BEZ SENSU

jest mi tak zle...... czytam to forum z gory na dol juz jakis czas i jestem absolutnie przekonana ze w zyciu nie mam szansy na szczescie. dlaczego? bo nie mam wielkich piersi ze sterczacymi sutkami, bo nie mam w pasi 60 tylko wiele wiecej. bo nnie ma figury modelki. a to jest najwazniejsze, praktycznie kazdy topic wokol tego sie kreci. dlaczego tak jest ze jedni nie maja nic a inni wszystko? moje przyjaciolki chude jak patyki a cycki maja jak gwiazdy porno. co za chujnia, zyc mi sie nie chce. to tyle, bardzo mi przykro i tak sie wyzalic chcialam. p.s nie nawidze tych pieknych szczuplych kobiet, tak bardzo im zazdroszcze tego szczescia ehhhhhhhhhhh

dzieki, kurva :D przynajmniej sie posmialam z twojej reakcji

.. ale tak na prawde chodzi o to jaka aure ze soba niesiesz.. jesli jestes bystra, pogodna, zabawna.. bez kompleksow, to To zastapi WSZYSTKO! A jesli na prawde duuuuzo wazysz to pomysl o tym, bo zagrazasz swojemu zyciu.

168 cm wzrostu, 67 kg zywej wagi. aale chuj i tak nic sie pozatym nie liczy

to trochę puste.. nie sądzisz? naprawdę myślisz, że duże cycki i długie nogi to definicja piękna, szczęscia i sukcesu? Może Cię pocieszę: nie. No, chyba, że chciałbys byc podrywana przez napakowanych pustaków, co wyżej s* niż d* mają.

dziewczyno... ustaw sobie dietę-nie jakąś karygodną-a taką zdrową, niezbyt tłustą, ogranicz słodycze, zainwestuj w witaminy(owoce, dużo warzyw) zacznij chodzić na basen kup rolki i co weekend na nich szalej zadbaj o cerę, włosy uśmiech na twarzy i też będziesz piękna i atrakcyjna natomiast jeśli będziesz zazdrośnicą to nawet mając idealne wymiary-nikt na Ciebie nie spojrzy bo grunt to przekonanie o własnej wartości a nie ocenianie innych

no ja miałam 168 cm wzrostu i 72kg wagi jak mój facet się za mną obejrzal i ogląda do dziś:) cycki mam przeciętnej wielkości, z resztą się okazało, ze jemu najbardziej się podoba okrągła pupa A to, że dla większości facetów będę pulpą, to trudno, tak samo jak jedni będą lubili moje loki, inni stwierdzą, że to szopa. Gusta to gusta i nic z tym nie zrobimy. a jak dobrze poczytasz to forum, to się przekonasz, że to na co ludzie najbardziej w związkach narzekają, to nie grube uda swojej lubej, tylko brak porozumienia, chęci do kompromisów i niezgodność charakterów - sama wyciągnij wnioski:)

do przeginasz---> dobrze mowi!:)

a kto powiedzial ze ja jestem brzydka??!! faceci sie za mna ogladaja, i co z tego? jesem gruba i bez cyckow i to mie wkurwia, i nie pierdolicie mi tu o usmiechu i zadbanych wlosach bo zebow i fryzjera to mi wszyscy zazdroszcza. chodzi o to ze skoro mam wszytsko oprocz figury to co innego moze dawac szczescie skoro nie figura?????????? no co?

wez spierdalaj , nie widzisz ze wkurviona jestem?? o prowokacji bedzie mi tu pieprzyl

a kto powiedzial ze ja jestem brzydka??!! faceci sie za mna ogladaja, i co z tego? - no też nie zauważyłam, żeby ktoś tu napisał, że jesteś brzydka jesem gruba i bez cyckow i to mie wk**wia, i nie pie**olicie mi tu o usmiechu i zadbanych wlosach bo zebow i fryzjera to mi wszyscy zazdroszcza. - no to miło, że jakieś plusy u siebie dostrzegasz chodzi o to ze skoro mam wszytsko oprocz figury to co innego moze dawac szczescie skoro nie figura?????????? - to czym właściwie jest dla Ciebie szczęście....? dlaczego akurat figura ma Ci je dać? Nota bene, ciekawa jestem ile statystycznie Polek ma duży biust i jak to się ma do ich życioych sukcesów:)

noo jak widze na necie zdjecia to wszystkie laski maja duze cycki i plaskie brzuchy :D:D:D:D ogolnie to mnie troche ponioslo, mea culpa. poprostu skoro nie moge znalezc szczescia to zwalam to na brak figury, tzn na to ze jestem gruba i naprawde jestem szczerze przekonana ze w zyciu liczy sie tylko chudosc, i sobie tak powtarzam, wiem glupie to

Tak glupie, jak mowisz. Figura to tylko pierwsze wrazenie, ja mam figure, a chlopak wybral kolezanke ktora mial przy boku, ktora byla zabawna, inteligentna, wesola i wspierala go.. nawet bezinteresownie. Wymiekl:)

to sie wez za siebie, wy, pulpety, tylko umiecie uzalac sie nad soba. skoro czujesz ze brak ladnej figury odbiera ci szczescie (bardzo mądra teza doprawdy ) to zrob cos ze soba, a nie obrastaj tluszczem przed kompem

i właśnie nabrałam ochoty na czekolade milka :) teraz są takie z trójkątnymi kawałkami z nadzieniem, no poprostu przepadam, pożrę zaraz całą w mgnieniu oka :)