Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość yuyfurfu

Zatłukę smarkacza!

Polecane posty

Gość omatkoboska
dlaczego uwazasz ze pomoc spoleczna nie pomoze?dlaczego widzisz to wszystko w czarnych barwach, no sorki ale pracownicy socjalni jasnowidzami nie sa, jak maja cos zrobic skoro moga nawet nie wiedziec ze ktos taki istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lachudra
ja bym nie dała siostrze nic do żarcia, dzieciakom też nie, dała jej jeden pokój i dostep do kibla, resztę pozamykała na klucz, choćby nie wiem co. zmieniłabym zamki w drzwiach i absolutnie nie dała jej kluczy. wszystkie zniszczenia i brudy wrzucałabym jej do pokoju. jak dzieciak coś zrobi to siłą go do wanny i lodowata wodą lać kilka minut i tak za kazde przewinienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olalko
pytanie tylko czy twoi rodzice zgodza sie na ten wyjazd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lachudra
żal mi tlyko tego małego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olalko
moim zdaniem skoro siostra leci obdukcje bez powodu zrobic to pewnie pojdzie na policje kiedy jesc jej nie dasz, chcac niechcac zabranianie komus jedzenie rowniez jest przemoca fizyczna, wiec zastanow sie bo moze ci niezly numer wywinac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omatko
poza tym jak mozna jesc dziecku nie dac? sadystami jestescie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro bekart byl gotow
psa zarżnąć to sobie zarcie upoluje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lachudra
nie dałabym jeść dzieciom licząc że siostra jako matka sama zadba o to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosianica
no ale juz prosby nie pomagaja no to trzeba innych sposobow a moze dadza rezultaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tetr
no sorry ale co to za wywody że nie dac dzieciom jeśc? a co to jej dzieci? te dzieci mają swoja matke która powinna zadbac o ich potrzeby!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janiemoge
ludzie ja rozumiem, siostra jest beznadziejna ale co wy macie do tego dziecka-fakt zle sie zachowuje ale dlaczego tak plytko postrzegacie ta sprawe, co to dziecko zawinilo, brak wzrocow, bledy wychowawcze i mamy efekty w postaci takiego a nie innego zachowania, dlatego trzeba ukrucic zachowania siostry ale w inny sposob, to znaczy narzucajac jej kontrole osob z zewnatrz. poza tym co bedzie jak nie zadba o to? dziecko ma wycienczone chodzic, zastanawial sie ktos co taka matka ma zrobic-jedyna opcja dla mnie i realnym rozwiazaniem jest pojsc i ukrasc, bo przeciez tak szybko pracy nie znajdzie a moze ma pojsc na trase?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miala czas na dzieci i
na ich płodzenie conajmniej od 8 lat a nie ma czasu aby znaleść prace? no nie przesadzaj, po prostu len który żeruje na innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosianica
no ale sluchajcie co to za matka miala mieszkanie juz wtedy miala dziecko sprzedala wolala przechul;ac kase to juz widac ze jest pusta jak nie wiem.prace jak by chciala to by znalazla ale po co skoro ja rodzice zywia.autorko idz do jakis instytuji popytaj co mozna zrobic niech ja ktos kontroluje.no to jest nie doo przyjecia takie zachowanie.ona przyzwoitosci nie ma tak siedziec komus na glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku, wsędzie widzicie niemoc i bezprawie, ale kobieta musi walczyć o swoje i siebie. Jeśli na policję mają kogoś podać, to nie ją za głodzenie, ale ona matkę, że nie dba o dzieci, bo chyba prawo nie nakazuje karmić nieswoich dzieci?\ Kobieeta musi, po prostu musi działać, a najlepiej na wszystkich możliwych frontach, żeby od razu z grubej rury uświadomić siostrze, że nie z nią takie zagrywki. A skoro ta pasożytuje i nie widzi nic złego, i sama biega po obdukcje to najlepiej jej własną bronią. Do opieki choćby po to, że jeśli nie zadziałają, to autorka w razie "w" będzie mieć udokumentowane, że cośtam zgłaszała i chciała działać- ale to pracownik nie przybył sprawy zbadać. A jeśli siostra nie pozwala karcić dzieciaka i jego wybryki nie powinny być ograniczane, to jej wyżywienie autorka powinna tak samo potraktować. Zbywac tekstami :no przecież to naturalne że jako matka zadbasz o dziecko bo jest to twój obowiązek a nie mój. My już dziś zjedliśmy z mężem obiad (nie mówić przed, żeby się nie wpraszała), a jeśli w lodówce nic nie ma to cóż, kup sobie i ugotuj, nikt Ci nie broni i nikt Cię tu nie będzie obsługiwał. Ale powtarzam, służby nic nie zdziałają, jeśli się ich nie zawiadomi. A jeśli ta siostra będzie wciąż cos zgłaszać, to i autorka będzie mieć wtedy potrzebne kontrargumenty, że też próbowała zgłaszać itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krucafuks
Problemy problemami, ale na moje oko dzieciakowi trzeba szybko zapewnic dostep do psychologa, bo jak siostra zaniedba(co juz poniekad zrobila) to nie wroze mu przyszlosci w spoleczenstwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaMi0101
a nie możesz zmienić zamka w drzwiach wejściowych, jak wyjdzie na spacer. Spakować ją i wystawić za drzwi rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małami= prawo w takich przypadkach jest o stronie wrednej pasożytującej siostry dziećmi, i tylko by z tego były problemy. Trzeba inną drogą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaMi0101
Ok, ale do domu nie przyjęła jej siostra, tylko rodzice. To autorka jest właścicielem domu, więc siostra nie została przyjęta pod jej dach za zgodą właścicieli domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale bezprawnym jest w tym kraju wyrzucanie dzieci na bruk. poczytaj wcześniej- nawet z wynajmowanego mieszkania nie jest łatwo pozbyć się niepłacącej matki małych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matkoboska
wspolczuje akuorce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllllllllllllllllllllllllllll9
czytajac co niektore rady nie dziwie sie ze niektorzy sa zdemoralizowani... oko za oko-najlepsza rada , nie ma co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a jak inaczej? Być sponsorem kogoś takiego i dac sobieżycie dom i być może związek rujnować? Niektórymi trzeba właśnie tak wstrząsnąć, inaczej się nie da. Lepiej chyba, żeby siostra teraz dostała od życia po tyłku i może się ptrząsnęła, niż żeby wychowała kolejne skrzywione życiowo pasożyty. wredne to co piszę, ale jak inaczej? Tolerować coś takiego w imie miłości bliźniego i rodziny? Głupotą jest na coś takiego pozwalać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ale bezprawnym jest w tym kraju wyrzucanie dzieci na bruk. poczytaj wcześniej- nawet z wynajmowanego mieszkania nie jest łatwo pozbyć się niepłacącej matki małych dzieci" ok, siostra wróciłaby z policja, że autorka podstepem wyrzuciła ja z mieszkania. I powiedzczmy, że autorka wszystkiegoby się wyparła i stwierdziła, że siostra u niej nigdy nie mieszkała? To co wtedy, policja na siłe zakwateruje siostre u autorki? troche bezsensu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yuyfurfu
Dobra pogadam z mężem, i dam wam znać wieczorem co postanowiliśmy. Dziękuje na razie za rady. Zobacze co on na to i ewentualnie porozmawiamy z rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fcfc
Przede wszystkim, mieszkanie nie jest wynajmowane. Wykupić rodzicom jakieś fajne wczasy. Jak wyjadą, to jak siostra będzie na spacerze, to wystawić jej rzeczy, pozamykać dom, odłączyć prąd i też wyjechać na kilka dni w nieznane. Gdzieś sobie wtedy lokum znajdzie, choćby w domu samotnej matki.. W razie sprawy, gdyby chciała założyć w sądzie, to powiedzieć, że aż taka gościnna, to Ty nie jesteś, żeby gościa samotnie we własnym domu zostawiać i że niech mieszka u siebie, bo jej przecież rodzice mieszkanie dali. i oczernić, że ona chce uwieść męża (mąż poświadczy). Nie wpuszczać do domu już nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy piszecie
Czyli prawo w Polsce jest takie ze ja moge razem z dziecmi wlezc do cudzego domu, robic co mi sie zywnie podoba , nie placic i nikt mnie stamtad nie wywali...................................... To po co ja sie caly czas glowkuje z czego czynsz zaplacic. Moge mieszkac darmowo!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkk
Ale tak wygląda w praktyce... Jeśli będziesz dostatecznie wredna i w desperacji to tych u których będziesz mieszkać zrobisz najgorszymi szujami a z siebie najgorszą ofiarę... Taki świat... W tv czesto przecież pokazują takie przypadki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnie co mi do głowy przychodzi to takie spostrzeżenia: 1. Jeśli cokolwiek z mężem postanowicie, bądźcie ostrożni w dzieleniu się z rodzicami, bo już raz Twoją sistrę wpuścili, kto wie, czy nie weźmie ich znów na litość. 2. Masz perfidną siostrę, skoro zgłasz się na obdukcje itp- zanim cokolwiek zrobisz, sprawdź, jakie mogą być tego konsekwencje. Mam wrażenie, że na dłuższą metę baaaardzo dużo czasu i nerwów zaoszczędzisz (a może i pieniędzy) jeśli zasięgniecie z mężem porady prawnej. Wtedy będziecie wiedzieli do jakich kroków możecie się posunąć, a kiedy już będzie mogła użyć tego przeciwko Wam. Bo w razie "w" prawo powinno działać w obronie matki małych dzieci- dowiedzcie się więc, co możecie żeby przeciwko Wam się nie odwróciło. 3. Może się mylę, ale gdybym była Twoją siostrą lub chciała być maksymalnie przebiegła i perfidna, nie omieszkałabym już dawno zaopatrzyć się we własny komplet kluczy do Twojego mieszkania, choćby pożyczając od Twoich rodziców pod pretekstem spaceru itp. Wtedy nie bałabym się, że zastanę zamknięte drzwi i pusty dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monolokoooo
po 1 - nie traktujcie tego dziecka jako biednego stworzenia pokrzywdzonego przez matkę. W wieku 8 lat dziecko naprawdę ma rozum którego używa, a skoro tak się zachowuję tylko do obcych a dla mamusi jest milutkie to doskonale wie co robi. Gdyby nie wiedział to by po matce też jeździł i się wyżywał. po 2 - a jak myslicie dlaczego ona jest taka pewna siebie? Bo doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że przy odrobinie łez, użalania się, kilku łapówkach u lekarza za lewe obdukcje zyska prawo po swojej stronie. Na pewno też znajdzie w końcu jakichś świadków na to że to autorka jest tą złą w rodzinie a nie taka hiena. po 3 - jeśli badania nie wykazały jakichś chorób u dzieciaka a jedynie określiły że to pobłażanie matki to z pewnością i opieka społeczna się o tym dowiedziała. Tylko pytanie co zrobiła? Bo chyba nic. po 4 - Podzielam zdanie poprzedników, porozmawiaj z mężem ale jak na razie rodziców nie wtajemniczaj w to. To jest ich córka, nie ma co ich winić że ubolewają nad głupią córką ale na zapas plany zachowajcie dla siebie. Idzcie do jakiegoś prawnika, czy nawet na policje i dowiedzcie sie jak to jest i jak to załatwić. po 5 - życzę powodzenia w pozbyciu się takiego wrzoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozowa_pantera
Na glupote nie ma rady. Siostra mojej mamy robila podobnie. mama znalazla jej prace i mieszkanie. Popracowala miesiac, dostala pierwsza wyplate, przehulala i wrocila do nas. Kolejny raz mama znalazla prace i mieszkanie i znow to samo, wyplata, impreza, koleny bekart w drodze bo nawet niewiadomo z kim. Trzecie raz bylo podobnie ale przetrwala w pracy trzy miesiace. Jak wrocila do nas to mama z tata przedyskotowali i zdecydowali sie na dastyczny krok a mianowicie sprzedaz mieszkania i wyjazd na drugi koniec polski. Najpierw tata pojechal, znalazl prace - bardzo po cichu odszedl z poprzedniej a kiedy mial przerwe miedzy jedna i druga to i tak wychodzil zeby nie wzbudzic podejrzen. Potem z pracy zrezygnowala mama i w miedzyczasie sprzedali mieszkanie. Firma przewozowa uwinela sie ze spakowaniem wszystkiego w 3 godziny !!! co kosztowalo rodzicow ektra kas. Ciotka wrocila do domu ze spaceru, zastala spakowane kartony przed blokiem i rodzice powiedzili, ze firma na ich koszt dowiezie jej gdzie trzeba ale oni wyjezdzaja bo tata dostal prace w inym miescie i stad wszystko ta szybko. Nie zostawili adresu ani telefonu i wreszcie mieli swiety spokoj. Ciotka pojechala do kolezanki z dziecmi ale kolezanka juz nie dawala sie skubac, potem mieszkala jakiegos przyupasa i zrobila kolejne dziecko, potem znow mieszkala u dziadkow ale sama wyprowadzila jak sie skapowala, ze dziadkowiestarsi toi musi pomagac i tak caly czas. Jakims cudem zdobyla adres rodzicow i po ok. 4 latach zjawila sie z dziecmi w ich bloku. Rodzice nawet jekj nie wpuscili bo blok jest z recepcja i powiedzieli, ze nie znaja takiej ooby. I tyle wiemy, ale tez wiemy, ze ciotka jakos sobie radzi - znalazla mieszkanie i prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×