ciąża?

Czesc,zapewne są tu osoby doświadczone w tej sprawie której pisze więc mam problem[?] ... 2 miesiace temu straciłam dziewictwo,zabezpieczyliśmy się (prezerwatywa) nie było żadnych podejrzeń ,że pękła czy cos.. niczego nie zauwazyłam.Ale od tego czasu przez około 3 tyg wstawałam np o 3 w nocy ,wymiotowałam . Nigdy nie jadałam ryb ,teraz jem.Raz mi cos ładnie pachnie,za chwile bierze mnie na wymioty bo czuje smród. Wczoraj cały dzien mogłam wchłaniac jogurty dzis podeszłam w sklepie do lodówki to mnie strasznie mdliło,codziennie odczuwam ból podbrzusza,choc specjalnie moj brzuch nie stwardniał..jest w sumie taki sam.Jeju już sama niewiem;(może sama sobie wmawiam?Postanowiłam do Was napisac i spytac ,czy to może byc ciąża? Bolą mnie piersi,ale nie przesadnie..acha i mam miesiączke, regularnie . Proszę odpiszcie.. z góry dziękuje .

Po pierwsze niepęknięta i niezasunięta prezerwatywa to 100% pewność że w ciązy się nie jest, no chyba że zabawialiście się i wkładał Ci przed wystryskiem bez gumki - ale szanse też wtedy są bardzo małe. Druga sprawa - okres podczas ciąży nie występuje. Okres = śmierć dziecka, mogą być jedynie krwawienia, mniej obfite niż normalny okres, krótsze, no i praktcznie bezbolesne. Po trzecie zrób test. Po czwarte może zdecyduj się na tabletki plus gumka skoro masz takie schizy....

jak aż tak bardzo się martwisz idź na badanie z krwi -BETA hcg- wykrywa ciąże na 100% ..koszt ok 20-30 zł, robi je każde labolatorium.....i nie słuchaj tych pierdoł że w ciąży nie ma się okresu bo inaczej =śmierć dziecka!!! Totalna bzdura...w ciąży można krwawić, czasami zdarza się że dziewczyny krwawią przez kilka miesięcy nawet nie wiedząc że są w ciązy...te krwawienia bardzo przypominają @ ale nią nie są...każda z nas to inny organizm który czasami płata nam figle...

Okres z definicji to złuszczenie się macicy - a złuszczenie się macicy to śmierć dziecka... Napisałam przecież że krwawienia jak najbardziej mogą być, ale nie sa one tak obfite, bolesne no i nie ma skrzepów. Te które nie rozpoznają krwawienia od okresu to chyba nie bardzo znają swój organizm...

"Okres z definicji to złuszczenie się macicy - a złuszczenie się macicy to śmierć dziecka" tu sie musze zgodzic "krwawienia jak najbardziej mogą być, ale nie sa one tak obfite, bolesne no i nie ma skrzepów. Te które nie rozpoznają krwawienia od okresu to chyba nie bardzo znają swój organizm" a tutaj juz nie. w całym życiu swoim nie mialam skrzepów podczas okresu. a brzuch mnie bolał raz na rok. czy to znaczy że nie miałam okresu? :D nie mozna różnicować okresu/krwawień/plamień itd tak indywidualnymi cechami jak bolesność czy obfitość krwawienia. nie tędy droga.

frufru: źle mnie zrozumiałaś - nie napisałam że okres musi byc ze skrzepami i musi boleć a krwawienie już nie. Oczywiście że każda z nas ma inny okres, ale co tutaj dużo mówić zwykle jest on taki sam co miesiąc. Więc jeśli dana kobieta ma okres przez 7 dni normalnie, a nagle tylko 2 to jest to podejrzane, jeśli podczas okresu ma skrzepy a nagle ich nie ma a była sytuacja sprzyjająca zajściu w ciąże to też jest to podejrzane. Tak samo gdy odczuwa silne bóle co miesiac, a nagle ją przestaje boleć. Trudno takich zmian nie zauważyć. Są one jak najbardziej indywidualne. Dla mnie jest oczywiste że jesli okres jest inny niż zwykle a była sytuacja sprzyjająca ciąży to nalezy wykonac test. Najtrudniej odróżnić krwawienie od okresu mają te kobiety które na co dzień maja mało obfity i bolesny okres. Ale wybaczcie, jesli kobieta zwija się jak zwykle z bólu, krwawi silnie przez kilka dni, ma skrzepy to zakrawa to bardziej na poronienie niz krwawienie podczas ciązy... O ile była w ciazy