Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Salma191

PORADZCIE COS!PODOBA MI SIE MOJ INSTRUKTOR,JA JEMU TEZ...

Polecane posty

Gość Salma191

Co robić?On daje mi różne sygnały,komplementuje,dotyka...On też mi się bardzo podoba,mimo,że jest duuuuuuuużo starszy,no i niestety żonaty ;/Chciałabym mu pokazać, że także nie jest mi obojętny,ale jestem bardzo nieśmiała. Zdaje sobie sprawę,że jestem atrakcyjna,ale mimo to, jak jakiś facet mi się podoba,to bardzo się peszę,nie wiem co powiedzieć i jak mu to okazać...Dlatego zawsze czekam na pierwszy krok z jego strony. Ale widać,że moj instruktor czeka na jakiś znak z mojej strony...Więc jak mu pokazać,że nie jest mi obojętny?Ja jestem po bardzo długim,nieudanym związku i nie obiecałam sobie,że będę sama,olewałam wszytkich facetów,którzy do mnie narywali,nawet do zadnego nie potrafiłam nic poczuć do żadnego z nich. A tu teraz takie coś...sama siebie nie poznaje:( Ale nie mogę przestać o nim myśleć.Poradzcie coś,jakie kroki podjąc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sluchaj zastanowic sie musisz czy chcesz pchac sie w cos takiego nie pisze tu o tym, ze facet zonaty ale to instruktor czegos tam o czym nie piszesz, wiec pewnie ciagle ma takie panny ktorym wyslyla wlasnie takie sygnaly jakie teraz widzisz pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sluchaj zastanowic sie musisz czy chcesz pchac sie w cos takiego nie pisze tu o tym, ze facet zonaty ale to instruktor czegos tam o czym nie piszesz, wiec pewnie ciagle ma takie panny ktorym wyslyla wlasnie takie sygnaly jakie teraz widzisz pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabadinka
Też to niedawno przerabiałam :o Facet starszy ode mnie... Przystojny, wygadany, ale rozwodnik. W pewnym momencie nawet chciałam z nim trochę poświrować... Do czasu aż drugi instruktor (mój znajomy z którym często chodze na balety) powiedział mi, że on tak do każdej młodej kursantki się dobiera :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Salma191
Instruktor jazdy...Może i jestem naiwna,a on chce zaliczyć czy też zbajerowac kolejna laske...Tylko,że to co on robi,jak mnie traktuje nie wygląda na zwykły bajer. Tak jak mówie,on strasznie mnie pociaga-sama siebie nie poznaje,ale mam ochote na niezobowiązujący flirt czy nawet romans z nim.Nawet, jesli miłabym byc tylko którąś z kolei...Tylko czy warto?pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabadinka
Nie warto. Facet ma żonę. Ty się do niego przywiążesz, zaangażujesz... A on w pewnym momencie powie stop i wróci do żony... tacy faceci zawsze wracają. Znajdz sobie faceta bez zobowiązań i nie komplikuj życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Salma191
Sabadinka, no właśnie oni w większosci tacy są-musza sobie jakos umilic te niezliczone godziny za kółkiem hehe Byc moze przyczną rozwodu Twego instruktora była własnie taka młoda kursantka tez;) Ja dalej ostro kombinuje co robic ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabadinka
Chciałam jeszcze dodać, że ten mój też mnie traktował wyjątkowo, zupełnie inaczej niż inni. Codzienne smsy, komplementy... W dodatku mieszkamy bardzo blisko siebie, więc zapraszał mnie też na kawę... A okazało sie, że facet poprostu szuka laski na seks, bo inaczej wytłumaczyć się nie da skoro do prawie każdej ładnej kursantki odnosił się w ten sposób. Gdyby mój znajomy nie powiedział mi jak jest, żyłabym sobie w niewiedzy, spotykając się z nim..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabadinka
Ale na pocieszenie dodam, że gdyby tak mój egzaminator zaproponował mi to i owo, to bym się nawet nie zastanawiała, nawet żona by mi nie przeszkadzała :D Więc poniekąd Cię rozumię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Salma191
Sabadinka,on nie musiłaby odchodzi od żony...Moglibysmy tylko filirtować,wiem moze jestem okropna...Ale ja i tak nie jestem gotowa na związek,nawet bym nie chciała.A tak jak pisałam wczesniej,dawno zaden facet tak mnie nie pociagał,do tego można z nim porozmawiac,posmiac się.Jest na prawde w porzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeee... ja tam jak mialam nauke prawa jazdy tez sie do mnie instruktor przystawial, do wiekszosci kobiet bym powiedziala. Oni po prostu w ten sposob umilaja sobie czas. Facetowi jak zalezy to sam bedzie zabiegal, a tutaj sama piszesz ze to On oczekuje ze Ty zrobisz ten pierwszy krok. Nie wiem jak dokladnie ukladaja sie wasze relacje, ale ja bym sobie nie robila nadziei. Facieci instruktorzy jazdy juz tacy sa. Dla zabicia nudy beda komplepmentowac, idiotycznie sie zachowywac, tym bardziej jak zobacza kawalek odkrytej nogi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Salma191
Sabadinka,jeszcze nic wprost mi nie zaproponował,ale daje rozne sygnały,komplementuje,przytula.Widze,że on tak jakby mnie sprawdza,czeka na moją rekację na to wszytsko,ale ja zwykle go zbywam,ponieważ się wstydze,nie moge się przełamac.Jesli rozumiesz, co mam na mysli...:)Dlatego nie wiem jak zacząc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Salma191
Charming,chodzi własnie o to,ze on zabiega...ale ja udaje,że jest mi obojętny,tzn. od razu się peszę i nie wiem co odpowiedziec.On daje mi do zrozumienia wyraznie,ze mu się podobam,ale mysle,ze czeka tez na sygnał ode mnie,żeby podjąc dalsze kroki. Przeciez nie posunie sie dalej,skoro ja nie daje zadnych znakow.I własnie nie wiem jak zaczać,jak dac mu do zrozumienia,ze groąco mi na jego widok;) Sabadnika,moze przytule jak bedzie okazja lub cos w tym stylu.A Ty mogłas sprobowac z Twoim instruktorem skoro jest rozwodnikiem-gdyby moj byl to nawet bym sie nie zastanawiała.Pal licho,ze byc moze oni tak do kazdej:) Czekam na jeszcze jakies rady:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
temat pojawiajacy sie na kafe przynajmniej 5 razy na tydzien .... w wiekszosci przypadków głownym problemem tych zagadnienien jest zbyt bujna wyobraznia autorek a nadinterpretacja pewnych zdarzen jest najzwyklej na swiecie ich następstwem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka topiku to zwyczajna
kurwa, co ma wściekliznę macicy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Salma191
Regres,to nie moja buja wyobraznia ani niczego nie nadinterpretuje:P Nie bede tu wszytskiego opisywac ze szczegołami,ale wiem kiedy ktos tylko zartuje,czy podrywa,bo sie mu nudzi,a kiedy to jest cos wiecej. Zreszta,moj instruktor robi tak,ze mogę siedziec w samochodze podczas jazdy innej kursantki,aby słuchac jak on tłumaczy,nabyc teorii i wierz mi,że z innymi dziewczynami tak nie rozmawia,nie zachowuje się tak jak w stosunku do mnie...Natomiast, jesli jest odwortnie,ja mam jazdy,a inna laska siedzi z tyłu i przypatruje się,to on rowniez mnie podrywa,może nie aż tak bardzo jak gdy jestesmy sami,ale podrywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Salma191
Na jakiej podstawie nazywasz mnie ku..?Nawet mnie nie znasz,a oceniasz,mowisz jakbym co najmniej dała mu juz d...,albo,że daje każdemu.Jak narazie,to on się do mnie przystawia,ale to normalne,prawda?Facetowi wszytsko wolno,nie?Nikt nie nazwie go k...Lepiej spojrz na siebie...kto bez grzechu niech pierwszy rzuci kamien;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to sie nazywa własnie nadinterpretacja :) :P a ze instruktor pewnie przeleciał juz 89 kursantek po nocnej jezdzie w terenie niezabudowanym to pewnie ci juz nie przeszkadza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Salma191
Regres,nic nie nadinterpretuje,ale dobra niech Ci tam bedzie:P Może przeleciał,a może nie?Nie mozna uogolniac:P A bardziej od tego ile zaliczył,martwi mnie to,że ma zonę,gdyby nie to nie zastanawiałabym się ani chwili:p Raz sie żyje,a ja mam już dosc bycia grzeczną dziewczynka-sama siebie nie poznaje.Wiesz,kiedy wierzyłam w tą jedyną wielka miłośc na całe życie,ale bardzo się zawiodłam.Myslalm,ze juz taka milosc mam,bylismy ze soba kilka lat,ale sie skonczylo i o dziwo,nie przez zdradę.Teraz juz nie chcę,nawet nie potrafie kochac,nie chce sie wiazac.Nawet nie myslalm,ze jeszcze ktos mi sie spodoba,a tu prosze...Dlatego zastanawiam się,czy nie obrać opcji"korzystaj z zycia i miej w d...innych" pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałem dodac ze te wszystkie tematy w których to kursatki opisuja ze zakochały sie w instruktorze i twierdza ze on je podrywa ... ci panowie posiadaja zony :) a co za tym idzie łudza sie że jednak pan "gałka" bedzie ich a swoje zony jednak puszcza bokiem .... moge to ując jednym słowem :) naiwniactwo :) młodych kobiet jest WIELKIE pomimo tego ze nie wszystkie pijają mleko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Salma191
Może i wiekszosc dziewczyn jest tak nawina jak piszesz,jednak ja nie.Nie licze na to,ze odejdze od zony,anwet bym tego nie chciała,juz chyba wczesniej to pisałam...Zresztą wiekszosc instruktorow podrywa kursantki,żartuje tak aby umilic sobie czas...Ja tylko domniema,że moj chcialby flirtu czy tez romansu,dlatego chciałabym pociągnąc to dalej,chocby z czystej ciekawosci,czy mam racje:P Pociągnąc dalej,nie oznacza,że miałoby się to skonczyc w łozku,czy tylnym siedzeniu samochodu:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pociągnąc dalej,nie oznacza,że miałoby się to skonczyc w łozku,czy tylnym siedzeniu samochodu" i nie odejdzie od żony ? wiec czego oczekujesz ? pójscia na kawe ? spaceru ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlotowłossaaa
ja właśnie się ze swojego "leczę" powiem ci jedno kochana-nie warto- wiem że teraz to dla ciebie chujowa porada i rozumiem-jakby mi ktoś to powiedział to też bym wyśmiała bo:"ja go chce tylko na kilka razy nie będę się w nim podkochiwać jak małolata,jestem dorosła ble,ble,ble..." i nie dość koorwa że do niczego nie doszło to teraz ciągle o nim myślę-mało tego czasem wydaje mi się że z wzajemnością...:( prawko mam ponad pół roku...Fuck:( dziewczyno, on żony dla ciebie nie rzuci, a jak dasz się zapędzić w pułapkę własnych uczuć to to będzie bolało...Ja jestem mężatką i nie chciałam absolutnie żeby kogokolwiek dla mnie rzucał, po prostu jest on tak piekielnie inteligentnym mężczyzną i ma śliczne oczy...:) mmmm...po prostu nie chciałam zrywać z nim znajomości:( ale dla swojego dobra dałam spokój... za daleko to poszło...:( jakbym mogła cofnąć czas nie pakowała bym się w to:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stella gori
do Regres a co za tym idzie łudza sie że jednak pan "gałka" bedzie ich a swoje zony jednak puszcza bokiem .... " a gdzie ona napisla ze chce zeby byl jej facetem na stale widac ze dziewczyna zdaje sobie sprawe z konsekwncji, nie oszukuje sie mysle jednak ze powinnas sobie darowac autorko, dac sobie troche czasu zeby zapomniec, znalezc jakies inne ujscie dla negatywnych emoji zwiazanych z nieudanym zwiazkiem wiem łatwo mówic a pokusa jest wielka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widac ze dziewczyna zdaje sobie sprawe z konsekwncji" nie obstawiał bym raczej tej wersji :D nie zna żony instruktora :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stella gori
nie obstawiał bym raczej tej wersji nie zna żony instruktora tak tak nie zna tez jego matki, babki, wujka, ojca itd to jaka jest twoja rada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty czekasz na jego znaki
on czeka na znak od ciebie to kto kurwa patrzy na znaki na drodze???????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×