Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cichojasna

do mam ktore nie caluja dzieci w usta

Polecane posty

Gość cichojasna

w ogole dla mnie to paranoja - urodzic swoje malenstwo... takie sliczne pomarszczone... a potem nie dac buziaka w cudne slodkie malenkie USTECZKA! zenujace jest to jak niektore mamy uznaly to za norme ze dziecka nie wolno w usta calowac! mam zatem pytanie: a jak dziecko je loda..(mowie juz o takim 2 latku) i lod kapie to co? nie lizesz tego loda? otrzasasz go zeby nie kapal? wyrzucasz? idziesz po nowego??? bo nie wyobrazam sobie.. a moze lizac tego samego loda mozna a dac buziaka w usta nie?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajemnicza098
ja w pierwszym miesiacu unikalam calowania w usteczka mojego maluszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trgtegetg
W mojej rodzinie nigdy, pod żadnym pozorem nie całowało się dzieci w usta. We wszystko inne tak, w czółko, główkę, rączkę... Uważało się że to dziecku do niczego nie potrzebne a za to bardzo niehigieniczne. Prawdę powiedzaiwszy dla mnie dorosły który tak całuje dziecko, w te małe usteczka wygląda ohydnie, no i poza tym jest niedouczonym idiotą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfggfc
Ja od samego początku całowałam córcię w usteczka. Tylko ja. Mąż i reszta rodziny już w policzucie, czołko, rączki stopki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety to prawda, zgadzam się z poprzedniczką. Całowanie dzieci w usta jest bardzo, bardzo niehigieniczne! Po pierwsze dlatego, że maluteńkie dziecko nie jest odporne na bakterie, które na ustach mają rodzice, a po drugie dlatego, że malutkie dziecko samo ma bardzo, bardzo dużo bakterii. Pocałować niemowlaka w usta, to jakby zlizać sobie brud z podeszwy buta. Ponadto małe dziecko może różnie znosić kontakt z pomadką mamy, z jej kremem itp. Kiedy dziecko jest starsze, systemy bakteryjne w jamie ustnej zmieniają się i już nie ma takiego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajemnicza098
ja takze uwazam ze po za rodzicami malego dziecka nie powinno sie calowac w usteczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko jest wieelka różnica między 2 latkiem a niemowlakiem :) nie całuję mojej 8 mies córci w usta, ale kiedys pewnie będę. jak będzie starsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za późno wysłałam wiadomość- zgadzam się z notką trgtegetg. Jednak fragment o niedouczonym idiocie, to już przesada:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabrać im dziecko
założycielko topiku tobie to gorzej, czy co, może jeszcze z języczkiem się calujesz. A kto kupuje loda na patyku takiemu małemu dziecku, kupuję loda w muszelce. Najgorzej jak niedouczona matka zrobi sobie dziecko, to tylko go krzywdzi. Ja moje dziecko całuje wszędzie aby nie usta, tak samo wszyscy w mojej rodzinie, oprócz ust dziecko ma tak dużo jeszcze miejsca do całowania, że bez problemu można go pocałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a najlepiej jeszcze myś rączki
po dotknięciu czegokolwiek ( koniecznie pachnącą chusteczką), co 5 minut polewać smoczek wrzątkiem, codziennie streylizować grzechotki i myć mieszkanie wybielaczami, żeby przypadkiem ani jedna bakteria się nie uchowała. A potem antybiotyki i tabletki na alergię, bo dziecko ma zero odporności... Niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie całuje moich smyków w usta ale nie dlatego ze boje sie zarazków. Jakos tak poprostu. zreszta mala nielubi jak sie ja całuje- tylko mozna w policzek jak sama nastawi, w raczki i w nóżki. mały nie ma jeszcze pod tym wzgledem wielkich wymagan :) nie brzydze sie moich dzieci nie mam problemy z oblizaniem kapiacego loda czy oblizaniem smoczka (tak wiem ze to nie higieniczne ale co zrobic jak spadl na ziemie a w poblizu ani wody ani sklepu gdzieby woda mozna zakupic a młode sie rozdziera?) słyszałam o bakteriach, pruchnicy i innych rzeczach ale to chyba nie ejst unknione. smyki pija z naszych szklanek, jedza naszymi łyzeczkami... gdyby mialy czyms sie zarazic to pewnie by sie zarazily. mysle ze nabiera sie pewnej odpornosci i ze takie dzieci nie zlapia zadnych infekcji od rodziców jesli od malego sa do tego przyzyczajane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksqwjhbs
Całujac dziecko w usta uodporniamy go na wiele wirusow i bakterii.A poza tym jak mozna nie pocałowac swoje dziecko w usta.Ja całowałam wszedzie swojego maluszka(no nie wszedzie,bo pisiorka nie:-),ale w dupcie tak)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwiskooo
mamani ;-) próchnicy jak coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez caluje moje
dziecko w usta, od początku, teraz ma 1,5 roku. mąż i dziadkowie tez całują, bracxia cioteczni równiez. dziecko wcale nie choruje, zero infekcji, zdrowe, silne, dobrze rosnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rfjhnyjhm
matka nie jestem ejszcze, ale nie wyobrazam sobie calowc dziecko w usta przez kogokolwiek, nawet matke :o calowac w usta to mozna faceta/meza a nie dziecko :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" asdfggfc Ja od samego początku całowałam córcię w usteczka. Tylko ja. Mąż i reszta rodziny już w policzucie, czołko, rączki stopki " co to są 'policzucie'???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lachudra
bzykanie się z mężem też jest niehigieniczne :O ja całuje moje dziecko w usta od poczatku, mąż też, reszcie rodziny nie kazałam w usta całowac przez jakiś miesiąc dwa, później już mogli. takie gadanie jest totalnie bezsensowne - faceta tez mozna całowac wszędzie, niekoniecznie po fiucie a jednak kazdy prawie uprawia seks oralny, takich przykładów można mnożyc. wiem, że co innego dziecko, a co innego facet, mi chodzi o tok myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za pierdoły
ale się baby nudzicie ... a czy całować tu a czy tam a czy siam ... matko :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkdkdkdk
Dla mnie to jest CHORE i na pograniczu pedofilii. Sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje zdanie st takie mama i tata calujacy dziecko w usta ok ale juz postronne osoby, dalsza rodzina nie :/ ja sie z ciotka nei caluje w usta i nie chcialabym zeby moje dziecko w usta calowala, w policzek owszem :D i nie widze w tym nic ochydnego ani zlego w calowaniu syna w usta, chcoiaz on tego nie lubi i rzadko go caluje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksqwjhbs
A jakei słodekie jak dziecko potrafi juz usteczka nstawic,zrobic taki fajny ryjek :-) Uwielbiałam jak mój mały(teraz to On jest duzy i ryjek nastawia pannie swojej ;-))nastawiał swoje usteczka:-) miał taki piekny układ usta,takie serduszko9zostało mu to do dzisiaj )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rany mam sto lat
nigdy nie zapomnę jak ciotka się zawsze pchała z gębą do moich ust , to było obrzydliwe :-O w ostatniej chwili udawało mi sie odkręcić głowę, by trafiła w policzek, teraz ta ciotka ma 70 lat i dalej zawsze sie pcha do ust :-O bleee... :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rany mam sto lat
"jak dziecko potrafi juz usteczka nstawic,zrobic taki fajny ryjek " obrzydzaja mnie takie dzieciaki, tak samo jak ta ciotka, jeszcze zwykle te ich usta takie oślinione są z musu całuję takie dziecko w policzek, ale te oslinione usta obrzydzają mi wszelki kontakt fizyczny z takim dzieckiem jeszcze niektóre sa nauczone, że żadają, żeby całować ich wyświnione, mokre od śliny, pluszowe pieski :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmff
No właśnie bleeeee... tak samo jak mamuśka żałująca, że nie może całować już syneczka w usteczka, bo... robi to już jego dziewczyna. Dla mnie to zboczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksqwjhbs
mmmmmmff :-) ja nei załuje ,ze syna teraz nei całuje,puknij sie w głowe osobo piszaca cos takiego :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale macie problemy...
Wezta sie lepiej do roboty!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×