesci. wez mi ja pokaz to ja kark przetrace :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z lzami w oczach
wlasnie o to chodzi, ja nie chce jej skrzywdzic ani nic, ja ja traktuje jak siostre a ona mnie jak najgorszego potwora, i wiem ze to dzieki matce ale tego juz nie zmienie. Nie ma mowy o zabieraniu laptopa czy wylaczaniu, ona sie nie samowicie stawia, do tego jeste w jej pokoju wiec nie mam zadnych praw. Gdy probowalam interweniowac u ojca powiedzial ze ja jestem pasozytem i mam jej dac swiety spokoj! Nie myslalalabym o samobojstwie gdyby to bylo takie byle co...to jest po prostu terror psychiczny:/ (matka jej daje taki wzor) Siostra nie ma do mnie zadnego respektu (chodzi o to ze jestem starsza) traktuje mnie jak gowniare, nie wiem juz jak postepowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olać, olać, olać a jeśli masz możliwość wyprowadzki, to zrób to, na cholerę się tak męczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to jestes W JEJ POKOJU. To nie jest tak ze to jest WASZ pokoj? Jak to mozliw ze rodzice tak traktuja swoje dziecko? A nie masz jakiejs babci albo cioci do ktorej moglabys sie wyprowadzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojciec nazwał cię pasożytem?? dziewczyno, czytasz to co piszesz? musisz zawalczyć o siebie, bo całe życie wszyscy będą po tobie jeździć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość negresco
Napisz może coś o sobie...czym się zajmujesz itp... i o relacjach z matką- ta sytuacja musi mieć jakieś głębsze podłoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcesz jej krzywdzic? ty patrz jak ona ciebie traktuje! dajesz soba pomiatac to toba pomiataja. postawilabys sie kilka razy i bylby spokoj. gowniara wzoruje sie na mamie ale to nie znaczy ze ty nie mozesz tupnac noga. dziewucha widzi ze z ciebie taka ciepla klucha to robi co chce. to proste jak budowa cepa. musisz walczyc o swoje prawa! jak gowniara ci podskakuje to nie boj sie jej zwrocic uwagi. jak zwrocenie uwagi nie skutkuje to sila jej musisz przetlumaczyc jak sie ma wobec ciebie zachowywac. nie daj soba pomiatac! ty chcesz byc dla niej dobra a ona ci odplaca za ta dobroc w piekny sposob! nie daj sie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z lzami w oczach
no wlasnie olewam jak moge, ale nie macie pojecia jak to cholernie boli jak wlasna siostra i matka tak cie traktuja, ja nic im nie zrobilam, dodam ze przez to wszystko mam ogromne problemy w kontatkach z ludzmi, jestem niesmiala, skryta w sobie, nigdy nie bylam w zwiazku z facetem. Nie mam jeszcze na tyle oszczednosci by sie wyprowadzic, dlatego musze to znosic. Nie wiem ile jeszcze tak wytrzymam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak bym byla na twoim miejscu to bym tej wywloce nogi z dupy wyrwala. moze wtedy by sie nauczyla gdzie jej miejsce. ale podejrzewam ze nawet jakby ci siostrunia naplula w twarz to ty bys nawet paluszkiem nie kiwnela!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walkowna
sorki ale sama robisz z siebie taką sierote która daje sobą pomiatac. jak nie potrafisz postawić sie siostrze i matce to sie wyprowadz i tyle. jestes dość dorosła, poradzisz sobie. czas zacząć myśleć o sobie i swoim życiu .powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reagann.
a piszesz z laptopa teraz czy masz 2 komp???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z lzami w oczach
negresko - tak ma glebsze podloze, ale uwierz pisala bym tu do rana, matka od dawien dawna cierpi na nerwice i depresje, ma ataki zlosci, nie raz mnie pobila (szczegolnie gdy bylam dzieckiem) potrafi wpadnac w szal a za 5 min sie smiac, i pytac dlaczego placzesz jakby nic sie nie stalo, dlugo by opowiadac, ja potrafilam jej sie nie raz przeciwstawic i widze ze moja siostra podswiadomie boi sie jej, dlatego jest na kazde jej skinienie, gdy tylko matka glosniej trzasnie garami, siostra juz leci po szmate i zaczyna sprzatac, bo wtedy wie ze matka jej nie zwyzywa. Tak to funkcjonuje..mnie znienawidzila nie wiem za co, ale tak bylo od malenkosci, odkad pamietam... Dlatego nie jesem w stanie byc jakas surowa dla siostry, chce po prostu byc dla niej siostra, to nie jej wina ze pokazano jej takie wzorce, ale z drugiej zas strony ogromnie rani mnie jej zachowanie (tyle ze to tak jakby byla zaprogramowana) matka jest dla niej najwazniejsza, ot cale podloze tej sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie mozesz ich wszystkich zebrac i pwiedziec jak ty sie w tym wszytskim czujesz i zapytac dlaczego tak ciebie traktuja? dlaczego od wlasnej rodziny otrzymujesz tak wiele nienawisci? powinnas im powiedziec ze ci jest zle i nie zyczysz sobie takiego traktowania... placz w poduszke niczego nie zmieni... sadze,ze powinnas byc bardziej stanowcza i jasno okreslic swoje potrzeby i oczekiwania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z lzami w oczach
przepraszam za literowki, pisze szybciej niz mysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walkowna
wynajmnij sobie narazie chociaż gdzieś pokój, dużo pracuj a wszystko sie ułoży ale póki co to musisz sie z tamtąd wyrwać i idz do psychologa ,pomoże ci sie przełamać i nawiązywać zdrowe kontakty z ludzmi . nie możesz zostać dlużej w domu bo wpadniesz w depresje jeśli juz jej nie masz... twój stan w takiej atmoswerze bedzie sie tylko pogarszac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moviestory
to matka powinna sie leczyc bo to przez nia TY masz tez depresje i czujesz sie niepotrzebna masz 26 lat napisz co robisz czy gdzies pracujesz,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z lzami w oczach
Nie raz probowalam porozmawiac, ale uwierzcie zwyczajnie sie nie da..nie powiem przeciez matce ze tak wychowala corke, najlepsze ze ona jest swiadkiem tych zachowan wobec mnie i ani jej zwroci uwage, wrecz odwrotnie ma z tego satysfakcje, to jest wszystko chore po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z lzami w oczach
Dokladnie, wiem ze matka powinna sie leczyc, ale ile razy w przeszlosci o to zabiegalam, to mnie tylko zwyzywala ze to ja jestem pierdolnieta i ja mam isc sie leczyc! Za zadne skarby jej nie namowisz..A wiem ze ja potrzebuje jakiejs porady cokolwiek bo dokladnie moje cale zycie tak wyglada, i teraz po prostu nie umiem sie odnalezc w doroslosci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walkowna
pomyśl o sobie. trzymaj sie ciepło papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, siostra jest na kazde skinienie matki i pewnie tez nie jest jej to na reke i z pewnoscia tez jest znerwicowana. tylko ze siostra znalazla sobie ujscie tych nerwow - daje w kosc tobie! pytanie czy ty masz zamiar do konca zycia plakac w poduszke czy jednak sie postawisz chociaz jednej osobie w tym patologicznym domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walkowna
kochanie idz do psychologa bo zmarnujesz sobie życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość camapri34
a nie masz gdzie pujść?jakas babcia?czy dobra kumpela?masz trochę lat pracujesz?może by ci się udało coś wynająć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a namawianie matki do leczenie nic ci nie da. to tak samo jak z alkoholikiem - jak sam nie chce sie leczyc to sila go nie zmusisz do terapii. mysl o sobie. albo nauczysz sie zyc w totalnej znieczulicy i przestaniesz zwracac na cokolwiek uwage co gwarantuje nie bedzie dobrym rozwiazaniem na przyszlosc. albo zaczniesz sie stawiac i przy okazji podbudujesz troche charakterek, bedziesz pewniejsza siebie i odwazniejsza. twoj wybor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×