Skapy chlopak?!

no jak byscie mieszkali razem, to wiecej o jego stosunku do pieniedzy bys wiedziala.. pierwszy krok, nie oddawaj kasy, jak placi. jak zacznie sie upominac, to zapytaj dlaczego zatem on nie oddaje, jak Ty placisz (dobrze zrozumialam? tak jest?). takim sposobem dojdziecie do szczerej rozmowy i powiesz mu, to co nam.

place czasem ale rzadziej niz on, bo to on zwykle pierwszy stoji w barze, kolejce a ja zamuje miejsce i tak sie utarlo, poetm zawsze oddaje, jak nie mam( rzadko!) to czasem nie oddam i sie nie upomni choc nie wie czy mam czy nie mam, poprostu nei oddaje, czasem ja tez place choc moze troche rzadziej, ale przeynigdy od niego nie wzielam(jakos mi glupio)...

Sam kupuje sobie jakies drogie zabawki, jedzie gdzies, a mi tak powiedzial na temat wakacji:( nie chcial zebym wiedziala ze ma tyle, a mi nie funduje? czy jak?

Zastanawiam sie co ty jeszcze robisz z tym chlopakiem.Ja takiego juz dawno bym zostawila i nie chodzi o to,ze chlopak ma cie utrzymywac,ale zaproscic dziewczyne raz na jakis czas do restauracji,kina czy pubu to rzecz jak najbardziej normalna.Jak on sie nie wstydzi brac pieniadze od ciebie za glupi sok?Ja bym sie strasznie zle czula w towarzystwie takiego skapca,chlopak powinien wiedziec jak traktowac dziewczyne.Moj by sie obrazil gdybym wyciagnela portfel i chciala za siebie zaplacic.

ale jak o tym pogadac? chcialabym mu to powiedziec, ale ostatnio jasno przedstwil mi to jak on widzi facetow ktorzy stawiaja wszystko dziewczyna... kurcze strasznie mi przykro :(

"nie chcial zebym wiedziala ze ma tyle, a mi nie funduje? czy jak?" ale to nas sie pytasz?:o pomoglabym Ci, ale moja szklana kula jakaś zamglona jest i nic nie widze:( zapytaj si swojego faceta, najlepiej pol-zartem, pol-serio

Dzieki Wam :) myslalam juz poprostu ze to juz normalne ze kazdy sobie....

sobie funduje drogie zabawki a powinien tobie, prawda? i wakacje tez koniecznie zafundowac!

"myslalam juz poprostu ze to juz normalne ze kazdy sobie...." szczerze? to tak wlasnie uwazam, szczegolnie jesli oboje jestescie mlodzi, w podobnym wieku i nie mieszkacie razem. ale mnie takie cos odpowiada, lubie niezaleznosc.

tylko takie "kazdy sobie" w kwestii pieniedzy przeszkadzaloby mi, gdyby w innych kwestiach sie chcial mna wyreczac. wszystko albo nic.

facet z klasą ( jeśli nie ma problemów z kasą ;) ) powinien być dla swojej kobiety hojny. Kobieta z klasą nie powinna tej hojności nadużywać / wymuszać - a wręcz sama ją hamować.

przesadza z poprawnością polityczną i kazda inną ;) h.o.j.n.y. - własnie tak to ma być, głupia Moderacjo. A jak wszystko na h ci się kojarzy, to twój problem :P

Jak bardzo często gdzieś chodzicie to może i fakt, że nie musi ciągle za ciebie płacić.No ale bez przesady jak ma tyle kasy którą mu dają rodzice to może czasem postawić albo ci kupić tego kwiatka.To co będzie jak sam zarobi?Złamanego grosza na ciebie nie wyda? Miałam takiego kumpla w liceum co mu rodzice absurdalnie wysokie kieszonkowe dawali, a i tak wyciągał od wszystkich papierosy.A człowiek musiał kombinować jak koń pod górę żeby fajki kupić i wystawać na promocjach w marketach.

gdybym miala kase to bym stawiala biedniejszej bliskiej kolezance a co dopiero swojej dziewczynie, to chyba charakter takich palantow

miałam taką saamą sytuację w końcu się rozpłakałam i wyrzuciłam mu wszystko co mnie boli i podziałało:)

mój obecny facet to jakas porazka.. na święta dostalam od niego lapke na pajaki..taka z chinskiego sklepu.. jak mi bylo wstyd przed rodzina gdy otworzylam prezent.. i to nie kwestia ze nie stac go na cos lepszego.. porazka.. nie wyobrazam sobie dalszej naszej przyszlosci.. nie wiem co z tym zrobic..