Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość behemo86

Kocha ale nie jest pewny na 100 czy to ja jestem ta jedyna

Polecane posty

Gość behemo86

Moj chlopak po 2 latach zwiazku powiedzial mi ze mnie kocha ale nie jest pewny czy to ja jestem ta jedyna... czy to w ogole ma sens, bo jak dla mnie jedno zaprzecza drugiemu... moze tak byc? Kocham go, jest wspanialy i ja jestem dla niego dobra, zawsze bardzo sobie pomagalismy w zwiazku. Ale jak wedlug was to moze byc zeby kochac kogos, plakac za kims, tesknic niemilosiernie i nie byc pewnym czy to byla Ta Jedyna, Ten Jedyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerty1
wg nas chce cie zostawic i przygotowuje grunt. ty go kochasz i nie masz watpliwosci a zatem skoro on je ma tzn ze cos nie gra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz tak szczerze to
w glebi serca nikt nie jest pewien ze on czy ona jest tym jednym jedynym,....chlopak jest szczery.wazne ze kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche szczerosci
Jedno zaprzecza drugiemu, masz racje. Nikt nie jest pewny. Jak nie jest pewny czy jestes ta jedyna to niech Ci nei zawraca glowy. Szkoda czasu. 2 lata to juz jest sporo zeby sie zdecydowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak macie góra po 20 lat
to rozumiem takie stwierdzenie. Jeśli po trzydziestce, to faktycznie dziwne. Zreszta pewność to będzie miał po 40 latach małżeństwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby mi tak facet powiedzial, to nie pisalabym o nim "moj", bo nigdy twoj nie bedzie. "w glebi serca nikt nie jest pewien ze on czy ona jest tym jednym jedynym,....chlopak jest szczery.wazne ze kocha" - co za bzdury. "w glebi serca nikt nie jest pewien ze on czy ona jest tym jednym jedynym" - ok, ale powiedziec to bliskiej i niby "kochanej" osobie to jak kula w leb. "wazne ze kocha" - to juz mnie rozwalilo:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość behemo86
Zgadzam sie z Wami, bzdura i tyle. Jak mozna kochac i nie byc pewnym czy to ta? Aaaa ci faceci, niech spada... Boli bo boli ale w dup** mam takiego chlopa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiNnA002
a ja zaprzecze tu wam wszystkim!! bo ja mam taką samą sytuacje tyle że odwrotnie! bardzo ale to bardzo kocham swojego faceta ale nie jestem pewna czy to ten jedyny!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiNnA002
Ni martw się...poczekaj co będzie dalej albo niech za toba zatęskni najczęściej po kilku dniach rozłoki wszystkie wątpliwości tej drugiej strony się rozwiewają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uieeeeee
dokładnie koleś robi grunt.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie ok! wiadomo, ze kazdy znas ma takie watpliwosci czy to by ten. ale co innego jest zachowac takie watpliwosci dla siebie, a co innego powiedziec to prosto w twarz. czulabym sie wtedy jak dziewczyna na zastepstwie - tzn. jestem z nim dopoki on nie znajdzie tej jedynej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche szczerosci
Nikt nie wie na 100 % czy cos sie nie spieprzy, ale takei teksty typu "nie wiem czy jestes ta jedyna" po 2 latach zwiazku. No wybaczcie !!!!! To wyglada tak jakby czekal az nadejdzie okazja zeby cie porzucic dla innej, ale nie znalazla sie zadna kandydatka. Pomysl. Dasz mu szanse, a za jakis czas obudzisz sie z reka w nosniku i bedzie Ci jeszcze trudniej, bo bedziesz starsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość behemo
Jestem silna i zdecydowalam sie wyprowadzic. On juz placze jak bardzo bedzie za mna tesknic, jak wszystko bedzie mu o mnie przypominalo, przezywa bardzo, widze to, ale jak tak zadecydowal to niech spada. On twierdzi ze potrzebuje czasu az sie upora z rozlaka i wtedy byc moze sie przekona czy ja bylam TA 1, ale pewnie bedzie juz wtedy za pozno na cokolwiek... CO CIE NIE ZABIJE TO CIE WZMOCNI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałaSamara
"ta jedyna"? :o jesli jest realistą, to zostanie z Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdfvcvcvc
Co Wy gadacie?! Jeśli się naprawdę kocha, to nie ma się wątpliwości. Po prostu to się czuje i wie, że to ta/ten.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche szczerosci
Ja tez tak wlasnie mysle. Gosc nie jest pewny czy Cie kocha, dlatego ma watpliwosci czy jestes ta jedyna. Niech nie opowiada bzdur ze czuje do Ciebie milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość behemo86
dzieki, wlasciwie nie myslalam ze to forum moze sie tak 'szybko' potoczyc dla mnie. Ja sama wiem ze jak sie kocha to sie nie ma watpliwosci, chce sie z tym kims byc i sie pokonuje przeszkody. Kiedys napisze jak sie potoczylo to wszystko, co zrobi po mojej wyprowadzce. Tak, jestem realistka, nie jestem idealem ale wiem ze jestem warta bycia TA JEDYNA dla kogos kiedys tam w przyszlosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alle jajja
"Moj chlopak po 2 latach zwiazku powiedzial mi ze mnie kocha ale nie jest pewny czy to ja jestem ta jedyna..." ja usłyszałam DOKŁADNIE te same słowa po 3 latach.... zostawil mnie , a tydz pozniej juz obejmował inna...................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem z chłopakiem od 3 miesięcy, znamy się od 1,5roku, ale wcześniej nasz kontakt był bardzo sporadyczny, więc można powiedzieć, że wybuchła wielka miłość. A on mi mówi ostatnio przez telefon, podczas rozmowy tuz przed zaśnięciem, że chyba kobiety są zawsze bardziej pewne że chcą być z danym mężczyzną i że on mnie kocha ale jeszcze czuje że to nie jest takie pełne .. i mówi: wiem że to przyjdzie z czasem, tylko musisz być cierpliwa, a nie wiem czy wystarczy ci cierpliwości. Zareagowałam spokojnie, nie drążyłam jakoś ocno teatu ale kiedy sie rozłączyliśmy nie mogłam zasnąć i myślę o ty cały czas... pomóżcie mi zinterpretować jego myśli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gadanie. Możesz mieć wiele facetów i tego nie czuć. Podobnie i facet. Widać, jeszcze to nie to. Mówią ludzie i potwierdzam, - prawda- że jak będzie to 'ta' osoba to poczujesz to od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze że i on i ja zostaliśmy skrzywdzeni przez poprzednich partnerów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze powiedział, że jak od września zamieszkamy razem (bo tak wstępnie planowaliśmy) to wszystko to zweryfikuje... i się okaże.. jak to będzie. Ja natomiast uważam że trzeba być pewnym żeby z kimś zamieszkać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja czekalam 5 lat na to aby moj luby dorosl do zwiazku i niestety odkochalam sie. Ilez mozna czekac , nawet "kocham Cie " nie uslyszalam bo on slow na wiatr nie rzuca. Mowil ,ze czyny sa wazniejsze ale nic przez te 5 lat nie zrobil ,nawet nie poznalam jego rodziny, nigdy nie uwzglednil mnie w swoich zyciowych planach , mowil tylko ,ze kiedys zamieszkamy razem jak zalatwi to tamto ,bo on jeszcze nie wie co on chce a facet ma 39 lat .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×