Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Maryśka999

będę mamą, ale nie jestem szczęśćliwa

Polecane posty

Gość Maryśka999

hej, mam problem dziewczyny, dowiedziałam się , że jestem w ciązy, wiadomość ta spadła na mnie jak grom z jasnego nieba. Czuję, że nie chcę jeszcze byc mamą, nie czas na to. Boję się, że nie podołam takiej odpowiedzialności i że mnie to przerośnie. Moje rozterki nie wynikają z sytuacji życiowej, jestem mężatką, mamy z męzem mieszkanie, dobre warunki, we wrześniu bronię pracy mgr. A tu nagle bum... nie wiem jak sobie z tym poradzić, jak odnaleść szczęście w tej sytuacji... Czy któraś z was miała podobne odczucią. Nie zrozumcie mnie źle, ale po prostu czuję że świat mi się wali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pogadaj z kims bliskim o tym, z męzem, mamą, siostrą, przyjaciółką. jesli nie planowałaś dziecka to te obawy sa jak najbardziej uzasadnione i pewnie potrwa troszke zanim oswoisz się ze swoją sytuacją, ale zapewniam cię, że się z tym oswoisz i zaczniesz się cieszyc na to dziecko. ale wsparcie psychiczne jest bardzo ważne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem cię ... jestem w 8-smym tygodniu i tez jakoś nie potrafię się jeszcze z tego cieszyć, chcieliśmy sie starać o dzidziusia za rok no ale wyszło jak wyszło. Licze na to, że jak zaczne odczuwać ruchy dziecka to zaczne się cieszyć ze stanu w którym jestem ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To czemu sie nie zabezpieczałas jak nie chcesz dziecka?? teraz to juz po ptaszkach ,musisz się z tym pogodzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mona 24
Kochana, to nie problem, tylko wielka radość :) Gratuluję :)Spójrz na to z innej strony - masz poukładane życie (mąż, dobra syt. finansowa, za moment kończysz studia), więc to chyba odpowiedni moment na dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze bardzo...
nie napisala ze sie nie zabezpieczala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cherrycoke
Nie martw się na zapas. Dziecko to ogromne szczęście i zobaczysz że jak pojawi sie na świecie- zobaczysz malutkie rączki nózki poczujesz bezgraniczną miłość. To będzie twoje ukochane dziecko. Nic ci sie nie zawali. Twój świat będzie jeszcze bardziej stabilny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryśka999
tak, nie planowałam, ok 2 mies temu miałam anginę i chyb a w tym czasie tabletki zawiodły. Cała moja rodzina jest przeszczęśliwa, mąż, rodzice wszyscy sie zachwycają i mówią, że wszystko bedzie ok, ale ja czuję, że własnie nie będzie. A boję sie tak całkiem otwarcie rozmawiać, żeby nie wyjść na nieczułą i zimną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejciu jakbym czytała o sobie jeszcze w kwietniu poprzedniego roku :) też bylam załamana, roztrzęsiona, zastanawiałam się dlaczego teraz, jak to wszystko ogarnąć. co śmieszniejsze zanim zaszłam w ciażę to ustaliliśmy z narzeczonym że wkrótce rozpoczniemy starania o maluszka, ze to juz ten czas! a tu nagle takie załamanie. na szczęście trwało to może ze 2 tygodnie. od czasu gdy zobaczyłam serduszko maluszka na usg pokochałam je całym serduchem i każdego dnai kocham coraz mocniej (o ile to jeszcze możliwe). porozmawiaj z mężem i przede wszystkim daj sobie czas na zaakceptowanie nowej sytuacji! wszystko się ułoży!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczekaj ,jak zacznie się ciaza rozwijac zobaczysz że bedziesz szczęsliwa .I pokochasz ta istotke najbardziej na swiecie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryśka999
Kurcze, przeraża mnie to, cała rodzina prześciga się w wymyslaniu propozycji imienia, wczoraj mąż zabrał mnie do centrum handlowego do sklepu dla dzieci, udawałam że cieszy mnie oglądanie łóżeczek, śpioszków... Zdaję sobie sprawę, że w moim zyciu jest miejsce na dziecko, że bedzie miało wszystko czego potrzebuje, ale martwi mnie tylko to co czuję w sobie, to, że nie dam rady, że miałam jeszcze coś więcej w zyciu do zrobienia (planowałam doktorat), i że będę złą matką, że przez moją nieuwagę ktoś niewinny bedzie cierpiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×