co sądzicie o macierzyństwie po 40-tce

mam na myśli pierwsze dziecko po 40-tce

nastały czasy kiedy mamami zostają nieodpowiedzialne nastolatki,albo dojrzałe kobiety koło 40, które do tej pory skupione były na karierze i nie miały czasu na macierzyństwo. Wszystko się pozmieniało, diety i tryb życia bardzo odziaływują na płodność, jednak wiek także robi swoje. Nie zaleca się odkładania macierzyństwa, gdyż może okazać się za późno. Po 35 roku, płodność kobiety obniża się bardzo szybko.

Teraz masz 40 lat, czujesz sie mlodo i atrakcyjnie. A pomyslalas o tym, ze w wieku 60 lat bedziesz matka nastolatka? To roznica niemal 2pokolen, czesto nie do przejscia. Warto wybiec w przyszlosc troszke dalej niz 9 miesiecy ciazy i zastanowic sie nad losem swoim i dziecka.

Nie zawsze późne macierzyństwo związane jest ze świadomym odkładaniem go na później, karierą itp. Czy zastanowiłaś sie przyzwoitko nad tym, że zdarza się tak, iż poznajemy partnera życiowego w późniejszym wieku...W życiu nie można wszystkiego zaplanować, stąd moje pytanie...Wiadomo, że starsze mamy rozmyślają nad przyszłością swoich pociech.

przyzwoitka a masz gwarancję,że mając 40 lat dogadasz sie ze swoim nastolatkiem????nie sądzę:oLepsze relacje z dzieckiem może mieć 60 latka niż młoda matka która zaszła w ciążę przypadkiem i zwala wszystkie niepowodzenia zyciowe na swoje dziecko.Różnie sie życie układa.Czasami w tym wieku człowiek wiąże się z odpowiedzialnym partnerem i wtedy dopiero można myśleć o dziecku.Jak dla mnie jak najbradziej w porzadku:)

Najlepiej łapać pierwszego lepszego który się napatoczył w wieku 25 lat bo już trzeba miec dziecko, a odkładać do 40-stki nie można. :)))

Córuś, nie wybrzydzaj, bo starą panną zostaniesz. On nie taki najgorszy. dzieci czas ci już rodzić, a gdzie następnego znajdziesz:))))

Obawy są na pewno...czy dziecko będzie zdrowe i czy w ogóle zajdzie się w ciążę...Do tego ta potworna opinia otoczenia, niby nie jest ważna, ale może być uciążliwa.

Nie wybrzydzam, po prostu dopiero go znalazłam i jest wspaniały...

Duzo, pewnie wiekszosc tu matek, ktore rodzily pierwsze dzieci w wieku okolo 20 lat wiec wiadomo jaka bedzie ich opinia. Ja tez wciaz czekam na swojego partnera zyciowego, jesli go spotkam zrobie wszystko zeby dzieci, albo chociaz jedno dzieciatko miec. Teraz medycyna stoi na wysokim poziomie i dziecko po 40 to nie jest zadny ewenement. Osobiscie znam pare przykladow. A z tym wiekiem 60 lat, co to jest 60? A porozumienie z dzieckiem buduje sie w mlodych latach, ba nawet od urodzenia, wiec jak jest sie madrym rodzice, to bedzie sie mialo porozumienie na kazdym etapie, a jesli jest sie glupim, to mlody wiek i inne mu nie pomoga.

Nie sadze zeby to bylo za pozno... styl zycie sie zmienil, medycyna poszla do przodu i dobrze prowadzona ciaza po 40 rkou zycia nie jest bardziej niebezpieczna niz u mlodej 17-to czy 18-to letniej dziewczyny... Ja sama mam prawie 37 lat, mam 5-cio miesieczna corcie i nia wylkuczam drugiego malucha za 2-3 lata... Tu gdzie mieszkam duzy procent kobiet rodzi pierwsze dziecko po 35 roku zycia , badanie prenatalne sa po to aby w pore wykrywac i leczyc ewentualne choroby i wady...I choc teoretycznie prawdopodobienswo wad rozojowych rosnie po przekroczeniu 35-tego roku zycia to genetyka to w kazdym wieku troche loteria... A jesli chodzi o problm roznicy wieku miedzy rodzicami i dziecmi... nie sadze zeby to byl problem nie do przeskoczenia... wszystko to kwestia wychowania i otoczenia, bo nawet mamy-kumpelki maja problemy wychowawcze ze swoimi pociechami... a moze i wieksze niz te starsze :-P

Kropeczka---- to był żart! Trzymam za ciebie kciuki i za twoje przyszłe maleństwo! Mam nadzieję, ze ja tez kiedyś znajdę odpowiedniego faceta:)

Jestem tego samego zdania. Wychowanie dziecka zależy od charakteru rodziców, nie od ich wieku:)

nie słuchajtych bzdur małolat, tu masz extra topik http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3517458&start=0

Dziękuje bardzo dobre poglądy na życie:):):):):)

ta potworna opinia otoczenia, niby nie jest ważna, ale może być uciążliwa. Dziewczyno co Ty mowisz? chyba mieszkasz w malej miescince co? Teraz dziewczyny 40-tki, to najpiekniejsze dziewczyny! A posluchaj zreszta w innych krajach kobiety w tym wieku wychodza za maz i dopiero zakladaja rodziny, wiec mozna. Nasz kraj, to nie jest dobry przyklad.

PRZECIWNA!!! I nie chodzi o to, ze kobieta nie bedzie mlodo wygladac, tak sie czuc czy dobrze wypelniac obowiazkow... Chodzi o to, ze dziecko chce miec rodzicow jak najdluzej! Moim zdaniem wiec, kobieta decydujaca sie swiadomie na dziecko po 40, niewazne czy pierwsze czy kolejne, KRZYWDZI je i tyle.

Zgadzam się. Dobry kontakt z dzieckiem nie zalezy od róznicy wieku. Moi ponad 60-letni rodzice są bardziej postępowi niż 40-paroletni rodzice moich znajomych.

ze albo mozecie w zbyt mlodym wieku zostawic to dziecko na swiecie albo byc schorowanym kolo 60 i byc tylko kula u nogi dla dziecka, ja mam mame po 60 i widze ze juz zaczyna coraz wiecej lekow lykac tylko ja jestem juz troche starsza niz 20 lat i przygotowana w razie co do opieki nad nia a nie sadze ze nastolatek jest na takie cos przygotowany

A ja jestem zdecydowanie - a wiesz o ile lat wzrosl w ostatnim stuleciu sredni czas zycia ? Za czasow naszych babc moze i trzeba sie bylo spieszyc, ale dzisiaj ?! Bzdury !!!

Widzę, ze kobiety popierające wczesne macierzyństwo zakładają, że każda dziewczyna kończy edukację po maturze i znajduje partnera na całe życie. Otóż nie zawsze tak jest i często odpowiedniego mężczyznę znajduje się późno. Moim zdaniem z macierzyństwem i układaniem sobie życia nie można się śpieszyć. To są decyzje na całe życie. Trzeba do tego być przygotowanym życiowo, emocjonalnie, psychicznie, materialnie i pod każdym innym względem.

Czyli kobieta, która dopiero w wieku 40 lat ułożyła sobie życie nie może doznać szczęścia macierzyństwa i świadomie powinna z niego zrezygnować...trochę to smutne:(

a nie zastanowiłyście sie-----to ty masz dzieci po to żeby na starosć miał ci kto tyłek obrobic???:o bo ja nie.Wypracuj porządną emeryturę to i chętni się znajdą bez obciażania dziecka swojego

Moja ciocia coprawda 2 dziecko, ale urodzila po 40 i to dziecko juz jest na swoim, a ciocia nadal kwitnaca. A jeszcze przyklad mojej kochanej Babci, tez kolejne swoje dziecko urodzila w wieku 41 lat i niestety dożylo tylko 18-stu lat wiec to tez nie wieadomo, kto kogo przezyje. A zreszta fajnie sie mowi, zrezygnuj, bo to i tamto, to moze Ty zrezygnuj co??

ale jak znajdziesz partnera kolo 50 roku zycia to tez na sile bedziesz chciala miec z nim dziecko ??? nie mowie ze zycia nie mozna sobie ukladac w pozniejszym wieku ale nie wszystkie pary musza miec obowiazkowo dzieci !!!

Na wszystko przychodzi czas. U jednych wcześniej, u innych później. Osobiście wolałabym ułożyć sobie życie później niż wcześniej.

zimowy kwiatek:D:D:D super napisałaś

nie rodze dzieci zeby mi tylek na starosc tylek podcieraly, ale chcialabym im moc pomagac jak najdluzej tak jak moja mama pomagala mi, a szwagier ma mame o 42 lata starsza i niestety nie ma co oszukiwac ale jest juz babinka ktora przysypia na imprezach i strach z nia wnuczki zostawic bo nie wiadomo czy spiaczki cukrzycowej nie dostanie i 5-latka sama w domu nie bedzie

no to nie zostawiaj dzieci i jaki masz problem?

po to zeby same sobie na tym swiecie byly ale zeby rodzine stworzyc a w rodzinie sa idobre chcwile i ciezki i nie uwazam ze zajecie sie rodzicem i pomoc na starosc bylo czyms tragicznym, ja uwazam ze mam taki obowiazek jak sie mama zestarzeje