Alimenty od biologicznego ojca

Witam Mam 18 lat Moi rodzice rozwiedli się 2 lata temu od tego czasu mieszkałam z mamą i dowiedziałam się że człowiek który mnie wychowywał nie jest moim biologicznym ojcem. czy mogę się ubiegać alimentów od mojego biologicznego ojca.? oraz czy jest możliwość aby on zapłacił alimenty za 18 lat mojego życia ? oraz obecnie co miesiąc Pozdrawiam

kogo jako ojca masz wpisanego w akt urodzenia?

tatusia i jedyne czego chcesz, to pieniądze?? :o

"oraz czy jest możliwość aby on zapłacił alimenty za 18 lat mojego życia " hahahahaha, chyba śnisz

Tu zaczynają się problemy. imię mam biologiczego ojca a nazwisko matki.

takiego tatusia bym chętnie wykastrowała ;)

no cóż , może on nawet nie wie o twoim istnienu. zapytaj matki :o

Pytałam, on wie o moim istnieniu moja mama ubiegała sie o alimenty od razu po moim urodzeniu były robione badania itd ale niestety mój biologiczny ojciec miał wysoko postawionego ojca i się od wszystkiego wymigał, jego mecenas kazał podpisać mojej mamie że nigdy nie będzie się ubiegała o alimenty, ale ja nic nie podpisywałam i ja mogę się ubiegać chyba

to że masz nazwisko matki nie musi swiadczyc ze nie jestes uznana przez biologicznego ojca, moze matka nie chciała zebys miała inne niz ona nazwisko. Chociaż z reguły jest tak, że dziecko uznane nosi nazwisko biologicznego ojca

Twoja matka popełniła błąd, bo powinna o takie alimenty wystąpić 18 lat temu, teraz to nie wiem, co da się zrobić, pordy szukaj u prawników...

coś ta twoja mamuśka kręci :D wystąp o alimenty a się dowiesz. obyś nie musiała na niego płacić później ....:D

alimenty to broń obosieczna.... dziś on płaci Tobie, jutro Ty jemu... biologiczny ojciec ma prawo wystąpić do dziecka o alimenty radzę poszukać w necie informacji, z tego co mi świta, to dorosłe uczące się dziecko ma prawo we własnym imieniu wystąpić o alimenty, w ten sposób zrzeknięcie się alimentów przez Twoją matkę nie stanęłoby na przeszkodzie :)

drogie dziecko to jest tak - jeśli Twój biologiczny Cię prawnie uznał - oświadczeniem, że mama nie będzie od niego oczekiwała alimentów "tatuś" może sobie swoją zafajdaną duupę podetrzeć. Przepisy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego traktują tę sprawę jednoznacznie - dziecko ma prawo być alimentowanie do chwili zdobycia samodzielności - czytaj zdolności do samodzielnego funkcjonowania - czyli zawodu itd. MUSISZ JEDNAK UCZYĆ SIĘ - wówczas tatuś ma obowiązek nawet do 26 lat. Tak - to prawda - jeśli taki tatuś znajdzie się w przyszłości w potrzebie - może wystąpić o pomoc od Ciebie, ale uwaga! - może to zrobić nawet wówczas jeśli nie płacił tychże alimentów - to bardzo wręcz niehumanitarne - ale tak BYWA! Więc - jeśli Twój tatunio - uznał Cię - masz prawo oczekiwać od niego pomocy - i jeśli się uczysz - skwapliwie to wykorzystaj ZWŁASZCZA, nie do tej pory nie bardzo wiedział co nosi w slipach. Czym innym - to jest moje zdanie - "oddanie" dziecka matce na "wyłączność" (z różnych powodów czynione), a czym innym bycie człowiekiem-facetem z jajami, który zawsze wie jak należy się zachować - niezależnie od relacji z matką! Chyba, że ten "drugi ojciec" Cię przysposobił (adoptował) - to inna sprawa, ale wówczas znajdowałoby to odbicie w dokumentach ....

...zwłaszcza, ŻE....sorry

Alimenty to bron obusieczna? Phi, wystarczy tylko pozbawic ojca praw rodzicielskich, po skonczeniu 26 lat:)

> panienieczo co ty gadasz?

wymyslicie domorośli "prawnicy"?:D

To co napisalam. Ja juz mam to za soba i nie musze sie matrwic tym smieciem i jego rodzinnka

praw rodzicielskich nie zwalnia od płacenia alimentów na dziecko tak samo i nie zwalnia w przyszłosci od płacenia alimentów przez to dziecko rodzicowi.

pełna jadu i frustracji! :D

Hahaha nie ma jak urocza niewiedza:D Czyli dziecko oddane do adopcji, ktorego rodzice sa pozbawieni praw rodzicielskich, tez ma obowiazek ich przyszlego oplacania?:D Poczytajcie sobie:D

Och, te pelne zlosci opinie domoroslych tatuskow. Oczywiscie, powinnam jeszcze w dupe calowac ojczulka za to co cale zycie robi mnie i mojej rodzinie. haha:d

> hehe to prawda! Pozbawienie praw rodzicielskich - to po pierwsze nie taka prosta sprawa, po drugie nie ma nic wspólnego z obowiązkiem alimentacyjnym - patrz wyżej > panieneczko a alimenty ci płaci?

Ile miałaś lat gdy twój ojciec pozbawiony został praw rodzinnych? Jakie dowody musiałaś ty lub twoja mama przedstwić?

jest zaslepiona nienawiścią wiec pisze co jej slina na jezyk przyniesie.

panieneczko my tu rozmawiamy o przepisach, nie o emocjach, które rzecz jasna im towarzyszą, a które u ciebie rozumiem i....podzielam

Oczywiscie ja jestem zla i niedobra, wtretna tfu:> A ktos w ogole pomyslal, dlaczego az tak bardzo nienawidze "tatuska"? Czy to juz przekracza wasze mozliwosci? Do pytajacego/pytajacej - wystarczy, ze powiedzialam i opisala wszystko to czego dopuscil sie moj ojciec.

Zrobilam to kiedy tylko skonczylam 18 lat, ale mozna to zrobic w dowolnej chwilii. Ale trzeba miec twarde dowody. I tak wedlug praw nie mam juz obowiazku placenia na ojczulka na starosc.

Czyli dziecko oddane do adopcji, ktorego rodzice sa pozbawieni praw rodzicielskich, tez ma obowiazek ich przyszlego oplacania? co chciałaś przez to powiedzieć? My tu rozmawiamy o konkretnym przypadku - ewentualnej adopcji alinki przez mężczyznę, który zastępował jej ojca nie o - zupełnie innym przypadku - kiedy dziecko zostaje oddane do adopcji wiążącej się z zrzeczeniem się (lub odebraniem przez sąd) praw rodzicielskich. Wtedy "starzy" rodzice - w świetle prawa przestają być rodzicami.

to idź do psychologa (chyba ci sie przyda sadzac po tym co i w jakim tonie piszesz) a nie zaśmiecaj niepotrzebnie topiku!