kobiety są okropne

a swastyka to znak słońca u hindusów a błękitna swastyka była godłem herbowym w finlandii i fińskie samoloty kilku eskadr jej używały do drugiej wojny a krzyż równoramienny mieli i mają niemcy na swoich pojazdach wojskowych więc bez przesady, wiele osób wpisuje sobie co chce jako adresy maili i cokolwiek ślina na język przyniesie a wy sie skupcie na meritum, by kobiety zamiast drani wolały porządnych by nie wyśmiewano osób co mają inne pasje niż piwko przed telewizorem "stara kiedy będzie obiad" bo szybciej Ferdynand Kiepski znajdzie kobiete niż spokojny np. pracownik jakiegoś instytutu badawczego co w weekend lubi spacerować a piwo miał pare razy w ustach

Zgadza sie w przypadku przewazzajacej ilosci kobiet ,ale i mezczyzn.JEdnak nie zawsze lenistwo , czy obzarstwo jest podstawą otyłości , dlatego przestaje mi się podobać to co piszesz , a raczej to, w jaki sposób generalizujesz osony z nadwagą...Mimo,iż sama jestem osobą bardzo szczupłą dziwi mnie Twoje podejscie do tematu... :-(

a przez takie "wiesz co autorze" to mi sie żyć odechciało dawno :( a Yolka cofnij sie strone wcześniej

ale o co ci chodzi teraz? narzekasz na kobiety, szukasz idealu, niech dojdzie do ciebie, ze sam takim idealem nie jestes. w dupach wam sie poprzewracalo, chcecie pieknej, porzadnej, przykladnej zony, obiadki sratki i ognia w lozku, podziwu i bog wie czego jeszcze, a nam chcecie imponowac testami do strazy miejskiej? zejdz na ziemie czlowieku.

strazy miejskiej biedni, zakompleksieni, z żalem do całego świata i później chcą wszystkim pokazać, jacy są zajebiści i wazni...

offerma - ale to oni ją ,,puszczali kantem''! zawsze...

mysle, ze kolega troche przesadza a problem nie jest w tym, ze nie jest brutalem, tylko przeswiadczenie o jego samozajebistosci i poczuciu krzywdy, ze nikt tej zajebistosci dostrzec nie chce matko kochana, na wszystko sobie trzeba zapracowac, a szukanie kobiety, ktora zachwyci sie bieganiem po lesie i potraktuje to jako podstawe trwalego zwiazku - sorry, ale zeby wspoldzielic hobby, trzeba najpierw kogos naklonic do tego wspoldzielenia, a nie robic z siebie biuro uslug turystycznych "jestem fajny, bo biegam po lesie". Poza tym, do cholery, co jest zlego w tym, ze czasem chce sie wypic piwo wieczorem? Czy to juz czyni z mezczyzny drania niegodnego wartosciowej kobiety i niedorastajacego do piet wannabe strazniokowi mieskiemu, ktory swoja frustracje zyciowa bedzie wyladowywal na Bogu ducha winnych obywatelach, ktorzy go utrzymuja? :D Zebys ty sie mogl pochwalic zdaniem testow na Politechnike na 5 :-D to byloby cos. A popie...alac po lesie, to kazdy potrafi sie nauczyc :-D Ostatnio wracalem po nocy z lotniska piechota - 20 km i jakos szczegolnie nie czuje sie z tego powodu lepszy. Chociaz moze powiem o tym swojej kobiecie. Moze spojrzy na mnie jeszcze bardziej laskawym wzrokiem i zapomni o tym, ze rowniez mam tylko 170cm wzrostu (i to rano, bo wieczorem, jak zjem, to sie rozpycham w szerokosci i mi zabiera ze wzrostu pare centymetrow). Żal...

a wymga pieknej, ciekawej i z pasjaxD zmien wymgania to bedziesz z jakakolwiek;P poza tym zasna z normlanych nie leci na desperatow, a ty tak wlasni brzmisz - jak koles z problemami

kolega sie obrazil i poszedl w chuj, o. i po dyskusji

Jesteś tak zdesperowany, że szkoda słów. Z twoich postów wynika, że nic nie jest ważne, tylko ta baba, której nie masz. Że nawet te twoje pasje to żadnej radosci ci nie dają i sie nie liczą bo...nie masz baby. Że nic w tpwim życiu sie nie liczy, nawet sam dla siebie się nie liczysz, bo jesli decysujesz się na bycie z kimś, kto wcale ci nie odpowiada, tylko żeby miec ten seks 3 razy w miesiącu, to wybacz, ale szczyt wszystkiego. Daj sobie spokój. Odpuść. Po prostu odpuść sobie to szukanie. zajmij się czymś innym. Nie wszystko w życiu musi się udać, ale to nie znaczy, ze cała reszta jest do bani. Naucz się odnajdywac rzeczywiście radosć z tego ze biegasz, że robisz zdjęcia. Wyluzuj. Ciesz się tym, co masz. Przytyj i napij sie piwa. Niekoniecznie ci co piją piwo, to już są takie prostaki. Naprawdę. W straszne skrajności wpadasz. Jesteś może mocny fizycznie, ale psychicznie jesteś słaby. Chcesz się zabijać, bo nie masz nikogo? Ile to ludzi musiałboby się zabić. Pomimo braku drugiej osoby można być szczęśliwym, można się cieszyć. Przestaw to sobie w głowie. Spróbuj.

wszyscy dostaniemy mandaty za obraze sluzb mundurowych, albo co gorsza, zostaniemy pocieci wieczkiem od 2-dniowej konserwy :-D dobra, nic tu po mnie, ide pracowac dalej, trzeba zarobic pieniazka na piwo wieczorne :D chociaz samo piwko to nie.... w mysl teorii jednego z dwoch obecnych ojcow narodu naszego - jako typowy samiec bede sie lajdaczyl przy piwku i redtube, bo przeciez tylko tak mozna spedzac czas, jesli sie po lesie nie gania i motyli nie foci doprowadza mnie do szalu, takie lekcewazace wypowiadanie sie o stylu zycia innych, czlowieku, zadna kobieta z toba nie wytrzyma, a nawet jak sie z poczatku zakocha i bedzie chciala sie dopasowac do ciebie, to twoje jedyne i sluszne podejscie do zycia, wykluczajace jakakolwiek indywidualnosc bez aparatu i plecaka z konserwa, szybko zabije jej milosc...

kocham cię misiu :* Kidy zaczniesz zarabiać pieniądze, nie pieniążki?

autor tematu :) zakłada takie wątki gdzie popadnie z takimi samymi tekstami oczywiście kwestii straży pożarnej na 5 nie pominie :P na forum gazety.pl zwymyślano go i znieważono nie dlatego, że "niski " tylko za chamstwo. cóz... pozostaje Ci przekonywać o swojej "unikalności" na kolejnym innym forum , hmmm jakieś jeszcze zostało? Jesteś frajerem :)

mój facet ma 32 lata i 170 cm wzrostu , ja jestem o cały cm niższa i 10 lat młodsza on ma poczucie humoru i jest bardzo zaradny-co w nim lubię bardzo ,czuję się przy nim bezpiecznie i ma masę pomysłów. Ty jesteś zdesperowany i to strasznie.Jak facet mnie zawsze pytał gdzie idziemy na spotkanie to tiwerdziłam że nie ma własnego zdania itd, wolałabym jak gdzieś razem szliśmy do miejsca które on lubi -wtedy mogłam go bardziej poznać i wczuć się w jego klimaty.Jak facet zawsze dawał mi wybór co do miejsca -to nie spotykałam się już z nim więcej, był przewidywalny-a ja wolę spontaniczność.Poza tym jakby się miał martwić co ja pomyślę o miejscu w które idziemy, lokalu itd to już w ogóle by była masakra. co do fotografowania motylków itd to może jakaś rozmantyczka na to poleci ,ale nie ja.ja jestem antyromantyczna, nie lubię kwiatów dostawać ,jakiś wierszyków bzdetów rzygam tym po prostu...bo ile można wolę żeby facet był stanowczy i mówił mi o konkretach a nie bzdetach

ja np. nie wyobrażam sobie faceta, który nie lubi piłki nożnej. Sama jestem pasjonatką tego sportu - jak miałam 12 lat to ojciec mnie zaraził miłością do piłki nożnej, mój aktualny facet gra w amatorskiej lidze piłki nożnej - p.s. uważam, że piłkarze są mega sexy - a piłka nożna to najsekswoniejszy sport ( ale to takie moje skrzywienie)

no mi ani piłka ani piłkarze nie kręcą :D ale rózni ludize lubią różne rzeczy ;) swoją rogą nigdy nie miałam faceta, który by jakimś fanem piłki był hm...

hehe :) a mój każdy - jak jeden mąż :)

"Jak facet zawsze dawał mi wybór co do miejsca -to nie spotykałam się już z nim więcej" !!!!!!!!!!!!! no kurde, jak sie kogoś szanuje i chce by tej osobie było miło to "spadaj" !!! przecież to jest chore :( kompletne odwrócenie wartości okazywania szacunku i manier do kogoś :( nie dziwne, że chamy i dresy mają powodzenie to, że ktoś pyta gdzie komuś wygodnie to pokazanie manier i tego,że zależy by komuś było dobrze i miło

ale ta piłka rzecz jasna to tylko dodatek do osobowości mojego faceta :):) chciaż fajnie mieć wspólne pase i zainteresowania , a piłka nożna jest tylko jedną z nich. Mój M przede wszytskim nie jest NUDNY - potrafi mnie zaskoczyć nawet w najabrdaziej nieprzewidywalnej sytaucji czasami się zastanawiam skad on bierze te wszytskie pomysły, a poza tym czasami ma wrażenie, że czyta mi w myślach, wie o czym marzę, zanim zacznę o tym marzyć jesteśmy ze sobą 2,5 roku, a on mnie w dalszym ciągu zaskakuje ( pozytywnie rzecz jasna) rytyna i nuda potrafi zniszczyć najbardziej udany związek , więc autorze może w tym tkwi problem, że jesteś przewidywalny i mało interesujący. Najlpiej jest zwalać winę na kobiety Poza tym kazda kobieta jest inna, a mimo tej różnorodności dalej jesteś sam, więc to moze problem tkwi w Tobie

nie każda jest inna ale 90% jest takie same

chcecie nie rutynowych, to macie, jak sie im opatrzycie idą do innych lub mają 3 na raz (temat tej oburzonej) mężczyzna stały w gustach to mężczyzna wierny mężczyzna co pyta kogoś na co ma ochote to mężczyzna co szanuje a nie nudziarz

ja znam wiele kobiet i z pewnością mogę stwierdzić,że nie znam dwóch takich samych, tak jak nie znam dwóch takich samych, a nawet podobnych facetów, to tak jakbym powiedziała, że "każdy facet to świnia" - a to tylko stereotyp, czyli uproszczenie ( zazwyczaj zafałszowanie rzeczywistości) drogi autorze, gdyby 90% kobiet było takich samych, jak twierdzisz, wówczas świat byłby bardzo prosty smutny zarazem, a jakiś mądry człowiek opracowałby pewnie jakiś złoty środek, który pomagałby nas kobiety zrozumieć, a dalej idąc przewidzieć, a tego drogi autorze jeszcze nikt nie nie dokonał i raczej na to się nie zanosi a myślenie, że 90% kobiet jest taka a taka ( w Twoim mniemaniu okropna ) to niezykle prostu i smutny sposób postrzegania świata

oferma :) - c co za sztuka zaskoczyć kogoś w przewidywalnej sytuacji, jeśli oczekuję ze ktoś zachowa się tak a nie inaczej to nawet minimalne odstępstwo od reguły jest zaskoczeniem - ale to mój sposób rozumowania :) :):) :)

Autorze, masz niestety jakies problemy psychiczne... jesli odrzuca cie widok par, nie mozesz zniesc ich obecnosci, masz jakies nerowowe reakcje organizmu, bole brzucha, lzy w oczach etc. do tego dochodza jakies dziwne upodobawnia do spacerow (nie znam faceta ktory lubilby spacery:-)), jakies niecodzienne spojrzenia na sport na pewno musisz skonsultowac sie z lekarzem i uporzadkowac swoje zycie..nie dziw sie ze z ludzmi z problemami psychicznycmi niewiele kobiet chce sie wiazac; pewnie tak jest ze takie kilkuletnie skumulowane cisnienie w jadrach jakos oddzialywuje na czaszke....

napisałam, że nie ma dwóch takich samych osób ( niepotrzebnie wtrąciłam o tych podobnych, myślałam o czym innym a pisałam coś innego ;/) może i chrzanie offermo, ale również Ty dziecko zwróć uwagę, że nawet bliźnięta jednojajowe to zupełnie inni ludzie ;/ nie zgadzam się z Tobą, swoją wypowiedzią przyznajesz rację autorowi topiku, że 90% kobiet jest taka sama - BZDURA

P.S. w odniesieniu do linków, które offermo zamieściłeś - wyszukałeś fajne ciacho ---Mniaaaam ( mowa oczywiście o panu z pierwszego linku :)

skoro nie jest taka sama to czemu większość odrzuca kogoś kto zamiast meczu w TV i piwka w pubie wolałby pójść na kilkugodzinny spacer i pogadać na łonie przyrody, w lesie, gdzie śpiewają ptaki, biegają wiewiórki - tak jak sie chodzi godzinami i dniami po górach ? i że nawet jest sie chorym psychicznie sie słyszy ? Ferdynand Kiepski i kolesie co na dyskotece przelecą panienkę - za to objaw normalności ? czemu jak sie zapyta kobietę na co ma ochotę słyszy sie że jest sie nudnym ? dla mnie to objaw szacunku do kogoś, jeśli chce wiedzieć gdzie ta osoba ma ochote sie przejść, by robić tak by jej było dobrze

pan z pierwszego linka wygląda jak zwykły lovelas, teraz sie nie dziwie, że osoby jak pan z drugiego linka nie mają powodzenia mimo, że wyglądają na osoby normalne a nie żelo-kenów

Spacery są niemęskie - łażenie bez celu - nuda, rzygi i krakersy :P Oczywiscie, że moze i jakiś mężczyzna "wolałby pójść na kilkugodzinny spacer i pogadać na łonie przyrody, w lesie, gdzie śpiewają ptaki, biegają wiewiórki" ale pewne cechy i upodobania nie pozostają w oderwaniu od innych... Oczywiscie by to zrozumieć należy wyłączyć życzeniowe myslenie, tak charakterystyczne dla kobiet i przestać marzyć o delikatnym i romantycznym twardzielu, zdecydowanym, odważnym, śmiałym i sentymentalnym :D Takich po prostu nie ma! Jesli ktoś ma pewne cechy i upodobania to bezposrednio korespodują one z innymi i niemeskie hobby jest spowodowane niemęskimi cechami charakteru...

ja np. lubię i doceniam jak mnie mój facet pyta na co mam ochotę, ale na dłuższą metę miałabym tego dość. Lubie jak coś sam organizuje z własnej inicjatywy, spacer po lesie w towarzystwie wiewiórek byłby dla mnie do zaakceptowania, ale pod warunkiem, że zaproponowałby mi to jako odskocznię, gdy np. mam nawał w pracy, czy też wówczas gdy gonią nas terminy, tak dla odstresowania się, ale to też chyba jak dla mnie malo interesujące. , chyba, że wyjeżdzamy na kilka dni w jakieś odludzie to ok poszukaj sobie kogoś o podobnych zainteresowaniach i nie narzekaj. Sam do Ciebie nikt nie przyjdzie