Z cyklu mój kraj taki piękny

6 minut temu, Miecz napisał:

A który pieniądz śmierdzi? Są ludzie, którzy doskonale zdają sobie sprawę z upływającego czasu. Czy mam uprawnienia by kogoś osądzać?

Nie mam tolerancji dla różnych rzeczy. Nie osądzam ale swoje zdanie na jakiś temat mogę mieć. 

2 minuty temu, murb napisał:

A który jego aspekt Cię interesuje?

Każdy?

1 minutę temu, taka_pokraka napisał:

Wiesz, że należę do osób, które by chciały by świat był idealny, politycy uczciwi i dbający o dobro wspólne a młode dziewczyny nie sprzedawały się obleśnym dziadom. Jednak jestem już stara i wiem, że jest jak jest.  

No. Ale mimo wszystko to okropne. 

3 minuty temu, murb napisał:

Nie mam tolerancji dla różnych rzeczy. Nie osądzam ale swoje zdanie na jakiś temat mogę mieć. 

Oczywiście że możesz. Bywa i tak, że nasze opinie opierają się na bardzo prostym przekazie: że ja tak nie potrafię i nie mogę! Szlag by to tafił!

Przed chwilą, Miecz napisał:

Każdy?

Nie potrafię  zdecydować od czego zacząć. 

Najlepsze lekarstwo na frustrację to zdać sobie sprawę z tego gdzie jest moje miejsce w szeregu. Wtedy nie ma sensu komentować urody, zachowania czy sposobu zarabiania na życie. Nie nadaję się do tego, ale to nie znaczy, że tacy ludzie są spier/doleni. Moje życie to odbębnić szychtę, wrócić do domu i uzmysłowić sobie, że nigdy na świeczniku nie będę.

2 minuty temu, murb napisał:

Nie potrafię  zdecydować od czego zacząć. 

Może od zaprzestania manipulacji?

2 minuty temu, murb napisał:

No. Ale mimo wszystko to okropne. 

Tak, jednak już chyba obie wyrosłyśmy z wiary w możliwość zmienienia świata.  (Formalnie nie wypisałam z ngo, której byłam członkiem na studiach, jednak pewnie przez brak opłacania składek mnie wykreślili)  

2 minuty temu, Miecz napisał:

Oczywiście że możesz. Bywa i tak, że nasze opinie opierają się na bardzo prostym przekazie: że ja tak nie potrafię i nie mogę! Szlag by to tafił!

Nie chodzi o to, że nie mogę. Nie mam ciągot w kierunku blond piękności. Nie wiem też czy mam gotowość płacić za seks. Chyba nie. 

Jeśli chodzi o wyjazd do Monaco to raczej jest w moim zasięgu. Gdybym wpadła na pomysł wycieczki to bym wiedziała, co trzeba zrobić.  

6 minut temu, Miecz napisał:

Może od zaprzestania manipulacji?

Mieczu, jeśli prowadzisz jakąś lekcję to musisz to robić bardziej wporost ponieważ nie rozumiem o co Ci chodzi. 

9 minut temu, Miecz napisał:

Najlepsze lekarstwo na frustrację to zdać sobie sprawę z tego gdzie jest moje miejsce w szeregu. Wtedy nie ma sensu komentować urody, zachowania czy sposobu zarabiania na życie. Nie nadaję się do tego, ale to nie znaczy, że tacy ludzie są spier/doleni. Moje życie to odbębnić szychtę, wrócić do domu i uzmysłowić sobie, że nigdy na świeczniku nie będę.

Chcieć to móc. 

1 minutę temu, murb napisał:

Nie chodzi o to, że nie mogę. Nie mam ciągot w kierunku blond piękności. Nie wiem też czy mam gotowość płacić za seks. Chyba nie. 

Jeśli chodzi o wyjazd do Monaco to raczej jest w moim zasięgu. Gdybym wpadła na pomysł wycieczki to bym wiedziała, co trzeba zrobić.  

Bez urazy, ale chyba wiesz jak są traktowani Polacy w Monaco? Tamtejsi kelnerzy to mistrzowie w ocenianiu klientów. Zawsze jednak można pochodzić po ulicach, zonanizować wzrok widokami i napisać na Fejsie: byłem w Monaco.

2 minuty temu, murb napisał:

Mieczu, jeśli prowadzisz jakąś lekcję to musisz to robić bardziej wporost ponieważ nie rozumiem o co Ci chodzi. 

Mnie też jest przykro. Takie życie

8 minut temu, taka_pokraka napisał:

Tak, jednak już chyba obie wyrosłyśmy z wiary w możliwość zmienienia świata.  (Formalnie nie wypisałam z ngo, której byłam członkiem na studiach, jednak pewnie przez brak opłacania składek mnie wykreślili)  

Piszesz słusznie ale jednak czasem mimo wszystko chciałabym mieć taką moc, żeby przerabiać świat na swoją modłę.

1 minutę temu, Miecz napisał:

Bez urazy, ale chyba wiesz jak są traktowani Polacy w Monaco? Tamtejsi kelnerzy to mistrzowie w ocenianiu klientów. Zawsze jednak można pochodzić po ulicach, zonanizować wzrok widokami i napisać na Fejsie: byłem w Monaco.

Nie wiem jak są traktowani Polacy w Monaco ponieważ tam nigdy nie byłam. 

1 minutę temu, Miecz napisał:

Mnie też jest przykro. Takie życie

A z jakiego powodu jest Ci przykro?

3 minuty temu, murb napisał:

Piszesz słusznie ale jednak czasem mimo wszystko chciałabym mieć taką moc, żeby przerabiać świat na swoją modłę.

Ja już nawet nie mam takiej ciągoty, odkąd niestety pojęłam rozmiar skomplikowania świata i fakt że wszystkie próby ingerencji i reperowania świata przynosiły tragiczne skutki. 

5 minut temu, murb napisał:

Nie wiem jak są traktowani Polacy w Monaco ponieważ tam nigdy nie byłam. 

Stawiam, że są traktowani jak wszędzie, bycie gorsza kategorią to jakiś post peerelowskie myślenie. 

5 minut temu, taka_pokraka napisał:

Ja już nawet nie mam takiej ciągoty, odkąd niestety pojęłam rozmiar skomplikowania świata i fakt że wszystkie próby ingerencji i reperowania świata przynosiły tragiczne skutki. 

Może nie cały świat ale jakąś jego część? Topniejące lodowce na przykład?

1. Jeżeli Sakiewicz by dopuścił się cudzołóstwa, będąc w związku małżeńskim i z tego co mi wiadomo mając dwójkę adoptowanych dzieci wraz z żoną na wychowaniu, no to z punktu widzenia chrześcijańskiego jest bardzo poważny grzech, bo de facto cudzołóstwem ryzykuje dobro całej rodziny w tym dzieci. Nie wiem, czy to gra służb, czy to zwyczajny fakt dokonany, więc nie mogę przesądzać, wiem jedno: jeśli byłaby to prawda, to ta prostytutka zarobiłaby na numerku co najmniej dwa razy, bo służby na przemian z klientem licytowaliby się ile jej dać w zamian za to by wypowiedziała się na korzyść jednej ze stron: A: nie, nie było numerka, to fejk/ B: tak, był numerek, potwierdzam.  

2. Kolejna sprawa, to zauważcie, że większość tych modelek to de facto prostytutki. Potem taka będzie chciała sobie ułożyć życie i najlepiej z facetem który zaoferuje wygodne życie, ale też najlepiej trzymając w tajemnicy przeszłość i żyjąc w kłamstwie. To jest właśnie, panowie, że jak kobieta przedstawia się za modelkę, to szansa jak 8 do 10 że trudniła się w przeszłości nierządem, ale oczywiście najlepiej o tym nie wspominać i najlepiej się z tej brudnej przeszłości nie rozliczać, przed wejściem w związek.

1 minutę temu, murb napisał:

Może nie cały świat ale jakąś jego część? Topniejące lodowce na przykład?

Za lodowce się nie biorę, ograniczam się do własnego ogródka.   

13 minut temu, murb napisał:

Nie wiem jak są traktowani Polacy w Monaco ponieważ tam nigdy nie byłam. 

Bez urazy, nie jesteśmy zbyt majętni. A Monaco zawsze zabiega tylko o takich klientów. Oczywiście, że zostaniesz obsłużona, ale....

4 minuty temu, taka_pokraka napisał:

Stawiam, że są traktowani jak wszędzie, bycie gorsza kategorią to jakiś post peerelowskie myślenie. 

Wyobrażam sobie, że są takie miejsca, gdzie ludzi oceniają po tym jak wyglądają, w co są ubrani, czym jeżdżą. Ponieważ nie mam zadęcia oraz odpowiedniej zasobności portfela to robię wycieczki bardziej budżetowe i raczej  jadam kanapki z żółtym serem, ktre sama robię na kwaterze, która nie zawsze jest apartamentem. 

Przed chwilą, Miecz napisał:

Bez urazy, nie jesteśmy zbyt majętni. A Monaco zawsze zabiega tylko o takich klientów. Oczywiście, że zostaniesz obsłużona, ale....

Jestem z tych, którzy się nie do końca przejmują co sobie myślą kelnerzy. 

Bardzo ładna, dziwne ze musi dorabiać w ten sposób. Wyglada jakby z samego modelingu mogła wyżyć

ale podobno te modelki niestety właśnie b często tak dorabiają 

3 minuty temu, taka_pokraka napisał:

Za lodowce się nie biorę, ograniczam się do własnego ogródka.   

Ja mam tylko doniczki na balkonie i jednak czuję pewien niedosyt ratowania globu. 

Stan lodowców mnie porusza. 

1 minutę temu, murb napisał:

Wyobrażam sobie, że są takie miejsca, gdzie ludzi oceniają po tym jak wyglądają, w co są ubrani, czym jeżdżą. Ponieważ nie mam zadęcia oraz odpowiedniej zasobności portfela to robię wycieczki bardziej budżetowe i raczej  jadam kanapki z żółtym serem, ktre sama robię na kwaterze, która nie zawsze jest apartamentem. 

O tym właśnie piszę. Jeżeli ktoś tylko chce odhaczyć dane państwo, to wystarczy go zwiedzić w sposób tradycyjny, nie licząc na zbytnią gościnę. Patrząc z drugiej strony, Rosjan przyjmują tam z otwartymi ramionami, oczywiście tylko tych z zasobnymi portfelami.

1 minutę temu, murb napisał:

Wyobrażam sobie, że są takie miejsca, gdzie ludzi oceniają po tym jak wyglądają, w co są ubrani, czym jeżdżą. Ponieważ nie mam zadęcia oraz odpowiedniej zasobności portfela to robię wycieczki bardziej budżetowe i raczej  jadam kanapki z żółtym serem, ktre sama robię na kwaterze, która nie zawsze jest apartamentem. 

To i u nas są miejsca gdzie tak oceniają, to jest pewna taktyka, masz poczuć się źle i wydać dużo by poczuć się lepiej.  Mam na to wywalone, pcham się gdzie chce i mam to gdzieś.  

Przed chwilą, miszluft napisał:

Bardzo ładna, dziwne ze musi dorabiać w ten sposób. Wyglada jakby z samego modelingu mogła wyżyć

ale podobno te modelki niestety właśnie b często tak dorabiają 

Takich jak ona są pewnie setki. Wyobrażam sobie, że konkurencja jest duża. Presja upływającego czasu też. Wykorzystuje czas kiedy jest uznawana za atrakcyjną. 

Chociaż i tak uważam, że takim starym dziadygom to na pohybel. 

3 minuty temu, murb napisał:

Jestem z tych, którzy się nie do końca przejmują co sobie myślą kelnerzy. 

To nie ma znaczenia co oni myślą, ale czy Cię w ogóle obsłużą. Polecam taki wyjazd.