Na co facet zwraca uwage na pierwszym spotkaniu???

lsfjai ohohoho aż tak widać?? ;]

Na paznokcie:D najlepiej w kolorze czeresni, sliwki lub wina:D

Żal mi ciebie,skoro lecisz na takie ,ale o gustach się nie dyskutuje.Okularnice mnie nie kręcą,tym bardziej z metalowym aparatem.

Nie martw się... "Aż tak" nie widać:D

tylko jak?? może i nie mam, ale nie narzekam ;]

Kasiu zgadaj się z Kenniksem i będzie wilk syty i owca cała.Pozdro:D

porada faceta i zuzi dzięki za radę :)

" Żal mi ciebie,skoro lecisz na takie ,ale o gustach się nie dyskutuje.Okularnice mnie nie kręcą,tym bardziej z metalowym aparatem." Długo Ci zajęło układanie tych zdań? Jestem pod wrażeniem co za nieudolny geniusz. Po Twoich wypowiedziach zaczynam poważnie myśleć, że analfabetyzm wtórny naprawdę się rozwija...;)

Wszystkich tak swatasz czy tylko sympatycznych jak Kasia?:D

fotkę tego zboczucha który wystawił swojego wacka na "uczuciowym" ludziom naprawdę odwala

:D:D nie widzielismy

czemu nikt tego nie usuwa albo przenosi na erotyczny

buhahaha żałosna ta osoba " do kenniks", która pisze pod paroma nickami :D buhaha, jedna z tych wiecznie wywyższających się dam. to fakt. takie są najmniej ciekawymi osobniczkami. Nigdy bym się za taką nie brał. Zauważ, kochana koleżanko " do kenniks", której dumę uraził Kenniks :D wszyscy piszą o uśmiechu a nie wiecznie niezadowolonej mordzie jako fajnej rzeczy ! :D:D uśmiałem się ! :)

dupa usta zbuka widziałem

Kenniks tylko sympatycznych ;]

buuaahaahaaa

Ja tam myślę, że Kasia sobie kogoś odpowiedniego znajdziesz - bez żadnego podżegania:D

do uhahaaha czy jak się tam nazwałeś Po to się zadzernia żeby nie było podszywów,mnie to wali,bo jestem tu na urlopie:P

mam czas jeszcze:) szukać nie będę, ale jak się jakiś ciekawy osobnik przypałęta to nie wzgardzę :D

mam pytanie:) w telegraficznymm skrócie: facet spotyka sie z dziewczyną, on jest zauroczony potem sie w sumie zakochuje, ona powtarza ze to tylko koleżenstwo i w sumie tylko tak to traktuje , po prstu bardzo dobrze jej sie z nim rozmawia, w koncu on sie wydaje ze ja kocha najpierw przez tel ( po ponad pół roku zanjomości), mówi ze bedzie walczył, potem rzuca te słowa miedzy oczy i mówi ze nie daje już rady, ze bardzo ja kocha, ze nie wie co ma robić. CZY taki facet w koncu odpuszczaa?? czy skoro odpuścił to znaczy ze jej nie kochał?? czy to jej wina, powinna wycofać sie jak tylko powiedziął jej co czuje?? SORy ze wtracam to tutaj, ale prosze od odpowiedz, tutaj zwabili sie faceci

Czyli sądzisz, że zasada: "Kto szuka ten znajdzie" raczej się nie sprawdza?;)

Kenniks nie wiem czy się nie sprawdza, ale po prostu nie umiem szukać i czekam aż to mnie znajdą...:)

marny z ciebie jasnowidz bo napisałem tu 2x,nawet płci nie rozróżniasz,wal się

"Tutaj zwabili się faceci" mogłaś dodać, inteligentni, to my połechtało moje ego i bardziej zachęciło do odpowiedzi... Ale skoro już tu jestem z moją bezsennością, to wydam moją opinię i co ciekawe - całkiem za darmo;) Szczerze mówiąc wszystko zależy od faceta i jego doświadczeń z kobietami, a także tego, jak szybko się uczy. Każdy ma swoją granicę, której nie przekracza. Moim zdaniem, jeżeli jedna osoba czuje coś więcej, lepiej się całkowicie wycofać od razu, niż próbować na siłę stworzyć przyjaźń. Sama chyba dobrze Zosiu rozumiesz, że dalsza walka o względy kogoś, kto odwraca się do nas plecami byłaby jak książkowa walka Don Kichota z wiatrakami - krótko mówiąc "bez sensu". Czy facet kiedyś odpuszcza? Oczywiście, jedni natychmiast, inni po roku, dwóch... Jednak nie odpuszczają tylko Ci, którzy nie potrafią zaakceptować rzeczywistości i pogodzić się z tym, że im się nigdy nie uda. Czy jeśli odpuścił, to nigdy jej nie kochał? Problem w tym, że nie opisałaś jej stanowiska... A to też jest potrzebne, żeby móc obiektywniej spojrzeć na sprawę. Kasiu, skoro nie umiesz szukać nie musisz tego robić, ale nie pomyślałaś nigdy, że szczęściu trzeba pomóc? Nie tylko czekać aż ktoś Cię znajdzie, ale czasem dać się znaleźć?;)

Kenniks no wiesz... nie ukrywam się tak, żeby nie można było mnie znaleźć... coś tam szczęściu pomagam, ale nic na siłę :)

zbuk ma więcej wpisów niż normalne tematy co za kretyn

W takim razie, w każdej chwili możesz poznać kogoś naprawdę ciekawego;) O ile jak mawiają stare panny "Wszyscy fajni są już zajęci" nie jest prawdą:D

nie wszyscy fajni są już zajęci, znam wielu fajnych, którzy nie mają nikogo... cóż... c'est la vie :)

Czyli skoro nie wierzysz w bzdury to wszystko przed Tobą! Życzę powodzenia;)

do INTELIGENTNEGO KENNIkSA:P jej stanowisko to głownie nastawienie na doba rozmwowe, widziała w nim coś pokroju przyjaciela, choc nie do konca bo zbyt krótko go znała. oczywiście nie opowiadała mu o swoich sekretach czy innych facetach ale jednak bardzo dobrze jej sie z nim rozmawiłao, podobne poczucie humoru. poczatkowo ona próbowala wmówić muu ze to na pewno tylko zaurocznie bo tak to postrzegała przez długi czas, potem zaczeła wierzyć ze to z jego strony to być może miłośc. liczyła na przyjaźn bo dziewczyna nie miała na myśli jego jako jedynie potencjalnego partnera i księcia z bajki ale poprostu jako człowieka. nie chciała tego stracić. ale tez nie chciała patrzec jak mu zle z tym ze ona nie odwzajemia jego ucczuć. i dlatrgo wykrecała sie od kolejnych spotkań, myślac ze mniejszy kontakt sprawi ze jemu minie. oczywiście nie było mowy o żadnych próbacch pocałunków , czułości, zbędnego dotyku i on o tym wiedział szanował to.