Jak znależć przyjaciela tylko na pogaduchy????

Szukam przyjaciela z którym można rozmawiać o wszystkim i o niczym,rozmawiać na żarty ale i na poważne tematy....

najperw pogadamy a potem cie wyrucham.

Jak zwykle na debili też można liczyć -prawda dziki dziadu

owszem

drogie dziecko o prawdzie to ty bladego pojecia nie masz

Takich jak ty od razu należy ignorować ,więc tak zrobię.

zostałem zignorowany i czuje sie podle :(

ale widzisz autorko dziki dziadek ma rację:D tak się właśnie kończą przyjaźnie damsko męskie;)

A ja jednak uważam że można gadać normalnie ,kulturalnie,bez różnych podtekstów.

Nie odpisuję kobietą które mnie ignorują {foch}

A ja jednak uważam że można gadać normalnie ,kulturalnie,bez różnych podtekstów. oczywiscie, a po co ci do tego facet zamiast kobiety?

jej... a co jest złego w podtekstach? :) jak Ci potrzebny ktoś tylko do pogadania, to nie powinno Ci robić różnicy, czy to będzie kolega czy koleżanka :) wg mnie każda znajomość musi się jakoś rozwijać, mieć jakiś cel; dlatego można się fajnie kumplować z facetem również, o ile ma się jakieś wspólne sprawy, a te "pogaduchy", itp. są niejako przy okazji; ale to jest zawsze bardzo śliski grunt;) bo albo facet ma swoją kobietę - i wtedy trzeba dużo delikatności, i szacunku, żeby komuś życia nie rozpieprzać; albo nie ma - i wtedy to też trzeba się liczyć z tym, że różnie może być :) mam takiego kumpla - rozwiedziony, nie szuka nowej kobiety, po prostu ma dużo wolnego czasu i można z nim dużo fajnych rzeczy robić (kino, jakieś wyjazdy, wyjścia, itd.), taki - mega porządny... no i cóż; fajnie, ale mimo wszystko jakichś tam sytuacji staram się unikać, bo ja chyba taka mega porządna to jednak nie jestem;) i, np. jak mi skręcał łóżko do późnych godzin nocnych... hm... zupełnie niewinnie i BEZ ŻADNYCH PODTEKSTÓW, to się czułam straszliwie niezręcznie... :) faceta sobie poszukaj po prostu, z którym będzie Ci się dobrze rozmawiało - i po problemie :)

zle szukasz chyba hm.........

A ja gdzieś napisałam że to MUSI być facet??????????

przyjaciel - forma męska:P

no to ok, to szukaj wokół siebie po prostu; no nie wiem - uczysz się, pracujesz, coś tam robisz w życiu - pewnie są tam jacyś ludzie :) zaproponuj komuś, kto Ci się wydaje w miarę fajny jakieś kino, piwo, kawę, spacer - cokolwiek - tylko nie oczekuj od razu jakiejś mega bliskości i zwierzeń - i jakoś chyba tak się to robi :)

a poza tym mylący jest tytuł "tylko na pogaduchy";) mi to zasugerowało, że mają być pogaduchy, bez jakichś tam erotycznych dalszych ciągów :) a w przyjaźń polegającą "tylko na pogaduchach" to nie wierzę; coś trzeba ze sobą robić, czegoś wspólnie doświadczać, a nie tylko gadać; jak Ci potrzebny ktoś TYLKO do pogaduch, to wystarczy topik na forum założyć - i, jak konwersacja w miarę inteligenta i ciekawa, to już masz pogaduchy :D

ehe.aha.uhu -- co racja to racja ,jeszcze raz przeczytałam swój Temat.Rzeczywiście zabrzmiało to jednoznacznie-ale w sumie dla mnie nie ma róznicy ,mezczyzna czy kobieta ,byleby fajnie pogadac.

MY nie potrzebujemy przyjaciółek. My potrzebujemy kobiet do dymania

A ja znalazlam kogos takiego :D Ale nie powiem jak.

Na czacie gejowskim

Szczery, nie jesteś w formie:P Przyjaciel to niekoniecznie mężczyzna:P

asga -Sądzę że nie w necie,bo czytając swój topik,bardzo się zaczynam rozczarowywać wypowiedziami.

Szczery, nie jesteś w formie Przyjaciel to niekoniecznie mężczyzna w kontekscie "tylko na pogaduchy" tez nie? hmm panie stanowczy :-)

W tym kontekście też nie - na pogaduchy czyli bez umawiania się na browar, dzikich chłopów czy whatever:P Czyli że może być ktoś z drugiego końca świata:P Szczery, dlaczego usiłujesz każdemu przysrać i szukasz drugiego dna jak rasowa kobieta?

Mało stanowczy - a mi się wydaje, że brak tego "whatever" właśnie wyklucza przyjaźń :) to nie musi być chlanie, wspólne chodzenie na podrywy - ale COKOLWIEK co ludzi łączy, jakieś wspólne doświadczenia; może właśnie takie ustawienie sprawy "potrzebny mi ktoś tylko na pogaduchy" właśnie utrudnia znalezienie kogoś, z kim fajnie by się gadało właśnie...? bo, jak się tak zastanawiam na własnym przykładzie - nawet w necie zawsze było kilka osób, z którymi właśnie fajne pogaduchy uskutecznialiśmy;) ale to się zawsze zaczynało od CZEGOś; np. mi było potrzebne informacje o jakimś mieście, ktoś potrzebował, żeby mu zrecenzować jakiś tekst, itd. - a dalej to już samo szło

zna ktos ten hit

Agnie, może autorka miała złe doświadczenia i każdy chciał się zaraz spotykać? A jej chodzi tylko o luźne pogaduchy i nic innego? Zresztą nie wiem, tylko mam taką nature że widze kilka możliwości a nie "jedyna słuszną":)

http://www.youtube.com/watch?v=tBt4CCchc0c

Ms kandydujesz na prezydenta kafe czy zakladasz klub obroncow ucisnionych? "kazdemu"? - mysle, ze wiesz iz to domena kobiet jest wyolbrzymianie :-)