Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marekxcx

Chcę odejść od żony po 4 latach małżeństwa mimo że mamy córkę

Polecane posty

Gość Marekxcx

bo nie mogę dłużej znieść jej zimna i braku ciepłych uczuć dla mnie, i braku sexu. Czy jestem godzien potępienia za to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szwagierka
a gadales z nią o tym ze tego ci brak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szwagierka
patrzysz tylko na zone a moze to ty tez jestes zimny? a wymagasz tego od niej....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gizula888
Zawsze warto się zastanowić 5 razy zani podejmie się decyzje, bo poźniej nie ma odwrotu. Dziecko jest bardzo ważne, ale jak pomiędzy wami nie będzie dobrze to dziecko też nie bedzie szcześliwe. A rozmawiałeś z żoną że bardzo Ci jej brakuje, że potrzebujesz ciepła? A może tak bez okazji kup kwiaty zrób kolacje i porozmawaijcie szczerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marekxcx
Gdybym z nią nie rozmawiał, to bym tutaj nie pisał, byliśmy w dodatku u psychologa. Pani niestety mi nie miała za wiele do zarzucenia, a żonie owszem. Minęło od tego czasu sporo czasu - i nic się nie zmieniła na lepsze. Teraz to zostaje juz tylko chyba rozwód. Choc naprawdę go nie chę, bo bardzo kocham córkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gizula888
A co żona odpowiada ak jej o tym wszystkim mówisz?? Sprobuj sam sie do niej czasmi przytulać okazywać jej ciepło, a jak nie to przeprowadz poważną rozmowe że tego już dłużej nie wytrzymasz. Tylko pamietaj o tym że po rozwodzie dziecko zawsze mieszka z matką - sąd tak orzeknie. Bedziesz miał więc utrudnione kontakty z córka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze masz kochanke
:) i szukasz pretekstu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tam bede czekal na ciebie i gotowal smole hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szwagierka
no norma ze zajela sie dzieckiem chce je wychowac porzadnie a co to za milosc skoro chcesz z nia skonczyc za brak seksu? a co bys zrobil jakby cie zdradzila? to chyba o wiele gorsze moze rozpal jakos zone jak sie do niej przytulasz to odwraca sie czy co? moze z aduzo wymagasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a co to za milosc skoro chcesz z nia skonczyc za brak seksu?" nie no faktycznie - seks to nieistotna bzdeta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marekxcx
cyt. "Sprobuj sam sie do niej czasmi przytulać okazywać jej ciepło, a jak nie to przeprowadz poważną rozmowe że tego już dłużej nie wytrzymasz." Jak tak robię, to nazywa mnie egoistą, by myślę o swoich przyjemnościach. Czy to nie chore? Egoista nazywać faceta, dlatego, że pragnie kobietą, którą pokochał??? Ale jak ktoś zamiast serca ma kawałek lodu, może to jest i właściwe!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalne ze chce wychowac porzadnie dziecko. Chodzi o przypadki gdzie kobieta poza dzieckiem świata nie widzi. Mąż idzie na dalszy plan. A facet tez człowiek potrzebuje czułości, bliskości i sexu. Skoro sa małżenstwem to i czas i czułosc dla męza powinna sie znaleść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marekxcx
szwagierka - to nie wina dziecka, taka była i przed nim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gizula888
Spokojnie jej wytłumacz że nie jesteś egoistą, a zależy Ci na waszych wspólnych relacjach, na niej przede wszytkim. Cały czas jest taka zimna, to może zapytaj ją czy nie lubi już seksu, czasami po ciązy może tak być. Chyba nie jest aż taka straszna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia] a moze masz kochanke i szukasz pretekstu ? dokladnie, jak tam chlopie? to jest powod a reszta wymowki, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z Britnej
bo ile razy można wychodzic z inicjatywa, samemu działac by cos sie polepszyło podczas gdy druga strona nie przejawia nawet najmniejszych chęci? niestety bardzo czesto tak bywa że po urodzeniu dziecka partner idzie w odstawkę bo dziecko przysłania caly świat a tak byc nigdy nie powinno! Jestem kobieta ale ze smutkiem musze stweirdzić, że niestety w wielu przypadkach to wlasnie kobiety są temu winne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawiałeś z nią?- rozmawiałeś. próbowałeś? -próbowałeś. sznase dawałeś?-dawałeś, skoro nie zanosi się na zmianę to się z nią rozwiedź. Masz jedno życie po co się unieszczęśliwiać przy boku zimnej egoistki? Przecież z dzieckiem się nie rozwodzisz , bez przesady .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marekxcx
Z resztą, ja trochę poczytałem o tego typu problemach, i jestem prawie pewien, że tu chodzi o jej wcześniejsze życie w swojej rodzinie. Chodzi o to że ziostała wychowywana bez miłości - wyobraźacie sobie, że jak ją kiedyś zapytałem czy przytulała się kiedyś do matki czy ojca - powiedziła mi że u niej w domu nigdy tego nie było. I problem jest tutaj. Zimny hów procentuje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak.....
twoja żona z kobiety i partnerki przemieniła się w matkę-Polkę...z taką już niestety nic nie zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesli faktycznie jest tak
jak piszesz i twoja żona nic z tym nie chce zrobić by sytuacja sie polepszyła to chyba faktycznie lepszy bedzie rozwód choć to ostateczność. Jesli wizyty u psychologa, rozmowy nie pomagają to nie wiedze sensu dalszej wegetacji w takim "związku". Niestety czasem tak bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a zawsze taka była
przed ślubem nie przeszkadzała ci jej oziębłość? no chyba, że zmieniła sie po urodzeniu dziecka. W wielu przypadkach przyjcie na swiat dziecka niestety oddala od siebie malzonków choć tak byc nie powinno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybym z nią nie rozmawiał, to bym tutaj nie pisał, byliśmy w dodatku u psychologa. Pani niestety mi nie miała za wiele do zarzucenia, a żonie owszem. Minęło od tego czasu sporo czasu - i nic się nie zmieniła na lepsze. Teraz to zostaje juz tylko chyba rozwód. Choc naprawdę go nie chę, bo bardzo kocham córkę. znaczy poszliscie raz, tak? pani psycholog miala zonie wiele do zarzucenia, ty jestes nieskazitelny i teraz zwyczajnie nie ma innej opcji, trza sie rozwiesc :-) a pozniej minelo sporo czasu - siedziales i obserwowales czy sie zona zmieni czy nie zmieni, znaczy jestes 4 lata to ile czasu minelo? bo biedny maly mis nie jest przytulany a kolezanki w pracy tak chetnie by pocieszyly :-) skad sie biora takie pacynki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gizula888
To może pogadaj z nią o tym co było kiedyś, może ma jakiś uraz zwiazany z życiem rodzinnym. Powiedz ze t6y takiej rodziny nie chcesz, że chcesz się przytulać i całowac, a jak psycholog i rozmowy nie pomagają, to obawiam się że nie da się problemu rozwiaać, bo jak ona nie zrozumie swojego zachowania, to bedzie trzeba sie rozstac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marekxcx
To jest właśnie najgorsze, że nic z tym nie zrobię. Często powtarzała, że zależy jej na związku partnerkim, a prawda jet taka, że wsztko robi żeby tak nie było. Jesteśmy oboje młodzi, nie brzydcy i mam wrazenie, że poprostu tracę najpiękniejszy czas w życiu. człowiek skończył studia, ma niezłą pracę, dziecko, dom prawie już w pełni urządzony i zamiast cieszyć się sobą puki jest jest zdrowie i młodość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli powiela wzorce
rodzinne...jesli nie widzi w tym nic złego i nie chce choćby próbować tego zmienić to obawiam się, że nic z tego nie wyjdzie. Bo co innego, żeby ona chociaż rozumiała ze ma z sobą problemy i probowała przy twojej pomocy i pomocy psychologa z nimi sobie poradzic a co innego jak ona problemu nie widzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marekxcx
To odpycha mnie od siebie i nie pozwala się zbliżyć. Pzrecież zapewniała że mnie kocha - kurwa - nie rozumiem tego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×