Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość z lzami w oczach

juz nie wytrzymuje

Polecane posty

Gość moviestory
Musisz sie wziac w garsc idz do psychologa pogadaj na spokojnie musisz myslec o swoim zyciu !!!!! Nie napisałas czym sie zajmujesz czy oracujesz gdzies ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ucieczka tez nie jest dobrym wyjsciem. moim zdaniem jak teraz sie wyprowadzisz to pozniej bedziesz uciekala przed kazdym innym problemem bo po prostu bedzie ci tak wygodniej i latwiej. trzeba stawiac czolo przeciwnosciom losu. wiem ze ci latwo nie jest ale musisz sie chociaz postarac i probowac. zycie nie jest uslane rozami co z pewnoscia zdazylas juz zauwazyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moviestory
matki nie zmusisz do leczenia ona mysli ze wszystko z nia ok... i to w Tobie widzi problem siostra boi sie jej i dlatego tak sie zachowuje wobec Ciebie Musisz zaczac myslec o sobie bo co do polepszena=ia sie sytuacji raczej nie ma mowy... szkoda ze matka nie widzi ze robi Wam swoim córka wielką krzywde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxe
a probowalas powaznie porozmawiac z siostra, bez matki? 14-latka rozumie duzo i moze juz duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko nie nazywaj
Weź się dziewczyno w garść, idź do jakiegoś psychologa bo żal mi cie. naprawdę. Skoro nie potrafisz sobie poradzić z 14 letnim dzieckiem, to jak sobie poradzisz kobieto w życiu. Zginiesz chyba w nim... Tak już bywa że są ludzie którzy są wredni, nie można być dla nich kozłem ofiarnym - ale ustawić ich do pionu... Każdy traktuje cie tak jak na to sobie pozwalasz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z lzami w oczach
Hej, dzieki za wasze wypowiedzi. To nie jest wszystko takie latwe, wlasnie przez to ze sie cale zycie stawialam tak obrywam! To ja mialam odwage sie przeciwstawic matce nie raz kiedy mnie bila, i dlatego pewnie tak mnie traktuje. Nie umiem sobie z tym wszystkim poradzic naprawde. Wiem ze niektorzy nie umia zrozumiec jak to 14 latka moze tak mna pomiatac, a jednak. I nie da sie wytlumaczyc niczego bo jest tak nastawiona przeciwko mnie. Podam moze glupi przyklad ale to tak jakby komus kto wyznaje islam kazac zmienic religie. Nie raz juz szukalam pomocy u psychologa, ale oni nie rozumieja problemu, babka mi kazala pogadac z nimi i powiedziec jak sie czuje! Co jest kompletna bzdura bo dla matki nie ma problemu! Dokladnie jak ktos napisal, on nie wie ze jest chora, i to tak jakby ciagnac alkoholika na terapie. No nic dziekuje za slowa otuchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybacz ale
sytuacja jest dla mnie troche nie zrozumiala. Po pierwsze, co robisz w zyciu (pracujesz?) i dlaczego nie mozesz sie wyprowadzic? Chocby do jednego pokoju albo dzielonego z kolezanka czy do babci. Po drugie, czemu ojciec nie reaguje na te chora sytuacje albo ktos inny z rodziny (babcia, ciocia). Naprawde trudno mi sobie wyobrazic, ze rodzic nienawidzi swojego dziecka i to jeszcze bez jakiejs konkretnej przyczyny (albo nastapilo w Waszych stosunkach cos o czym nam nie napisalas).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z lzami w oczach
wiem ze trudno jest to sobie wyobrazic, jesli sie takiej sytuacji nie ma. Wyporowadzic sie nie moge bo obecnie szukam pracy, nie mam za co. Kryzys jest wszedzie i tej pracy nie moge znalezc. Babci i dziadkow juz nie mam. Zreszta matka zerwala kontakt z cala swoja rodizna. Jesli chodzi o rodzine ojca to tez nie pojde sie skrazyc, oni wiedza jak jest ale co moga zrobic, jak to sa nasze brudy. Jesli chodzi o samego ojca to on jest bylym alkoholikiem, matka go tez znienawidzila i zyja jak pies z kotem, dobrze wie jaka jest mata, ale co ma zrobic? Gdy prosilam go o interwencje w stosunku do zachowania siostry pwoiedzial ze mi sie nudzi z braku zajecia i mam sie wynosic! Zreszta czy to jest dobry ojciec gdy mowi do 26 letniej corki, jak ci przypier*ole to bedziesz sie nogami zawijala? (akurat tu chodzi o inna sytuacje) No wiec nie wiem juz gdzie mam szukac pomocy...bo to wszystko jest w czterech scianach. Dla matki to wszystko jest normalne a ja cierpie. Nie mam zycia, nie umie odnalezc sie doroslosci. kolezanki w moim wieku maja rodziny, a ja nie wiem czy kiedykolwiek bede mogla sie zblizyc do jakiegos faceta! Przyklad z przed chwili, przed chwila matka z siostra dyskutowaly na tematy zdrowotne, bo wyszlo ze siostra ma anemie, i musi brac tabletki, wiec to powazne. Chcialam wlaczyc sie do rozmowy i pytam a co jesli tabletki nie pomoga? A matka mowi: To umrze! I obie parsknely smiechem! Czy to normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuniek 25
W takich sytuacjach po prostu Uciekaj Z tego Domu i tej atmosfery!!! Nie przejmuj się niczym po prostu zabierz to co Twoje i uciekaj ! Sprawa Jest wbrew pozorom prosta : NIE leży w Twoim interesie i NIE jest Twoim życiowym celem użeranie się i cierpienie przez takich ludzi. Nie ma żadnego usprawiedliwienie i okazywania miłosierdzia tylko dla tego że to Twoja rodzina... Ludzie to Ludzie i olej taką "rodzinną miłość" bo tu nie ma miłości a nie jest też Twoim obowiązkiem otwieranie siostrze czy matce czy ojcu oczu... To nie leży w Twoim interesie. Nie urodziłaś się po to aby tolerować takie sytuacje, absolutnie ! Nie wiem czy Jesteś wierząca czy nie...ale (a to jest ważne ) Wbrew pozorom nie jest też celem Boga-Stwórcy cierpienie ludzi , w tym Twoje...To nie tak działa. Masz WOLNĄ WOLĘ dziewczono , to wielki dar i wykorzystaj go. Nie popełnisz grzechu odcinając się o tej chorej atmosfery . Od ludzi toksycznych człowiek ma prawo uciekać i żadne usprawiedliwienia typu "bo to rodzina, miłośc itp" . Zapomnij o współczuciu i naprawaniu czegoś w kółko, nie próboj być kolejnym Jezusem co cierpi za ludzką głupotę na krzyżu!Zresztą w Jego przypadu to był wyjątek i to miał sens ale w Twoim przypadku to nie zadziała! Jesteś kochana Istotą ludzką! Masz wolną Wolę i wykorzystaj to i pamiętaj : Stanowisz Wartość SAMĄ W SOBIE !! Jesteś Wielką Wartością Jako człowiek Samą w Sobie !!! I żadna siostra matka, nie mają prawą wyceniać Twojej wartości jako człowieka !!!! Powodzenia Ci życzę i Trzymam kciuki !!! Może To przeczytasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona____________
Boze co za ciapa z ciebie inaczej tego nie nazwe masz 26 lat kobieto wez sie zastanów nad soba, siostra toba pomiata ?? nie dziwie sie przeciez nie protestujac dajesz jej na to przyzwolenie moja siostra jest odemnie rok młodsza ale kiedys jak podskoczyła czy cos i jak wydarłam morde na cały dom to juz sie nie powtarzało i zyjemy w dobrych stosunkach jak normalne rodzenstwo a dlaczego?? gdyz zadne nie daje soba pomiatac masz to co sobie sama zgotowałas starsza siosto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam identyczną sytuacje
i nie słuchaj tych wszystkich głupich laluń "co kompletnie nie rozumieją" "jak to możliwe" " a gdzie ojciec" "jesteś słaba" "jak możesz sobie nie radzić z 14-latką", "nie masz babci lub cioci" To głupie rozpieszczone córusie rodziców, wydaje im sie że sa takie silne ale gówno wiedzą o tym, jak może być w życiu ciężko. Jak kiedyś umrą ich rodzice, co tak hołbią te swoje córunie i jedna z drugą dostanie od życia kopa, to im sie ta "optymistyczna postawa" i "nierozumienie" zmieni w 3 sekundy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ja Cię doskonale
rozumiem. Moja sytuacja jest identyczna. I naprawdę nie słuchaj tych wszystkich komentarzy zaskoczonych, zdziwionych itp. Te wypieszczone córusie rodziców nic nie zrozumieją. Ich pewnie największym życiowym problemem był pryszcz na dupie P.S. Jestem z Warszawy, a ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes przewrazliwiona
"Chcialam wlaczyc sie do rozmowy i pytam a co jesli tabletki nie pomoga? A matka mowi: To umrze! I obie parsknely smiechem! Czy to normalne? " heh ja bym powiedziala to niech nie wykupuje wcale i wszyscy beda szczesliwi i tez parsknela smiechem...dwie glupie a Ty trzecia glupia chcesz byc... wiem ze ciezko jest jak nie ma sie pracy ale wez sie w garsc a ulozy sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes przewrazliwiona
i wiem jak moze czuc sie taka osoba bo moj facet zawsze obrywal przez siostre...a teraz siostra trafila na mnie i na kazdym kroku uslyszy cos ode mnie tak samo milego, z reszta juz sie nauczyla i gdy jestem u faceta dziecko rozplywa sie jak kamfora...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjjjj
Wez sie w garsc!! przypierdol jej liscia!! w koncu nieboj sie mzoe ci oddac ale przynajmiej sie postawisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×