Dzieci z gwałtu małżeńskiego!!!!

Pierwsze dziecko zostało poczęte z naszej rzekomej miłości, drugie również. Pozostała czwórka już nie, byłam przez męża regularnie gwałcona i rodziłam mu dziecko za dzieckiem. Teraz według dzieci które już mają własne potomstwo on jest dla nich cudownym człowiekiem a ja chciałabym każdemu dziecku otworzyc oczy, szczególnie jego najmłodszej córeczce która ma do ojca pełne zaufanie, która zostawia mu swojego synka pod opieką to zależy mi na tym by zbuntowac i ją i jej dziecko jak całą reszte dzieci i wnucząt przeciwko niemu.

:O

m nie zaszło to nie masz prawa ich nastawiac przeciwko ojcu:O

Powinny wiedziec jakiego mają ojca potwora, ten człowiek zmarnował najlepsze lata mojego życia. Wyszłam za niego jak miałam 19 lat , potem myślał że skoro mnie utrzymuje to ja mam obowiązki wobec niego .

rozumiem ze nie jest Ci latwo i przez te niemile wspomnienia nienawidzisz meza z calej sily, ale on skrzywdzil Ciebie, a nie dzieci, jes ich ojcem i chyba dobrym, skoro go kochaja, wiec po co chcesz siac zamet we wlasnej rodzinie? Myslisz, ze bedzie im przyjemnie, jak sie dowiedza, ze powstaly wskutek gwaltu? Zatrzymaj to dla siebie!

Wiele przeszłaś i naprawdę szczerze Ci współczuję... Myślę jednak, że Twoje dzieci i wnuki mają prawo do szczęścia. A może Twój mąż się zmienił? Zrozumiał swój błąd? Tyle już wycierpiałaś i przemilczałaś, że dla dobra swojej rodziny chyba tak już powinno zostać... Mówiąc dzieciom prawdę pozbędziesz się ciążącego Ci balastu, ale zrujnujesz życie wielu osób...

A czy możesz stwierdzić że jest dobrym ojcem? Ty masz do niego żal a Twoje dzieci nie zasłużyły byś wyrzucała ich życie o góry nogami.

a ja sie zastanawiam dlaczego akurat teraz chcesz o tym mowic? albo - dopiero teraz? why?

Po ostatniej rozmowie z najmłodszą córką to jestem w szoku, powiedziała mi że w przyszłości chciała by takiego męża jakim jest jej ojciec ta wypowiedź mnie głównie zabolała, córka otrzymuje z jego strony duże wsparcie i pomoc nawet przy dziecku z resztą dla reszty dzieci i wnuków też jest bardzo dobry. Ja jedyne co zamierzam zrobic to od niego odejdź ale chciałabym go jeszcze na koniec upokorzyc.

nienawisc nic ci nie da, nie ulatwi ci zycia, odejdz od niego, ale nie rujnuj przy okazji zycia dzieci!

nie był to ojciec TWOICH dzieci Skoro jest dobrym ojcem... dobrym dziadkiem... to nie odsuwaj go od tych ról:O

ogromnie

Wam jest łatwo mówic bo ja odejde od niego a on dalej będzie w oczach dzieci wspaniałym tatusiem do którego mają zaufania ja do tego człowieka zaufania już dawno zdradziłam. Ja ciągle wybaczałam mu kolejne gwałty

zmarnujesz życie również swoim dzieciom...

Był bardzo złym mężem, złym człowiekiem, ale jak widać, dla dzieci jest dobry... Musisz sobie poradzić z zazdrością, bo Ty po prostu jesteś zazdrosna, uważasz, że dzieci powinny tylko Ciebie kochać i Tobie wszystko zawdzięczać... Wiedz, że dzieci zawsze kochają i ojca, i matkę, jakimi by nie byli... To, że się wypowiesz przed dziećmi może na chwilę zmieni sytuację, ale wydaje mi się, że dzieci i tak wybaczą ojcu...

Chcesz upokorzyc męża kosztem własnych dzieci? Jasne, tyle lat utrzymywałaś je w ułudzie dobrej rodziny zamiast wziąć tyłek w troki i zrobić porzadek ze swoimi życiem, a teraz je uświadom, że tatuś jest zly bo krzywdzil mamusie a mamusia jest głupia bo sobie na to pozwalala. Jeśli jest dobrym ojcem i dziedkiem to wara ci od ich kontaktów. Co bylo między nim a toba, to twoja sprawa. dzieci, nawet doroslych.

To zabrzmi brutalnie ale gdzie byłaś jak Cię gwalcił? Ok sytuacje są różne może się balaś, ale takie sprawy załatwia się od razu a nie po latach rujnując życie tylu osobom, dzieci się dowiedzą że powstały z agresji, bardzo nie chciane. Idź do psychologa, popracuj nad własnym zyciem, ich zostaw w spokoju.

.. coś ucięlo; .. dzieci, nawet doroslych w to nie mieszaj, tym bardziej, że ojcem dla nich był i jest dobrym. Ktos tu dobrze napisal, jesteś zwyczajnie zazdrosna. Załatw sprawę z mężem a dzieci trzymaj od tego z daleka bo je stracisz. Znienawidzą cię za to, że tyle lat je okłamywałaś iluzją szczęsliwej rodziny a teraz im to burzysz i niszczysz kontakt z osobą, która kochają. albo w ogóle nie uwierzą. Współczuję sytuacji z mężem, ale niestety metode na zemste obralas fatalną. . Ukarane zostaną niewinne niczemu osoby - dzieci i wnuki.

Milczałam bo liczyłam na to że się zmieni a on dalej w sypialni robił swoje a w dzień dla dzieci był wspaniałym tatusiem a teraz również i dziadziusiem. Co innego gdyby znały swojego to pewnie już by tak dobrze o nim nie myślały, zależy mi na tym by szczególnie uświadomic na temat męża swoją najmłodsza córke, która jest jego oczkiem w głowie, pozostałe dzieci również.

Ja mam do ciebie jeszcze jedno wazne pytanie. Czy chcialabyś się dowiedzieć, że jesteś dzieckiem z gwałtu i czy nie sądzisz, że taka wiadomośc by się katastrofalnie odbila na twojej psychice?

Mąż cię gwałcil a ty zamiast reagować, siedzialas cicho. Teraz chcesz psychicznie zgwalcic swoje dzieci. No az wierzyc sie nie chce.

Gdzie byłam jak mnie gwałcił? Bałam się, liczyłam na to że się zmieni, ale on nie miał takiego zamiaru. Nie, nigdy bym nie chciała się o tym dowiedziec, ale tutaj chciałabym tylko uswiadomic dzieciom kim jest ich ojciec.

Faktycznie jestes tylko zazdrosna... chcesz zeby dzieci go znienawidziły, żeby stanęły murem za Tobą... a co będzie w sytuacj kedy Ci nie uwierza albo wybaczą ojcu bo on powie że żałuje, albo co gorsze wyprze się wszystkiego? Jakby mi mama zaserwowała takiego newsa miałabym colerny żal do niej, nie chciałabym wiedzieć, nikt by nie chciał. Nie sadze że dzieci go znienawidzą bo w końcu był dobrym ojcem. Nie rób im tego, jak kochasz swoje dzieci to po prostu nie serwuj im takich rzeczy.

ale lepiej nie mów dzieciom o takich sprawach to jest ich ojciec dziadek ich dzieci i zmarnujesz życie całej rodziny skoro dzieciom nie zrobił żadnej krzywdy to z tymi sprawami siedź cicho bo one bede nienawidziły potem Ciebie

Tylko że ja już patrzec na tego człowieka nie moge i na jego hipokryzje wzgledem całej tej sytuacji. Jedyną rzeczą na jakiej mi zależy jest rozwód z nim, nigdy mu tego nie wybacze i z tą zazdrością to przeginacie, nie jestem zazdrosna tylko boli mnie to że dzieci mu ufają!

malzenstwo nie ma nic wspolnego z rodzicielstwem! moze byc zlym mezem-dobrym ojcem i skoro nim jest to niech bedzie do tej pory

zgwałcona przez obcego człowieka samotnie wychowywała dziecko w tym przypadku jestem za prawdą w twoim nie bo zniszczysz życie całej rodziny

Swoje dzieci kocham najbardziej na świecie, oprócz nich to nie mam już nikogo, od męża i tak mam zamiar odejdź ale ja sama nie umiem sobie dac rady z tym wszystkim. Teraz jak patrze na to gdy któreś z wnucząt bierze na kolana i mówi że je kocha to aż mnie skręce z nienawiści do niego.

wnuki to pewnie nie jest aż takim skurwysem... jak o nim pewnie myślisz?

To prawda, myśle tak o nim i nie dam rady mu w żaden sposób wybaczyc