Praktycznie każda praca mnie upokarza

kfkfkkfkfkkfk ; żałosna jesteś,z tym osądzaniem,ważna panienka w społeczeństwie się odezwała

> rkhsa może i jestem "wstrętną jędzą" - ale to ja jestem szefem, to ja "rządzę" i to ja mam fajny, lubiący się i szanujący nawzajem zespół ludzi, dla których jestem autorytetem, to ja wydrapałabym oczy innym broniąc "moich ludzi", a oni nigdy na mnie złego słowa nie powiedzieli (wręcz przeciwnie - dociera to do mnie z zewnątrz) - to moi ludzie są przeze mnie nauczeni pracy i właściwej postawy, no i ...wszyscy bardzo dobrze zarabiamy! A ty? autorka akurat kfkfkfk wypowiedziała się wyjątkowo powściągliwie i merytorycznie, głupolu korzystaj z cudzych rad.... na marginesie czy w domu jak musisz umyć zafajdany kibel czy obrać ziemniaki - też czujesz się zbyt dumna?

Aurorko,skoro czujesz się tak źle z tym wszystkim,nie zostaje Ci nic innego jak przepękać te parę lat i założyć swój interes :) . Inaczej zawsze tak będzie.Wiem o co kaman:D.Pozdro

:D według mnie własny biznes to też nie ejst rozwiązanie :) W kilka tyłków trzeba wejść ;), w urzędzie ładnie poprosić. Na początku najczęściej we własnej firmie trzeba zasuwać jak najgorszy stażysta :D, i trzeba dla klientów być miłym - no nie wiem nie wiem, to takie upoarzajace :D :p Ja widze tu tylko jedno rozwiąznaie, wyjść bogato za mąż, za starca jakiegoś - trochę się poupokarzać - pomęczyć, a potem tylko leżeć i z godnością wskazywac palcem co ma być zrobione

jak zakładać swoją firmę w przyszłości nie chcesz mieć nad sobą takich osób,to działaj,bo rzeczywiście zgnuśniejesz i zrobisz się zgorzkniała ludzie mają bardzo różne charaktery,więc rozumiem Cię doskonale

Jesteś jedynaczką?Tak mi się wydaje,czytając to wszystko.Tak czy owak życzę Ci dobrego szefa,szef mężczyzna to jest to:P(o ile jesteś ładna :)

moi mili autorka nie sprawdzi się również w roli prowadzącej własną działalność - to jest JESZCZE TRUDNIEJSZE - ona jest - jak pisałam - po prostu nieprzystosowana i ma za słabo pofałdowany mózg! Ona JUŻ jest zgnuśniała i zgorzkniała - to taki typ - ludzie niekoniecznie gnuśnieją i gorzknieją na starość - on tacy byli już w młodości - tylko nie pokazywali tego. Zauważcie, że nie wszyscy starsi są tacy.. Miłego dnia - pora do roboty!

Nie słuchaj nieżyczliwych(bab)tylko zaciśnij zęby i rób coś żeby mieć kiedyś swój mały ale własny interesik :D

ciesz się że ty jesteś taka "przystosowana", masz nipofałdowany mózg,i w ogóle...

właśnie takie są baby... dlatego nie chciałbym być nigdy kobietą

;) Mam pracę poniżej moich kwalifikacji i ambicji, bo jakoś nie trafiało sie nic innego, a zyć trzeba. Zaciskam zęby i robię co muszę, ale jest cieżko. I może nie tyle dlatego, że jakoś strasznie cierpi moja duma, ile, że nie mogę robić tego co lubię, chcę i do czego mam predyspozycje, a w dodatku mam w pracy złą atmosferę. Szukam oczywiście czegoś w moim zawodzie i odpowiadającego ambicjom, i mam nadzieję, że znajdę wreszcie

Najlepiej żebyś pracowała w 1 pomieszczeniu,o ile to możliwe.Wtedy nie miałabyś takiego problemu.W biurze to jednak rzadkość,więc nie masz wyboru.Na stażach tak właśnie się traktuje ludzi.Przynieś,podaj,pozamiataj.Nie wspominając o wynagrodzeniu:(

Nigdy nie zdarzyło mi się żebym miała złego szefa :D MĘŻCZYZNĘ,zgadzam się z tym w 100%

i co zrobisz , takie życie,albo ktoś tobą rządzi albo ty nim

kfkfkkfk...uważaj żeby twoje miejsce w społeczeństwie się kiedyś nie zmieniło

autorka zadaje pytanie a te po niej jadą gorzej niż jakaś menda

nie widzę innej opcji

Własna firma? To żałosne dziewczę miałoby prowadzić własną firmę? Jakoś jej nie widzę. Dwa, jak się ma firmę, to tez trzeba umieć się naginać i dostosowywać. Do klienta na przykład. Elastyczność jest cnotą w każdej sytuacji. A taka pannica z dzikimi pretensjami do bycia nie wiadomo czy i kim przegra w każdej sytuacji. Jedyną jej ewentualną szansą na awans społeczny jest upolowanie bogatego gościa. Inaczej będzie się musiała raczej pogodzić z wypełnianiem cudzych poleceń.

A co mariczko, czyżbyś ty nie była ze swojego miejsca zadowolona? Co się tak krzywisz? Następna pokrzywdzona, co nie lubi robić kawy i kserować? Masz z tym jakiś problem? Na tym topiku bronią autorkę takie same życiowe nieudaczniki....

Żałosna ta osoba szefowa pisząca pod różnymi nickami.Mało że jesteś wredna i niemiła,to widać że nieszczęśliwa.Dalej wylewaj swój jad,w końcu w tym jesteś dobra szefowo.

> bueee kochanie a niby dlaczego miałabym pisać pod różnymi nickami, zapomniałaś, że to forum internetowe? Poza tym dziecinko - nie wszyscy mają wakacje lub ....taką pracę, że siedzą w ciągu dnia na kafeterii, no chyba, że ich "praktycznie każda praca upokarza".... Piszecie, że jedynym wyjściem jest własny biznes...oj nawet nie wiecie jak bardzo się mylicie! To właśnie do własnego biznesu właśnie ona się nie nadaje. W pracy - jak w życiu - człowiek raz jest petentem, klientem a raz to ona coś komuś daje, oferuje... Umiejętność zachowania się w KAŻDEJ sytuacji jest oznaką przystosowania i - jak tu ktoś już pisał - elastyczności,, to jest rodzaj pewnej życiowej klasy. W życiu także raz coś sami dla kogoś załatwiamy, raz o coś prosimy. Powiem wam, że właśnie to mnie najbardziej wkurza jak zwracam się do takiej głupiej pannicy, która nauczona "od-do" siedzi nabzdyczona, nieszczęśliwa, sfrustrowana cała w pretensjach, że czegoś od niej w ogóle chcą...A najbardziej jest wściekła, że za mało jej płacą... "Ambicje, praca poniżej ich ambicji, nieadekwatna do kwalifikacji" itp bzdury... Ambicje powinny iść w parze z predyspozycjami, miłą osobowością i wieloma cechami - dopiero wtedy mamy prawo uzurpować sobie prawo do oczekiwań. Najpierw oferta z naszej strony potem oczekiwania i ambicje. Jeśli to się "rozjeżdża" - efekty widzimy na co dzień. Nie wystarczy być, oj nie! Dopóki tego nie zrozumiecie - wciąż będziecie autorkami takich bzdurnych topików. Co ciekawe - im "coś takiego" głupsze, gorzej wykształcone - tym większe ambicje. Popracujcie drogie panienki najpierw nad sobą - potem wymagajcie!

i jeszcze jedno to nie jest jad - tylko oburzenie na waszą głupotę...a a propos "nieszczęśliwa" - zapewniam - nie zamieniłabym się z wami!

do autorki Moja znajoma miała to samo,olewaj to i rób swoje.Teraz jest po studiach i mają zakład na spółkę z bratem.Wybadaj konkurencję czy w Twoim mieście warto to otwierać.Ważny jest pomysł,powodzenia

i jeszcze "drugie" tak! zgadzam się - z facetami pracuje się zdecydowanie lepiej - sama miałam w życiu nie jednego i nie dwóch... ale....patrząc z ich - jako szefów pozycji - powtarzam - z facetami pracuje się zdecydowanie lepiej hahahahaha

> dariusz ..no właśnie ważny jest pomysł - trzeba go mieć, a ona nie ma nawet pomysłu na...siebie A pokorę droga autorko - trzeba mieć w sobie - wtedy wszystko przyjmujemy z godnością, bez chorej dumy, wtedy mało co nas jest w stanie upokorzyć, potrafimy zdystansować się. Jeśli jesteśmy dowartościowani tym, co sobą reprezentujemy - byle co i byle kto nas nie upokarza. Jeśli mamy kompleksy i poczucie niższości (kompleksy) - upokorzyć może nas praktycznie wszystko. Atakujecie innych, bo właśnie wy jesteście pełne zazdrości, zawiści i jadu, który zarzucacie innym. Człowiek inteligentny, zaprawiony w bojach, doświadczony w wielu sytuacjach odnajdzie się w każdej sytuacji, emanuje wewnętrzną siłą, której nikt nie naruszy, bo ją się od niego czuje i ....nie ma wtedy takich problemów jak nasza urocza niedorajda - autorka>

> do debilki już kończę skarbie - idę popracować, co radzę i tobie.. buźka!

boli..boli...wierzę - niewygodna prawda zawsze! ..a że nie czytasz - nie dziwi mnie to - za dużo, a ty nie jesteś przyzwyczajona...:(

Myśle, ze to nie praca cie upokarza a ty sama tzn to co ty sama o tej pracy myślisz praca jest pracą i tylko to co ty masz w sobie, twoje wlasne myśli mogą cie upokorzyc

szukaj odpowiedniejszej pracy, szefów, koleżanek, współpracowników tak długo aż znajdziesz to co będzie Ci odpowiadało albo to co będzie mniejszym złem, koleżanki w pracy masz niezłe bo dobrze Ci radzą, uśmiechać się do szefa, ludzi to żaden grzech ani upokorzenie chociaż lepiej jak wystarczy sama profesjonalność a Ty wyślij wypowiedź bardzo zjadliwa jesteś, a już takich kobiet które nie cenią innych kobiet nie trawię, sama jesteś przecież kobietą a prymitywnych mężczyzn naprawdę nie widziałaś ?...nie wierzę bo tacy też są zupełnie tak samo istnieją na świecie jak prymitywne kobiety ludzie są różni....na szczęście

właśnie jak to przeczytałem , uświadomiłem sobie że większość kobiet to jednak prymitywne istoty dzięki Bogu,że sam jestem sobie sterem,żaglem i okrętem pozdrawiam autorkę