ja jestem nienormalna czy on przesadził?

miałam ostatnio niefajną sytuacje z moim facetem i nie wiem czy ja czy moze on ma racje, otóż osatnio zadzwonił do mnie jakos wieczorkiem i powiedział ze jest u kuzynki( czyt. telefon który oznacza"kochanie dzwonie teraz bo pozniej nie będe w stanie", oczywiscie podczas rozmowy pokłócilismy sie, to jednak nie przeszkodziło mu sie zdrowo napic.Ja za jakis czas chciałam to wszycho jakos odkrecic ale niestety mój facet juz był w stanie niewazkosci:)Powiedział ze zadzwoni jutro po południu.Zadzwonił ale o 20.00 na dodatek po moim smsie "co sie z toba dzieje?"Cały dzien nie miałam od niego zadnej wiadomosci , nic, zero.Pozniej twierdził ze po prostu nie chciał rozmawiac przy kuzynce itd bo wiedział ze jak nasza rozmowa będzie wyglądała.Troche mu sie zebrało a raczej bardzo:)i chce wiedziec czy miałam powód zeby mu nawrzucac?

robicie z takiego gówna awanturę a potem sie dziwicie ze facet was puszcza i nawet nie tęskni:O

?

i już!!

Pewnie do tej 20 odsypial impreze.Ale mnie zastnawia to dlaczego Cie nie zabral do tej kuzynki ...

tu nie ma sie co pytać ? i dziwić ... lecz zadzwonic do chłopaka i go ładnie przeprosić ... :D

o to ze mnie nie zabrał to akurat nie mam pretensji bo mieszakmy od siebie pare km i wiem ze jest strasznie spłukany a poza tym nie jestesmy jeszcze na tym etapie zebym juz poznawała jego całą rodzinke:) na to przyjdzie jeszcze czas.

Jak to jest? Facet poszedł do kuzynki sie napic-awantura. Moja dziewczyna na praktykach zdjeła koszulke bo było gorąco i podczas wywozenia ziemi w samym staniku pozwalała sie polewac woda kolegom i urzadzili sobie zabawe w obrzucanie sie błotem i na forum stweirdzili ze to ja przesadzam opieprzajac ja za takie zachowanie. Kobietom wolno wiecej wymagac od facetów a same moga robic co chca czy co?

ale mi nie chodzi o to ze on sie napił, tylko ze pokłócił sie ze mna i zamiast to jakos naprawic to wolał to zostawic i sie zalac, ja np po takiej rozmowie nie miałabym juz ochoty na imprezowanie a on wbita!miał zadzownic , nie zadzwonił, ja obojętnie gdzie jestem i z kim jestem zawsze znajde czas zeby dowiedziec sie co u niego.Po prostu nie wiem czy jemu zalezy tak bardzo jak mnie, czy przesadzam...

Autorko-a o co niby się pokłóciliście? Postaw się w odwrotnej sytuacji, jesteś u koleżanki i dzwoni Twój facet i robi Ci awanturę o nic. Fajnie byś się poczuła?

Coż-zawsze jest tak ze jednemu zalezy bardziej. Ty masz pecha bo wyglada na to ze tobie. Koles o tym wie wiec wie ze moze tez cie od czasu do czasu olac. A co do kłotni-nie wiem jak inni faceci ale ja wole po jakims czasie przejsc nad tym do porzadku dziennego a nie odstawiac szopki z przepraszaniem.

heh własnie tu jest problem, pokłócilismy sie prawdobopodbnie z mojego powodu, ale wkurza mnie to ze on woli skonczyc rozmowe a nie to wszystko wyjasnic, na nastepny dzien tez mu sie nie spieszyło, ehhh>Nie wiem juz co dla niego jest najwazniejsze bo na pewno nie ja.

"podczas rozmowy pokłócilismy sie, to jednak nie przeszkodziło mu sie zdrowo napic" - W tym zdaniu jest błąd logiczny:P Powodem dla którego się napił było to, że się pokłóciliście:P

tylko ze pokłócił sie ze mna i zamiast to jakos naprawic to wolał to zostawic i sie zalac, ja np po takiej rozmowie nie miałabym juz ochoty na imprezowanie a on wbita!" taka duża dziewczynka a jednak nie wie... ze chłopcy i dziewczynki znacznie sie róznia od siebie pod wieloma względami , i to co dla ciebie moze sie wydawac słuszne i dobre , dla niego nie koniecznie musi oznaczac to samo... wiesz w wiekszosci przypadków jest lepiej zrobic tak jak zrobił twoj chłopak... przeczekać az ci minie ... i bedzie po sprawie :P

Na pewno to była kuzynka? A w ogóle to pijak i ja bym go odrazu kopnęła w dupę!

no to mnie teraz pocieszyliscie, morał jest taki: ma mnie w dupie?

tak na pewno to była kuzynka

Lej na pijaka!

Autorko, właśnie po kłótni facet wolał się napić niż gadać z Tobą, to normalne :D i pytam jeszcze raz: o co się pokłóciliście?

? A w ogóle to pijak i ja bym go odrazu kopnęła w d**ę!" i ladaco do tego :P pozdrawiając przy tym kafeteryjnego ladaco :D

spokojnie-niekoniecznie ma cie w dupie. Ja moja dziewczyne strasznie kocham ale tez ma zawsze do mnie pretensje ze nie przepraszam. Po prostu niektórzy faceci tacy sa i nie lubia przepraszac-lepiej jak napisał regres przeczekac az obu stronom przejdzie i zachowywac jakby nic sie nie stało i tyle.

Już zrozumiałem dlaczego Twoje zdania są nielogiczne:P Aby z faktu, że facet został się napić, żeby odreagować i przeczekać tornado wysnuć wniosek, że ma Cię w doopie, to trzeba się bardzo starać :P

no to mnie teraz pocieszyliscie, morał jest taki: ma mnie w dupie?" tak i do tego jest nic nie wartą świnią :P

daj sobie spokoj bylo minelo i co z tego? bedziesz przezywac pol roku teraz? ufasz mu wogole? dziecinada

nie wiem o co po prostu był mega foch z mojej strony i juz, pewnie dlatego ze wiedziałam co sie kroi , dzwoni zeby mi powiedziec dobranoc i sobie imprezowac, w tle muzyczka itp itd a ja sama w domu.Nie wiem po prostu sie wkurzyłam i juz.Nie zmienia to jednak faktu ze mnie olał i ma w dupie to co sobie mysle , nawet na drugi dzien zbytnio sie mna nie zainteresował, zadzwonił wieczorem bo musiał sie wyspac biedny ehhhh

zadzwonił wieczorem bo musiał sie wyspac biedny ehhhh" ale to normalne :) ze trzeba odespać fajną imprezke :) co w tym dziwnego ? :D

Normalne ze musiał sie wyspac. A rozmawianie o naprawde bezsensownej kłotni jest tak samo glupie jak sama kłotnia.

to że wiedział ze czekam na jego cholerny tel,obiecał ze zadzwoni, wazniejsze jest dla niego to zeby sie wyspac a ja głupia przeciez poczekam .O to mi chodzi!

uwazam ze wyjasniac wszelkie nieporozumienia nalezy, bo za kilka dni sytuacja moze sie powtórzyc i znowu będzie to samo, nie ma sensu wkurzac sie cały czas o to samo.

Czyli pokłóciliście się o nic, strzelasz fochy o nic i zgrywasz wielką księżniczkę którą facet musi przepraszać za nic. Gratuluję :D