pomóżcie

Piszę na tym forum, bo to już jedyna moja deska ratunku. Liczę na empatię zwykłych ludzi. 3 miesiące temu straciłam pracę i zaczęły się moje problemy finansowe. Mam kredyt mieszkaniowy i zalegam z jego spłatą już 3 miesiące. Zostałam wpisana do biku i teraz nawet jak pracuję od sierpnia to nie mogę dostać pożyczki żeby spłacić zaległości. Jedyną nadzieją na poprawę mojej sytuacji jesteście Wy - nie jestem w stanie spłacić kwoty 4.000, mam synka na utrzymaniu, którego sama wychowuję, błagam wpłacajcie na moje konto drobne kwoty, które nie nadwyrężą Waszego domowego budżetu a mi pomogą wyjść na prostą Ewelina 68 1020 5011 0000 9102 0092 7509 Z góry dziękuję

heheh dobre:-D powaznie usmialam sie hehe:-D Dzisiaj prima a prilis?? Dobra to teraz ja,oto moja lista -nowa lodowka,wlasnie nam sie spieprzyla,a jest lato:-( -Nowe auto,mieszkam na wsi z dzieckiem,niemam jak do leakrza podjezdzac -dom- bo mieszkanie socjalne jest do bani

a moje konto 54 1020 5011 00669102 0092 7544

Może to dla Ciebie śmieszne, a jej się życie wali.... Są różni ludzie, jedni w ten sposób zarabiają kasę, inni dzięki temu żyją!!! Jak nie potrafisz zrozumieć, to się nie udzielaj i zostaw ten topik bez komentarza!!!

Hmmm... właśnie siedzę i ryczę bo mam chwilowe załamanie nerwowe. Firmie gdzie pracuję grozi bankructwo, już mają masę wierzycieli na karku i nawet jeśli coś dostanę, ot grosze. Na dodatek dotąd oszukiwali ZUS wykazując moje minimalne stawki więc wszelkie zasiłki nie pozwolą mi nawet zapłacić czynszu a już mam zaległości czynszowe i kredyty. Nowej pracy nie znajdę bo jestem w zaawansowanej ciąży. Mój partner dopieor zaczął jakąś prace i nie wiadomo co z tego będzie. To może wstawię swój numer konta i ktoś mi coś wpłaci? A może lepiej żeby ktoś coś wpłacił dziecku które ma szansę żyć, jeśli zdąży się z przeszczepem szpiku?