Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość majeranowa

odmienne preferencje muzyczne u kobiety i faceta

Polecane posty

Ja twierdzę, że to wszystko zależy od sytuacji, od ludzi, ale gust muzyczny może być przeszkodą, nie tyle w budowaniu związku, co w budowaniu jakiejkolwiek relacji międzyludzkiej. Ja oczywiście nie będe miała niczego do fanów polskiego hh, fajnów techno czy też disco polo, nie uważam ich za podludzi czy coś, ale daje im mniejsze szanse na zażyłą znajomośc ze mną. Bo nie oszukujmy się, gust muzyczny mówi o człowieku sporo. Pamiętam pierwsze spotkanie moje i mojego faceta. Zapytał się mnie jakiej muzyki słucham, zwykle odbąkiwałam, że każdej, ale tym razem czułam, że to nie jest zwykłe pytanie. No i zaczęłam mówić o rhcp, metallice, zaczęłam mówić o alternatywie, o wszystkich zespołach niekomerycjnych, które kocham. A on okazał się wielkim znawcą. I muzyka stała się mostem do naszej przyjaźni, a póżniej związku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilka zadumy
to ma znaczenie jak ma się nascie lub dwadziescia parę lat. Okres szkolno-studyjny. Bo w tym czasie ludzie bardziej żyją muzyką, ona określa ich bardziej niż np książki. Potem inne rzeczy mają znaczenie, aczkolwiek zależy to również od tego, jaki styl życia prowadzi dana para, i jaka jest dana para - niezależnie od wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest mi obojętne jakiej muzyki słucha mój partner. Myślę, że zawsze znajdzie się parę kawałków, które podobają się obu osobom. Ja słucham muzyki poważnej. A mój chłopak techno. Chociaż to tak jak zwykle bo każdy z moich byłych chłopaków też słuchał tylko techno :O A ja bardzo nie lubię tej muzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chwilka zadumy - czy dobrze wnioskuję, że jesteś osobą już po okresie dwadzieściaparę lat? Pytam, bo trochę odnoszę wrażenie, że to nie tyle o wiek chodzi, co o pokolenie - dzisiejsze pokolenie dwadzieściaparę jest jakoś chyba mocno przywiązane do muzyki, tak myślę. I wiem, że ja np. za 5 lat nadal będę słuchać mniej więcej tego, co teraz - z normalnymi zawirowaniami - raz rock, raz rege, raz soundtrack do anime :D I też zauważyłam, że moja opinia o ludziach nieco zależy od muzyki. Z moich związków jedynym, którego nie wspominam z rozrzewnieniem jest ten z techno-chłopakiem, choć może to zbieg okoliczności. Za to ostatnio poznałam osobę słuchającą techno (takie techno z marnego radia mam na myśli, nie jakieś ambitniejsze, bo takie chyba też są) - i jest to fantastyczna osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×