Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewelina001

jak sobie poradzic z roztaniem po 5 latach zwiazku ?

Polecane posty

Gość ewelina001

moim problemem jest to ze rozstalam sie z facetem po 5 latach to znaczy dokladnie to on zerwal ze mna powiedzial ze nie czuje tego co kiedys ale jak sie potem okazalo to byla tez inna przyczna znalazl sobie inna :(((((((((((((((((((( tylko to wyszlo po jakims czasie .ale oczywiscie mi tego nie powiedzial . od ponad 2 miesacy nie odzwania sie do niego napisal mi ze chcial by sie spotkac i ze popelnil blad i ze mnie kocha! tylko ze to nie byl by powrot po raz 2 tylko 4 !!! wiem ze o powroie nie ma mowy ale jak to bedzie silnijsze ode mnie i nie bede umiala go zapomniec co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas sprawi że zapomnisz
ja po 12 latach zapomniałam i nawet obojetnie go na ulicy mijam, bez emocji, jak kogos obcego, nawet nie znajomego emocje mi minęły po 3 latach od rozstania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli wiesz, że o powrocie nie ma mowy- to znaczy, że jesteś mądrą kobietą, która nie da się już wykorzystać. Jeśli boisz się, ze ulegniesz, to znaczy, że nie jesteś jakoś wybitnie silna. Musisz zdać sobie sprawę z tego, ze ten związek nie miałby już sensu! Ty o tym wiesz, ale jak wiele zakochanych na zabój kobiet marzysz, ze może on się zmieni, nie będzie zrywał, nie zdradzi mnie...gówno prawda! Będzie tak samo a Ty tylko narazisz swój honor, godność jako kobiety i stracisz swój czas. Weź się w garść. Nie spotykaj się z nim, nie dawaj mu szans. Nie róbcie terminów próbnych- pobędziemy razem przez miesiac i zobaczymy, jak to będzie- to nie wypali. Zapomnij o nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina001
masz racje zgadzam sie z Tob tylko wiesz jak to jest jak to czlowiej jest zakoachany dlatego zalzalo mi na opini innych osob ktore widza to z zwnatrz ze tak powiem bo tak jak wspomnialas kobity mysla ze aaa moze sie z mienil itp. reszta nie oszukujmy sie mowimy ze faceci tacy sa ale my kobiety in na to pozwalamy bo skoro wracamy raz ,drugi czasem 3 . i ilczymy ze moze akurat cos sie zmieni to potem sie rozczarowujemy bo problemy wcale nie znikaja wrecz przeciwnie , wracaja ze zdwaojona sila bo facet wie na co moze sobie pozwolic . tylko ze w moim przypadku to ja bylam zakochana z nim na zaboj i to jest moj problem :( ciezko mi sobie z tym poradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×