TAMPON

otóż mam taki problem..Gdy wkładam tampon jest to straszny ból .. normalnie jakbym nie wiem co tam wkladała :/ Myslalam że może jestem mało ''wilgotna" ale gdy go zamoczylam delikatnie w wodzie i probowalam wsadzić ten sam problem.. [Jestem rozluzniona, klkam itp] a drugi problem polega na tym,że jak już go wsadze to na początku przez jakies 40 minut go wogole nie czuje .. ale pozniej jakby sie wysunął i znowu zaczyna bolec, i tak szczypać jakby ..dlaczego tak sie dzieje??

kup sobie tampaxy z aplikatorem i zobaczysz jak cudowne są tampony

a moze poprostu nie odpowiednie tampony? badz zle nim kierujesz wsadzajac bo jak prawidlowo wlozysz to nie ma prawa ci wyjsc,na poczatek kup sobie te najmniejsze mini

kup mini.. a apropo czy jesteś dziewicą?? może błona jest mało rozciągliwa i niewchodzi on dobrze i potem wypycha go??