Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tere-fere

30 - czy nie za późno?

Polecane posty

Gość kiehjfo
Gościówa :) no w końcu ktoś się pochwalił! gdzie się poznaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykladowo
wsrod moich przyjaciol, jeden osobnik plci meskiej lat 28 wolny ( pracoholik), do tego 3 malzenstwa i 9 osobniczek płci zenskiej ok 28-30 lat wolnych ... zajebistych dziewczyn :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on267430
mam tak jak kolega powyżej. jestem sam od dwoch lat, w tym czasie same przelotne znajomości więc nie nazwę ich związkami. czasu brak a poza tym nie spotkałem jeszcze takiej w której bym się zakochał. wole być sam niz z byle kim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chętnie się dołączę
bo jestem w tej samej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiuniia
ja taez sama jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kuzyn lat 35 w zeszla sobote mial slub :-) kuzynka 37lat wieki sama normalnie myslalam ze ta to stara panna murowana i co w przyszlym roku slub i to facet mlodszy od niej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiuniia
ja pewnie sama zostane musze zaczac do tego przyzwyczajac sie ze nie mam swojej polowki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tere-fere
:) offerma, jesteś kobietą czy facetem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blelelelleblallaa
misiuniia Ty tez koło 30-tki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tere-fere
jak rozumiem jesteś żonaty albo wolny grubo przed 30-tką skoro twierdzisz że wolni po trzydziestce to "albo jakiś rozwodnik, albo facet który nie ma ochoty na małżeństwo czy stałe związki. inni to margines."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tere-fere
a Ty jeśli mogę zapytać rozwodnik czy nie mający ochoty na stały związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tere-fere
hahaha nick a rzeczywistość to czasem dwie różne sprawy. wolałam zapytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiehjfo
nie znam wielu 35-latków więc nie wiem, jeden mój kolega w tym wieku - wieczny piotruś pan, szkoda gadać ja mam teraz 29 więc nie musi byc aż 35 latek, rówieśnik tez mile widziany ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka79***
Ja mam prawie 30, jakoś sie jeszcze trzymam ;) Moja koleżanka z pracy ma 34, też sama od jakiegos czasu. Byc na jej miejscu to dopiero niewesoła sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa królewna
ja mam prawie tyle samo co Twoja koleżanka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monssun
Ja poznałam mojego obecnego partnera w wieku 26 lat, on miał wtedy 28. Jest dokładnie taki jakiego wymarzyłam :). Nie wiem czy jest obiektywnie "normalny", w sumie nie jest "typowym" facetem, bo jest kulturalny inteligentny, mądry itd ;), pozytywnie zakręcony i pasuje do mnie idealnie :) Nie traćcie nadziei:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blelelelleblallaa
monssun - 26 lat to nie to samo to 30 :) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monssun
niby nie, ale tez nie jest wcześnie, 30 to nie jest jakś magiczna granica... tak czy owak mój facet był zdecydowanie bliżej 30ki niż 20ki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to się przyłanczam do was. ja z kolei byłam z z facetem 4 lata razem, wspólne zamieszkanie, plany na przyszłość....ale nie wyszło. Facet na poziomie i na poważnym stanowisku wybrał małolatę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo malolata
"Facet na poziomie i na poważnym stanowisku wybrał małolatę." Da mu wiecej rozkoszy niz podstarzala kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cup pd kofi
no to dolaczam sie do Was :) 28 letnia po 3 letnim zwiazku, juz mi sie nie chce szukac i zaczynac od nowa, ciesze sie wolnoscia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tere-fere
cup pd kofi - ciesz się, jest to fajne. ja już się nacieszyłam niestety i czegoś mi brakuje. a nikogo fajnego wokoło (oczywiście wśród tych mi znanych lub poznawanych) PoPrzejściach - od kiedy jesteś sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
offerma na co dzień w pracy wysłuchuje i staram się pomóc ludziom choć tak naprawdę sama potrzebuje tej pomocy, ale przyznaję Tobie rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadowolona z zycia
hmmm .... do 30-ki sporo mi brakuje,z zawieraniem znajomosci tez jakby problemow nie mam,ale teraz juz wiem,ze nie chce sie z nikim wiazac na stale. Dziwne jest to co pisze,biorac pod uwage,ze akurat teraz ...jestem zakochana. Juz jakis czas temu podjelam decyzje,ze bede singielka. Nie lubie rozczarowan,nie chce plakac.Chce miec wplyw na swoje zycie i nie bede oddawac swojej przyszlosci w "rece" nawet ukochanej osoby. Piszecie,ze zal Wam,bo prawie wszyscy sa w szczesliwych (?) zwiazkach i tez byscie tak chcialy. Tylko pytanie- jaki procent tych malzenstw zaznaje niczym niezmaconego szczescia ? .... mysle,ze ulamek :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cup pd kofi
dokladnie tez mi sie wydaje ze te wszystkie malzenstwa tylko na pozor sa mega szczesliwe a zycie pozostaje zyciem i napewno nie jest tak slodko jak widac mi nikt nie wierzy w to jak mowie ze jestem w koncu szczesliwa bo jak to? sama i szczesliwa? a ja uwielbiam poranki z kawa kiedy nie musze isc do pracyu i uoajam sie swoja niezaleznoscia i wolnoscia w swoim gniazdku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamelia777
Właśnie w tym roku stuknęła mi 30tka, jestem po studiach, pracuję, nie jestem modelką ale maszkaronem też nie. I jestem sama, ale nie samotna, nie wiem co mam myśleć o zwiazku swoim ewentualnym, bo jak tu dywagować o czymś czego nie ma. Jakieś tam powodzenie mam, ale głównie u młodych kolesi, w których ja sama nie umiem się zakochać. I tak skacze z kwiatka na kwiatek i po paru miesiącach stwierdzam ze smutkiem, ze to ZNÓW nie to. Nie wiem, co ze mną nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tere-fere
PoPrzejściach - czyli jego tez poznałaś tuż przed 30-tką? Ech... Może lepiej dobrze odchorować to rozstanie zanim zacznie sie budować coś nowego. Z drugiej strony może właśnie ktoś nowy pozwoliłby się pozbierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aka769
Oczywiscie, że nie za późno. To dobry wiek na miłość. Spróbuj, bo warto :) Radzę Ci zacząć od internetowego biura matrymonialnego http://iduo.pl Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) a skąd jesteś?? mam kuzyna, który ma 36 lat- wolny, bez zobowiązań ;> przystojny, tyle, że ma cholernego pecha w miłości i przez o stał się- jak na moje oko- zbyt ostrożny, ale naprawdę świetny z niego facet :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×