Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ah_te_Kobiety

pytanie do mężatek...

Polecane posty

Gość nie chcalabym wiedziec
ale pod warunkiem,ze ludzie dookola tez by nie wedzili i nie wyszlabym na glupią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natie
ah_te_Kobiety ............ było minęło. Nie ma co głowy sobie zawrać. Ty też rózne ciekawe rzeczy robiłeś. Ona to zrobiła gdy nie była z tobą ? Jak była z Tobą to ślubu lepiej nie bierz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety z klasą by chciały
wiedzieć, ale polki to żałosne zmokle kurki więc pewnie wolą nie wiedzieć, przecież i tak sie lebiegi same nie utrzymają więc wola nie wiedzieć bo i tak by nie odeszły, a tak to chociaż moga udawać że mają godność, jakby się dowiedziały to musiałyby przyznać same przed soba że są śmieciami, które zostają jak żebrak mimo że mąż wali je w rogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ah_te_Kobiety ............ było minęło. Nie ma co głowy sobie zawrać. Ty też rózne ciekawe rzeczy robiłeś. w tym rzecz że nie robiłem... a teraz borykam sie czy męski instynkt czy zdrowy rozsądek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za siebie
Ja sie dowiedzialam. 8 dlugich lat probowalam to wszystko zapomniec ,wybaczyc. Nie udalo sie. Od kilku dni jestem szczesliwa rozwodka i zaluje ze wczeniej tak sie nie stalo. O jednorazowym skoku w bok ,nie warto mowic.Zapomniec. Jesli jest romans podwojne zycie, to i tak samo wyjdzie. Wyedy lepiej wiedziec. W przypadku romansu nie tak bardzo boli sama zdrada ,aleknowania, oszustwa, okradanie rodziny. Tyle do powiedzenia mam ja. Pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do za siebie
8 lat pozwoliłas sie traktowac jak ostatnie gówno, jak nisko trzeba sie cenić żeby zostać z facetem, który zdradza, czy ty w ogóle lubisz sama siebie czy może sama masz się za śmiecia i gówno i dlatego wybaczasz złe traktowanie (zdradę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za siebie
Pisalam swoj post do ludzi doroslych , ktorzy troche znja zycie . Nie do malolatow i idealistow, dla ktorych jest czarne i biale. Zycie to nie je bajka ,to walka. W zwiazkach gdzie sa dzieci nic nie jest proste i nie wszystko jest gownem mily rozmowco. Byly chwile okropne ,byly tez bardzo dobre. Proby naprawienia zwiazku przez zdradzajacego. Nie udalo sie , tak tez bywa. Nie potrafilam zapomniec i wybaczyc, mimo tego ze zdrady nie ma juz wiele lat. Nie zrozumie tego ktos kto nie ma pojecia o zyciu i wszystko dla niego jest gownem. Nie zycze sobie bys mnie oceniala "osobo" , najpierw dorosnij. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za siebie
Jeszcze jedno do --> do za siebie : czytanie ze zrozumieniem jest wymagane w klasie 3 podstawowki. Bez komentarza. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieda się zapomnieć o tych dobrych chwilach które złączyły dwoje ludzi!! takie idealizowanie niema sensu, mi też się wydawało ze jak kobieta mnie zdradzi to koniec, i co życie pokazało co innego! tyle że pokazało też że nie warto jest starać się coś odbudowywać, a na oglądanie sie wstecz traci sie zbyt dużo energii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego zaraz
Do za siebie: nie denrwuj się, kafe jest pełna małolatów i ludzi, którym życie nie dokopało jeszcze. Pocieszające jest to, że im dokopie i to bardziej niż tym, którzy jednak oprócz bieli i czerni widzą inne kolory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumerang.....
Jeśli bym go kochała, to wolałambym nie wiedzieć, bo i po co? Jestem z tych kobiet, które dla dobra dzieci, zrobią wszystko. Natomiast, jeslibym się dowiedziała, wtedy nic już nie byłoby, jak dawniej. Być może dla dobra dzieci nie wywaliłabym go. Ale, jak siebie znam, szybko by poczuł samk zdrady!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzie jest to dobro dzieci? W tym, żeby rodzinę na siłę trzymać w kupie? Niech patrzą, jak rodzice plują na siebie jadem, najważniejsze, że są razem? Dzieci widzą więcej, niż się wydaje. Wolą widzieć szczęśliwą matkę niż matkę zgorzkniałą, która im kiedyś wypomni, że dla nich poświęciła życie, a one teraz chcą żyć po swojemu. Dzieci kiedyś dorosną i odejdą, zajmą swoim życiem, więc nie radzę poświęcać dla nich wszystkiego, zwłaszcza, że niekoniecznie może być to dla nich przysługą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brrrrrrrrrrrrrrrrr
za parawanem "dobra dzieci" mozna skryc wiele...az ciary przechodzą po plecach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumerang.....
Zawsze szczery.......jesteś szczery, aż do bólu. Pewnie nie masz dzieci, a jeśli je masz to nie do końca kochasz, albo ......mało wiesz, ale dużo gadasz. Przeczytaj uważnie mój powyższy post. Nie sugeruję w nim nic podobnego, o czym piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleksja11
chcialabym wiedziec ze dran ze mna mieszka i tyle by go widzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natie
ah_te_Kobiety .........czyli ona zdradziła będąc z Tobą. To niedobrze. Lepiej było tego nie wiedzieć. Ale przekreślać związku nie warto. I wiem , że można mówić, że jak ktoś zdradzi to koniec. Ale nic nie jest albo białe albo czarne. I prawdą jest , że te słabe kobiety to tylko te zdrady wybaczają, wybaczają, bo same sobie rady nie dadzą. Facet takich wogóle nie szanuje i zdadzać dalej będzie. Będzie bo ma przyzwolenie i wie, że kobieta mu to i tak wybaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyna333333
do bumerang...piszesz:" Jeśli bym go kochała, to wolałambym nie wiedzieć, bo i po co? Jestem z tych kobiet, które dla dobra dzieci, zrobią wszystko" ...a jeśli byś nie kochała, to dobro dzieci byłoby nie ważne??? przeczytaj sama to co napisałaś, bo wychodzi, że wolałabyś nie wiedzieć z egoistycznych pobudek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze szczery.......jesteś szczery, aż do bólu. Pewnie nie masz dzieci, a jeśli je masz to nie do końca kochasz, albo ......mało wiesz, ale dużo gadasz. masz prawo tak myslec Przeczytaj uważnie mój powyższy post. Nie sugeruję w nim nic podobnego, o czym piszesz. Po pierwsze to czy nie zgadzasz sie z moja uwaga, ze wiele kobiet znosi upokorzenia pod przykrywka "dobra dzieci" ? Po drugie przeczytalem - Być może dla dobra dzieci nie wywaliłabym go. - wytlumacz prosze na czym ma polegac to "dobro" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumerang.....
Miałam tę opcję też ująć w nawiasie. Pominęłam ją, bo myślałam, że wiadomo o co chodzi. Swoją drogą, istotą topiku jest pytanie wszystkim znane. Więc szczerze na nie odpowiedziałam i nie rozumiem zarzucanych mi bredni. To jest moje zdanie, to ja sie wypowiadam i mam do tego prawo. Jesli ktoś to widzi inaczej, więc proszę sprecyzować swoją kwestię swój post i wypowiedzieć się, a nie atakować wypowiedzi innych, tylko dlatego, że się jest innego zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Swoją drogą, istotą topiku jest pytanie wszystkim znane. Więc szczerze na nie odpowiedziałam i nie rozumiem zarzucanych mi bredni. To jest moje zdanie, to ja sie wypowiadam i mam do tego prawo." to dokladnie jak wszyscy inni, prawda? "Jesli ktoś to widzi inaczej, więc proszę sprecyzować swoją kwestię swój post i wypowiedzieć się" znaczy, ktora czesc mojej wypowiedzi jest malo precyzyjna? konkrety poprosze ", a nie atakować wypowiedzi innych, tylko dlatego, że się jest innego zdania." znaczy a to co napisalas do mnie to niby co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumerang.....
Zawsze szczery masz rację, że zdarza się tak, jak mówisz. Ja piszę na podstawie swojego doświadczenia (nie chodziło o zdradę)i szczerze. Tak było, w trakcie rozważań nad rozstaniem miałam na uwadze najpierw dobro dzieci, a potem swoje. Uważałam, że nie mogę podejmować drastycznych decyzji tylko dlatego, że coś mi się nie podoba. Nie jestem sama w związku, są również dzieci. Nie chciałam burzyć ich spokoju. Jednak przyszedł moment, że złożyłam papiery w miejscu ich przeznaczenia. Niestety z przyczyn niezależnych ode mnie. Sprawa nie została wszczęta. On nawet o tym fakcie nie wiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna żonka
Do "ah te kobiety" a ty cieszysz się,że wiesz czy wolał byś być nadal oszukiwany? I jeszcze ożenić się z taką i rodzinę założyć? A ona by pewnie nadal nogi przed każdym rozkładała :O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie ciesze że wiem ale ja nie mam dzieci z nią nawet na szczęście do ślubu nie doszło. boję się że usłysze później "życie mi zmarnowałeś" od tej kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważałam, że nie mogę podejmować drastycznych decyzji tylko dlatego, że coś mi się nie podoba. Nie jestem sama w związku, są również dzieci. Nie chciałam burzyć ich spokoju. dlatego zapytalem, co masz na mysli mowiac "dobro" dzieci, teraz wyjasnilas, ze spokoj moje zdanie jest nastepujace - warunkiem szczescia dzieci sa szczesliwi rodzice, nawet jesli nie sa razem, slowem, jesli dla "dobra" to jedynie wybaczenie zdrady i odbudowa zwiazku, a nie jak napisalas "nie wywalanie z domu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumerang.....
Mój post z 16:03 skierowany jest częsciowo do jedynej 333333, a reszta do oponentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×