Jak się zachować ? Zadzwonić do niego czy nie wypada?

Bardzo proszę o poradę. Mam kumpla, z którym od czasu do czasu spotykamy się na kolację i sex. Ostatni raz zaprosiłam go do siebie z miesiąc temu, ale niestety odmówił bo wyjeżdżał ( a potem wyjeżdżałam ja). Umówiliśmy się na sierpień i teraz mam dylemat- zadzwonić do niego czy nie ? Czy to on powinien zadzwonić - jak sądzicie?

by moderator zmienił temat:-)

Trochę się boję, że wyjdę na tę narzucającą się...

bedziesz teraz grać "porządnicką"? ;)

Nie bede grac porządnickiej:) Nie o to chodzi, nie chce tylko wyjść na namolną babę...

Mellygion: Co to znaczy, " ty może go..."

Jasne ze dzwon! Przeciez w stalych zwiazkach tez obydwie strony inicjuja seks, a nie tylko jedna:)

Ja się zawsze waham, gdy mam zadzwonić do faceta. A prawdziwe katusze przeżywam, gdy mam jakiegoś faceta zaprosić do siebie:((

jak masz ochotę to zdwoń, co Ci szkozdi, coś się taka ograniczona zrobiła?

ile masz lat? Coś Ci poweim.

Ada Ada: Tak, tylko na ogół stroną proponującą spotkanie byłam zawsze JA. On tylko zawsze ochoczo przychodził i inicjował sex już w mieszkaniu:D

zakochana jestes w nim i pozwalasz sie bzykac. Nie rozumiem takich dziewczyn. Co z toba co ci daje taki zwiazek? Na taki seks bez zobowiazan moze sie zgodzic osoba wyrachowana i wyzwolona. a nie takie ochlapy zbierac!!!!!!!!!!!!!!!!!!! otwórz oczy i zacznij sie szanowac!!!!!!!!!

Weroniko, i o to chodzi:):):)

home box puknij sie w glowe tym szanowaniem. Gdzie ty zyjesz? Jezeli ktos ma ochote na seks, to sie seksi i juz. Masz z tym chyba jakis problem:):):)

żadnego problemu nie masz...

oj Ada-Ada sama sie puknij, home box ma racje!!!!!!!

Ojejku, a nie wyjdę na namolną babę ? A może to on powinien zadzwonić ?

Weronika, Ty wychodzisz przede wszystkim na łatwą babę...

To każdą kobietę która sypia z facetem, mozna okreslić jako łatwą.

Uwielbiam tę inteligencję kafeterian... Zaraz jakieś uogólnienia i wnioski zdjete z sufitu. Normalnie chce się odpisać "Każdą idioto, tylko tę co nie sypia, nie nazywamy łatwą" :D Mówimy o knkretnym przypadku Weroniki...

Nie jestem łatwa. do łóżka z nim poszłam po dość długiej znajomości. Nie wydzwaniam do niego, w zasadzie niemal w ogóle nie dzwonię..

przeciez ona tez sypia tylko z jednym mężczyzną, więc w jakim sensie jest łatwa?

No to co że z jednym sypia? Ona jest łatwa wlaśnie dla tego jednego. Nie widzę jakiegoś starania z jego strony.

No tak, ja chyba z innej bajki jestem... Sadze, ze mozna udawac niedostepna, szanowac sie czy jakby tego nie nazywac, ale do czasu, kiedy sie z mezczyzna nie sypia. Ale jak juz sie pojdzie z nim do lozka, to udawanie niedostepnej jest glupie i kompletnie nielogiczne. Jak juz sie zacznie, to trzeba sie cieszyc seksem ile sie da, i inicjowac seks, kiedy ma sie na to ochote. To nie jest przyjemnosc przeznaczona tylko dla panow:)

w długim związku, kiedy ludzie są już formalnie ze sobą, i się "nie starają" to też kobieta jest łatwa, bo sypia z mężczyzną?

napisz mu sms :) jak boisz się zadzwonić z jaką pierdołą i może się nawinie temat spotkania

Nie przepadam za sms-ami. Ciagle sie waham, jak odmówi- to co wtedy?

Te w długich, sformalizowanych związkach przynajmniej mają wspomnienie, ze się kiedyś starał :D Dzwonił, pisał, powiedział że kocha. Wspiął się na wyżyny swoich możliwości i się oświadczył :D A temu tutaj nawet zadzwonić się nie chce. A już miesiączek mija...

On kiedyś też się starał:)) Dzwonił, pisał itp:)

Ale przestał. Więc dobrze. odpowiadam na pytanie: wyjdziesz na namolną. Skoro ostatnio Ty dzwoniałaś, nie miał czasu, czekaj na jego ruch. Zadowolona?