świadek

Nie chce by mój świadek był na moim ślubie i weselu. Popełniłam błąd. Bardzo żałuję że, wybrałam jego :/ Ślub za 3 dni :(

jeszcze zdążysz zmienić swiadka. wybierz szybko kogoś innego i lećcie do kościoła powiadomic księdza.

no tak ale co powiem aktualnemu świadkowi ;( "spadaj , odwidziałeś mi się" - zupełny bezsens

a co wpłynęło na taką decyzję??

tutaj w takim razie? ALbo mówisz świadkowi spadaj - skoro nagle nie chcesz aby w ogóle był na weselu i ślubie to musiał mocno czymś podpaść, więc powinien zrozumiec spadaj. No chyba że to ty masz schize przed ślubem i nagle ci sie wszystko odwidziało, no to jakbys mu powiedziała spadaj to byłoby to dziecinne

myślałam ze to dobry wybór ale teraz to co chwile mnie wkurza, irytuje a już najbardziej irytuje mnie że, wmawia mi iż, coś się nie uda, Że na pewno będzie jakaś gafa itp. Albo mówi że wymyśli coś głupiego popsuje mi dzień :( chciałabym żeby okazało się że nie może przyjść.

no to gdzie problem?szukaj swiadka,a ja juz bedziesz miala,to tamtemu podziekuj,a jak bedzie pytac czemu,to powiedz ze "nie chce psujacych dzien niespodzianek"

a ja myślałem że na prawde masz z nim problem, a to tylko zwykły idiota ;)

No to po takich jego tekstach bym mu odpaliła że w takim razie ma nie przychodzic bo sobie tego nie życzysz i wybierzesz kogos innego. To Twój dzień i masz do tego prawo. WYbacz ale tesk że ci ten dzien popsuje jest chamski. No chyba ż eto żarty a Ty odbierasz wszystko zbyt poważnie

Problem polega na tym, że on faktycznie może coś odwalić. Jestem tego pewna. Inna sprawa jest taka że interesuje się ślubem, pyta. Gdyby nie te durne teksty i zagrania nie miałabym na co narzekać. A tak to sama nie wiem. Wydaje mi się ze najlepszym wyjściem byłoby gdyby nie mógł sie pojawić. Wówczas wilk byby syty i owaca cała.

aaaaaaaargh to wex go zabij. wtedy na pewno nie przyjdzie. To Twój świadek czy od strony młodego? powiedzcie że jak wywinie jakiś głupi numer to koniec znajomości do końca życia, a i z wesela wyleci w błyskawicznym tempie. porozmawiajcie z nim oboje jak z człowiekiem po prostu. a jak nie zrozumie, to w ekspresowym tempie zmieńcie świadka, własnie dlatego że nie życzycie sobie głupich neispodzianek i nie chcecie żeby coś wam zepsuło uroczystośc. najwyżej sie obrazi. PS. mysle ze masz schize przedślubną i tyle. wszystko będzie dobrze.

wyluzuj. wybralas na swiadka kogos, kogo wcale nie znasz?? Nie wiedzialas jaki ma charakter i poczucie humoru? Gosc sobie na 99,9% zartuje bo widzi ze przezywasz slub jak mrowka okres i sie droczy a ty sie dajesz podpuszczac. Wiecej luzu, bedzie gafa to co? trudno, przynajmniej bedzie sie mozna posmiac i nie bedzie kolejnego, sztampowego, wyrezyserowanego od A do Z slubu. Nie wyobrazam sobie zeby ktokolwiek chcial innym celowo zepsuc slub, nie uwierze w takie cuda.

Tyle ze ja nie mam ślubnej gorączki. Co będzie to będzie, jednakże chciałabym mieć wsparcie a nie głupawe teksty "na pewno coś nie wyjdzie".