A wszystkie marzą o jak najwiekszych ...

Mam problem ze swoją dziewczyną a może raczej ze swoim "małym" Problem polega na tym, że mam za dużego penisa, często ją potrafi solidnie zaboleć podczas stosunku a już o pozycji na jeźdźca albo pieska nie ma mowy. Ale nie o tym ... Bawią mnie dziewczyny wasze dziecięce marzenia o dużych fajnych penisach, dały byście sie dla takich pociąć a jak już są to odbierają wam ochote na jakikolwiek sex. Zastanawia mnie tylko skąd pochodzą opowieści o tak wspaniałych doznaniach z takimi wielkościami.... ???

a mój mężuś ma przeciętnego i bardzo lubię go pieścić. przynajmniej głębokie gardło to nie problem :)

jak mniej niz 20 to masz małego i nie ma sie czym podniecac

Kobiety tak tylko gadają, bo nie miały do czynienia z dużymi penisami. Kochać się z facetem bardzo hojnie obdarzonym przez naturę nie musi wcale być przyjemne:o Zwłaszcza dla kobiety, która dopiero zaczyna odkrywać świat seksu (nie wspominając już o dziewicach!). Takim sprzętem można zrobić krzywdę, a i część pozycji jest wręcz niemożliwa do wypróbowania. Także panowie i panie: duży wcale nie znaczy lepszy :P

jak jest za duży to zostaje tylko zaciskanie zębów z bólu, a od tyłu to prawie oczy wychodzą.... :| taki przeciętny jest ok :) i oral wtedy jaki fajny.... mmm... :)

Moj facet ma duzego i jak m? kiedys zajechal w dno macicy to sie poryczalam a potem kilka dni mnie brzuch bolal.to fakt duzy nie rowna zajebisty

A ja nie ukrywam , duży penis = cholerny ból.

A jakąż to krzywde można zrobić kobiecie dużym penisem? Troche dyskomfortu na pewno jest przy ciasnych cipkach- ale jedno jest pewne: "Baby chooyem nie straszcie bo sie go nie zlęknie" ("Pan Tadeusz" Księga XIII)

bongo bongo bongo - oj zdziwiłbyś się. Jak penis jest długi uderza w szyjkę macicy i wierz mi na słowo to boli jak cholera. Grubość to już inna kwestia, ale przesada też nie wskazana.