Jutro wizyta - tak się boje

Jestem w 8 tygodniu ciąży...tydzień temu miałam plamienie, byłam u lekarza - stwierdziła, że nic się nie dzieje, kazała leżeć i brać duphaston. To było w sobotę. W niedziele wylądowałam na pogotowiu bo pojawiło się dużo brunatno-krwistej wydzieliny (sorki). Znowu diagnoza identyczna jak w sobotę. Plamienia nie ustąpiły, dzwoniłam znowu do lekarz, kazała leżeć i przyjść w sobotę...Jutro mam znowu wizytę, jestem przerażona, że jest już po wszystkim....

do 12 tygodnia najłatwiej poronic

Tyle to sama wiem...

Ci pomóc ??

szczerze mówiąc to liczyłam na to, że ktoś powie, że też tak miał i wszystko dobrze się skończyło... Ehhh...mąż w pracy, a ja leżę w tym łóżku i schizuję...

nie przejmuj sie, bedzie dobrze :)

duzo lez i odpoczywaj...nie stresuj sie bo to napradwezle wpywa na ciaze...wiem co czujesz bo ja przed kazda wizyta drże jakbym szla na wojne ...tyle ze ja pierwsza ciaze poronilam teraz jestem w 11 tyg i tez mialam plamienia teraz sie pojawily bo mam niedobor magnezu i pojawily sie skurcze... takie plamienia sie czesto zdarzaja:) zycze wam zdrowka:)

Dzięki.... Ja wiem, że mi nikt nie pomoże. Ale miałam dwie opcje - popisać tu albo leżeć i ryczeć....

zamartwianie się nic tu nie pomoże a tylko dzieciaczkowi szkodzi :) on czuje ze mama smutna jest i mu też smutno, więc glowa do góry trzeba być dobrej myśli!!!

a nie możesz poczytać????????

nienia gluptasie nie rycz.... bedzie dobrze ja mam wizyte w czwartek za tydzien, teraz mamwizyty co dwa tyg. ja ledwo wychodzac z gabinetu to martwie sie czy bedzie wszystko ok jak przyjde na kolejna czekam jak na zbawienia, zyje z wizyty na wizyte z nadzieja ze teraz sie uda...staram sie o tym nie myslec ale sie nie da...nienia ja tez mialam takie plamienia jak ty...

Przeczyta lam już wszystko co miałam w domu, a do empiku raczej nie pójdę... zresztą, im bliżej tej wizyty, tym trudniej mi myśli czymś zająć... Z jednej strony chce już wiedzieć co się dzieje, a z drugiej....

mialam dość często plamienia a dzieciatko mam zdrowe, spokojnie nie denerwuj się tak będzie dobrze:)

to moze ja cos napisze..jestem w 14 tyg ciazy ..i to moja kolejna ciaza. w 2 miesiacu gdy lezalam w lozku ..poczulam ze cos ze mnie wyplywa..poszlam do lazienki i zobaczylam krew..bylo jej nawet sporo..i moze 2 skrzepy..bylam pewna ze poronilam...wpadlam w panike i odrazu do szpitala..(dodam ze nigdy wczesniej czegos takiedo nie mialam) wiec tym bardziej bylam przerazona w szpitalu po 4 godzinach wyczekiwanaia na lekarza..pobrano mi cytologie,krew i po badaniu lekarz stwierdzil ze szyjka jest zamknieta..kazal jechac do domu..za 2 tyg mialam usg..po ktorym mialam sie dowiedziec wiecej.. na szczescie plod rozwijal sie dobrze..dzidziusia widzialam...a oni nie mieli konkretnej odpowiedzi...tak czasem sie zdarza tym bardziej ze jestem za granica ...tu do 3 miesiaca nie podtrzymuje sie ciazy..wiec pozostalo mi tylko czekac.. plamienia brazowe utzrymywaly sie przez ponad tydzien... teraz jest 15 tydzien i jak narazie wszystko jest ok

wiesz nienia nie warto cokolwiek czytac ... nawet o glupich plamieniach...czlowiek wtedy glupieje i sie nakreca. pozniej sie wglebia w temat i rozne mysli chodza po glowie...masz juz jutro wizyte... pojdzieszi sie dowiesz ze wszystko jest ok:)

to masz isc z sobote do lekarza? czy do szpitala?

Dzięki dziewczyny..... Jak planowałam tą ciążę, to najbardziej bałam się, że będę musiała całą ciążę leżeć....Teraz już zgodzę się na wszystko (może nawet uda mi się nie zwariować), żeby tylko było dobrze....

głowa...mi chodziło, że książki czytałam (bo ktos sugerował, że mam sie czytaniem zająć) sobota...do lekarza, chodzę do prywatnej ginekolog. O szpitalu nie chce myśleć nawet...

wiesz co, dziwie ci sie, jak sie tak boisz to idz juz dzis a nie siedz i czekaj bog wie na co, lepiej wiedzoec wczesniej. To wg mnie niedobrze ze tak pamisz i to na poczatku ciazy ;( jakby to byl 12-14 tydzien to juz plod jest wiekszy, ale 8 tygodni...to male ;(

Marcheweczka..mam nadzieje, że u mnie też tak będzie...Najbardziej martwi mnie to, że te plamienia się tak długo utrzymują...no i dość obfite są, tak mi się wydaje:(

nienia dzisiaj i tak watpie w to ze bedziesz spokojnie czytac ksiazke ja dzien przed wizyta to tylko o niej mysle:):) nienia tutaj na kafe jest taki temat o krwawieniach i plamienich w ciazy

No więc byłam w sobotę, potem w niedziele na pogotowiu, mam leki, we wtorek dzwoniłam do mojej lekarki. I ona i ci z pogotowia twierdzą, że nic nie zrobią i muszę odczekać kilka dni i zobaczymy jak się sytuacja rozwinie...

głowa...wiem, czytałam...ale jak sama mówisz, takie czytanie niezbyt pomaga...tylko się wyobraźnia uruchamia....

w sobote...wiesz lekarze czesami codziennie prywatnie nie przyjmuja ..zazwyczaj dwa,trzy razy w tygodniu a jezeli to nie jest twoja pierwsza wizyta i masz juz swojego wybranego lekarza prowadzacego to przeciez dzien mozna poczekac

nienia ja wtakie dni sobie wlaczam gry jakies w necie i udaje sama przed soba ze o tym nie mysle:P

nienia wiem co przezywasz..bo ja do tej pory boje sie kazdego dnia...chociaz wtedy gdy sie to stalo..moze to glupie co napisze ale pomyslalam co ma sie stac..niech sie teraz stanie..nie wyobrazam sobie gdyby to mialaos ie stac w pozniejszej ciazy.. ale z tego wszystkiego stwierdzam ze najlepeij sie nie martwic...co ma byc to bedzie...ty o siebie dbaj i sie nie martw..na niektore rzeczy nie mamy wplywu..ja mam tylko nadzieje ze bedzie wszystko dobrze! i tego sie trzymajmy

głowa...i dlatego pierwszy raz w życiu mam konto na zagraj.onet.pl... Czy jakoś tak.....

No i już po wszystkim... Poroniłam :(