Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eeeeeeeehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh

Czy wymyślam problemy na siłę ?

Polecane posty

Gość eeeeeeeehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh

Wszystko ze mną ok, z mężem i dzieckiem też. Jednak często dręczy mnie myśl, że coś jest nie tak :( Jak byliśmy na wakacjach to było ok, czułam się non stop szczęśliwa, jak wyjeżdzamy z mężem na weekendowe szkolenia też jest super. Jednak jak siedze w domu to nie mogę się nawet za bardzo na niczym skupić, bo co chwile ta głupia myśl (nawet nie wiem jaka :o) ciężko to określić... No taka, że coś jest nie tak. Taka jakby blokada, która nie pozwala mi się cieszyć i być szczęśliwą. Np. wczoraj zrobiliśmy sobie z mężem taki wieczór dla nas. Mały już spał więc winko, świece, dobry film i czułam się super, ale za chwilę znów ta myśl... taka natrętna wracająca, a właściwie NIJAKA, bo nie mam się czym martwić. I tak na zmianę... czuję się tak jak zawsze - super itp aż nagle ta myśl :p Czyżby to mieszkanie tak na mnie wpływało? Umiem być w pełni szczęśliwa, ale tylko poza domem, a tutaj ciągle ta myśl, ze nie do końca jest ok :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wanessa Jessa
Po pierwsze może faktycznie się przeprowadź........ Po drugie DURNE, PROSTE i BANALNE, ale troszkę sama sobie to wmówiłaś :) Nasz umysł niby taki mądry, a jednak głupi i chłonie strasznie. Czym bardziej będziesz chciała o tym nie myśleć tym bardziej te myśli się nasuwają. Umysł jest jak złośliwa małpa,ciągle skacze to tu to tam. Dlatego należy nauczyć się go kontrolować. Oczywiście nie przez próby wyrzucania na siłę niechcianych myśli, bo będziesz to robiła w kółko, a niechciane mysli nie ustapią :) Należy stać się biernym obserwatorem strumienia umysłu. Nie oceniaj, nie kojarz z niczym tych myśli, nie chwytaj się ich, nie usuwaj ich, nie zatrzymuj, nie tłumacz tego sobie. Jak się pojawią będziesz ich świadoma, ale nie zwracaj na nie uwagi, a one w końcu same się rozpłyną. Miałam to samo (a nawet gorzej) więc wiem co piszę :) Pewnie jak już maszwrócić do domu to wiesz, że będzie źle Mówisz - Masz :) Na tej zasadzie to działa. Bardzo prosto się tego pozbyć. Zastosuj się do tego co Ci napisam. Mine szybko Moze wypowie się jeszcze ktoś taki jak ja? Ktoś kto się z tym męczył? Autorce potrzebnych jest teraz kilka wpisów :) też tak miałam hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
No właśnie tak! Czym bardziej chce o tym nie myśleć, bądż co gorsza tłumaczę sobie czemu tak myślę i zagłębiam się w tą "zabawę z umysłem" to mam tych samych myśli więcej i więcej :o To raczej umysł bawi się ze mną, a ja daje się wciągać w tę gre ? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margerytka22
tez tak mam czasami a moze nawet troche czesciej niz czasami... Ogolnie jestem szczesliwa, szalona osoba ale czasami lapia mnie takie dolki i nic mnie wtedy nie cieszy. Raz sie smieje a za chwile juz mnie nic nie smieszy. Tylko ze ja walcze z tym denerwuje sie jak tak mi sie dzieje a wiem ze zle robie musze jakos sie nauczyc z tym zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
margerytka22 - tak jak napisała Wanessa. Masz to tylko dlatego, że z tym walczysz :) jak to nadejdzie olej to... pwoeidz sobie "pomyślę o tym jutro" i nie daj się tym myślom, bagatelizuj je, a odejdą raz na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×