Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nojajuzniewiem

jego mama sie wtraca i ma o wszystko pretensje...

Polecane posty

Gość nojajuzniewiem

data slubu 4wrzesnia za rok.chcielismy z moim ukochanym placic za wszystko stac nas.nie chcielismy kasy od rodzicow,bo po co skoro mozemy sobie oplacic sami wesele.planowalismy je na 100osob.(nasze rdziny sa duze) w knajpie.knajpa i fotograf juz sa. a matka narzeczonego non stop ma problem-a to ze co to ma byc ze ona nie bedzie wyprawiac wesela,dla niej 10tys.to nie problem,(a dla moich tak bo sa rencistami i nie chce ich obciazac),ze co to za wesele w knajpie przy stacji benzynowej,po co sto osob,ze musza byc poprawiny(a my nie chcemy).do tego twierdzi ze rodzice powinni placic za wesela ich pociech a jak nie maja to brac nawet kredyt. ja juz nie mam sily tego sluchac.chcielismy sami wyprawic wesele zeby sami decydowac o tym co chcmy,a czego nie.kazda rozmowa konczy sie tym ze moj narzeczony denerwuje sie i trzaska drzwiami.a ona twierdzi ze nie liczymy sie z jej zdaniem. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To głupota godzić się na warunki rodziców. To w końcu wasz ślub. Róbcie swoje i tyle. To wy macie być zadowoleni a nie rodzice. A to, że podczas ślubu ktoś jest niezadowolony to norma. Wszystkim nie dogodzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale co Cię to obchodzi? niech se gada co chce. a kasy od niej i tak nie weźmiecie. i kropka. przeciez na siłe wam nie wciśnie. a nawet jakby to oddacie :) a jak tak bardzo chce wam coś finansowac to niech wam sfinansuje podróż poslubną. PRZEZ WAS WYBRANĄ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nojajuzniewiem
macie racje.jednak wierzcie mi kiedy ona mowi:"glupi jestes ze chcesz za wszystko zaplacic i to nie tylko ja tak sadze,ale babcia,ciocia,"itd. to rzygac sie chce.bo wychodzi na to,ze ja chce wesela,a on sam za wszystko ma placic.tyle ze ja tez mam oszczednosci. kiedy moj facet powiedzial jej ze moze nam dac te pieniadze w prezencie to ona stwierdzila,ze ona te pieniadze da tylko na slub.czyli pomysl z podroza poslubna raczej nie przejdzie;/ kobieta jest mloda ma 43 lata,a problemuje jak cholera.moi rodzice sa juz starsi i oni akceptuja moje decyzje.a tu wielka tradycjonalistka sie znalazla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak to się nazywa Polska tradycja zastaw się a postaw się. Ale wiem jedno, jeśli tylko na ślub chce dać i to ma wyglądać jak ona sobie tego życzy to mylę, że warto powiedzieć dziękujemy poradzimy sobie sami. Niech sobie mamusia te pieniądze trzyma na własny pogrzeb. (z tym pogrzebem to żart oczywiście)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość notabebe.
Jezu, to weźcie od niej kasę jak to dla niej nie problem i powiedzcie, że Twoi rodzice też dali i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli nie chce dac inaczej jak na ślub to nei bierzcie tym bardziej. bedzie potem że "ja zapłaciłam, to mam prawo decydowac", a i tak potem wyrzyga i bedzie kazała byc wdzięcznymi za to że "ona wam wesele wyprawiła", i będziejęczeć że ona się tu poświęciła dla synka a Twoi rodzice poskąpili. myslę że w tym temacie mamusię boli, że straci taką "przyjemność". powiedzcie że to jest wasza wspólna decyzja na drodze do stworzenia samodzelnej rodziny - samodzielne wyprawienie wesele. i że jesli mamusia musi się z tym po prostu pogodzić, bo od tej pory będziecie już wszystkie ważne decyzje podejmować wspólnie. a jej nalegania świadczą o tym że to ona nie liczy sie z waszym zdaniem. wy nie chcecie ani jego rodziców, ani Twoich obciążac kosztami waszej decyzji. i kropka. niech sobie gada. nie przejmujcie się i puszczajcie głupie gadki mimo uszu. ŻADNYCH DYSKUSJI poza tą jedną, bo tylko podkręcicie ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wzięłam od teściowej
10 tys na wesele. A co tam. Też myślała, że będzie się wtrącać ale parę ostrych zdań i siedzi cicho. W końcu to nasze wesele a nie jej. Nie informuję jej o niczym bo ona i tak powiedziała, że pewnie nic nie jest załatwione jak należy i ona się w to nie miesza żeby potem wstydu nie miała. Wszystko jest na mojej głowie - mąż pracuje. Ale przynajmniej będę miała satysfakcję, że mam tak jak chciałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojezus dziewczyno nie słuchaj babki tylko rób swoje matko jedyna, jak nie chcesz brac kasy to nie bierz, jak chcesz wszystkim gemby pozatykac to weź ta kasę a za swoje pojedzcie w podróż no jaka to róznica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam odwrotnie
moi rodzice płacą za wszystko, a z jego strony ciszzzzaaaa..... ale wpier*** sie to pierwsi..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gesto czesto
wiesz..traktuje was jak dzieci, bo jak dziecko zachowuje sie chociazby twoj przyszly maz: co to za zachowanie: wychodzi i trzaska drzwiami?????????????????????????? no chyba, ze macie po 15 lat :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×