Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość papppappapa

czy znacie osobe ktora miala

Polecane posty

Gość papppappapa

zmiażdżony palec??? zostala sama kosc, bat mial wypadek, palec u reki, sa glosy o amputacji do ktorej nie dopuszcze, pomozcie moze ktos cos wie o jakis przeszczepach skory,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam osobe która miała
odgryzionego palca (środkowy prawej ręki) w jednym szpitalu określili jako amputacje w innym przyszyli...ale mało czasu na takie rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pappapapappa
wlasnie tego sie boje, u mojego brata zostala tylko kosc mieso rozszarpane, jest w szpitalu zmieniaja oopatrunki nic poza tym, nie wie jakiego ma lekarza,ma zostac miesiac, ma tylko kosc-0tzw kikut Boze jak sie boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodziutka__
Ja sama miałam wkręciłam sobie palce w maszynkę i miałam amputowaną część palca. To wcale nic złego... mogę nim normalnie poruszać i wygląda ok. Syn znajomego miał taką sytuację jak Ty, znaczy Twój brat. miał amputację paliczka i na kość naciągniętą skórę z dalszej części palca. Teraz ma takiego połowę palca a skóra wokół jest bardzo naciągnięta co trochę przeszkadza. W ogóle nikt nie chce amputacji i boi się tego, ale jeżeli tak trzeba to chyba lepiej niż cierpieć. Przeszczep skóry jest ryzykowny, a w szczególności na tylko jeden palec... Więc radzę sie zastanowić poważnie. Ale jak to się stało? Palca nie da się uratować a apmutacja jak by przebiegała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pappapappa
on nie ma nic na tym palcu poza skora, jestesmy zalamani, jade wponiedz do lekarza, o ile sie jakis znajdzie bo na razie takiego nie mial, to sie stalo w srode, Boze ile posmarowac, jak to powiedziec, nigdy nue bylam w takiej sytauacji, mama ma 600zl renty, ja 100zl wyplaty, jak rozmawiac z lekarzem czy do ordynatora isc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shooockk
ja miałam zmiażdżony :o ale wyszłam ok z tego, żadnych amputacji, choc tez sie bałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to nie macie za dużo kaski ale chociaż te 2 stówy daj albo skombinuj np dobry koniak czy coś takiego. Wkładasz to w wyniki bada czy po prostu kładziesz na biurku jak gdyby nigdy nic:) Tak jakbyś tego w ogóle nie zrobila. Szukaj w necie chirurgów i chociaż po konsultacje zadzwoń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papappap
zmiazdzony i rozszarpana skore, ze nic nie ma z niej? moglabys opisac twoje leczenie i stan po wypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pappapap
jest w szpitalu wiec niby ma opieke, jest na ortopedii, od kilku dni chodze do tylu, do tego inne problemy. tak chce mu pomoc, od razu w tym dniu co bedziemy rozmawiac dac lekarzowi? czy lepiej do ordynatora od razu isc by sie zajal, tylko, ze czytalam w necie, ze wizyta u niego prywatnie 200zl, do szpitala z walizka kasy isc, boje sie, ze trafi sie jakis mlody asystent bez wiekszego doswiadczenia a na te twlefoniczne konsultacje to jak? dzwonic po lekarzach? kazdy powie ze bez pacjenta ani rusz,a on ma byc miesiac w spitalu, boje sie zeby nie bylo za pozno, sorry za chaos myslowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shooockk
sorki, ze dopiero, ale wczesniej mnie nie było. ja akurat miałam zmiażdżonego palca u stopy. paznokiec mi prawie całkowicie zszedł, skóra także. myślałam, że zemdleję jak na to patrzyłam. było to już z 5-7lat temu, nie pamiętam dokładnie jak przebiegało leczenie ale też miałam jakieś maści itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papappapapa
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×