bolesny skurcz w 6 tyg.ciazy - prosze o pomoc

Czesc Jestem w 6 tyg.ciazy wg.ostatniej miesiaczki.Wczoraj bylam u lekarza ktory potwierdzil ciaze.Dzis rano mialam bolesny trwajacy kilkanascie sekund skurcz macicy-brzucha.Dzwonilam do mojej gin,ta powiedziala ze mam brac nospe i ze to nic powaznego.Mimo to boje sie bo jestem juz po poronieniu.Obecnie biore duphaston. Czy ktoras z Was miala tak samo a mimo to wszystko bylo ok.? dziekuje z gory za odpowiedzi.

Były skurcze na początku ciąży i gin stwierdził, że powiększa się macica i bez obaw, ale luteinę dał;) Brałam ją, gdy były skurcze, a pozniej odstawiłam:)

Spa_cja dziekuje za odpowiedz.A mozesz napisac czy te bóle były bolesne? bo moj taki wlasnie byl i to mnie martwi.Ja biore duphaston to to samo co luteina tylko ze dopiero od wczoraj.

podnosze!

Też miałam na początku takie skurcze nie były bardzo bolesne, trwały kilka sekund po czym przechodziły. Lekarz powiedział, że to normalne, że macica się powiększa, kazał brać no - spe

Raczej tak, wiesz, na początku ciązy, zwłaszcza pierwszej, wszystko jest bolesne i niepokojace;) Jak dla mnie, by byc spokojną, możesz skonsultować się z lekarzem, innym, niż ten, do którego chodzisz co miesiąc...

kama, ja na początku ciąży miałam pobolewania w dole brzucha, jak na okres, lekarz kazał brać no-spę doraźnie i przepisał duphaston- na "w razie czego", gdyby bóle nie mijały. Gin powiedział że takie pobolewania są spowodowane powiększającą się macicą, zmianami hormonalnymi itp. No i po 2-3 dniach przeszło, nie brałam żadnych leków, ciąża książkowa, urodziłam zdrowe duże dziecko

Dzieki Dziewczny,troche sie uspokoiłam ale po pierwszej stracie ciazy juz chyba nigdy nie zaznam spokoju. Pozdrawiam