sex z kolegą

Tyle się naczytałam na tym forum niestworzonych historii, ale od razu mówię, że ta jest prawdziwa. Mam chłopaka od ponad dwóch lat, i moje koleżanki też mają, jest nas trzy i jeden kolega. Niedawno zrobiliśmy sobie wypad. Poszliśmy do klubu potańczyć a po wszystkim miałyśmy na noc iść do tego kolegi… Karola. Wiadomo trochę wstawieni dobrze się wybawiliśmy, poszliśmy do niej. Aneta i Wera spały w jednym pokoju, a ja z Karolem w drugim. Kiedy już się umyliśmy i położyliśmy, Karol zaczął mnie głaskać po plecach, włożył mi ręce pod koszulkę i powędrował do piersi. Odwróciłam się zdezorientowana, a on mnie zaczął całować. Powoli się rozebraliśmy, on zaczął, zrobił mi minetke, potem ja jemu, potem palcówke. Najgorsze jest to, że mi wstyd przed nim, mogę przypalić głupa, że nic nie pamiętam bo pijana byłam, ale myślę, że on wie, że nie aż tak żeby nie pamiętać. No i mam wyrzuty sumienia przed chłopakiem. Przecież nie przyznam mu się, że zdradziłam go z kolegą ale przyznam, że seks z nim był cudowny, nawet lepszy niż z moim chłopakiem. Co mi poradzicie? Jak mam zachować się względem kolegi i chłopaka?

świetna prowokacja tylko trochę żałosna co chcesz tym osiągnąć?

jestem ciekawa czy mi tez wszyscy bedą radzic, zebym robiła to i z jednym i z drugim. Bo to przeciez nie zdrada. A jest tyle topikow gdzie dziewczyna wystarczy ze ktos ja pocałował jak była wypita to juz "zdzira, kurwa, szmata, mam nadzieje ze cie chlopak zostawi" itp... A do Twojej opowiesci tak wszyscy lekko podeszli. Wierze ze jest ona prawdziwa, mało tego, ja tez chetnie bym sprobowała seksu z kobietą, ale dla mnie zdrada to zdrada. Seks to seks - jeszcze jesli w dodatku wywołuje przyjemnosc to jest tym wieksza zdrada. I niewazne z kim.

ale ja wiem że to zdrada i głupio mi przed chłopakiem i dziewczynami, dziś był u mnie i nie mogłam mu w oczy spojrzeć!:( nie wiem czy mój związek w takiej sytuacji przetrwa, bo nie chce dalej go oszukiwać, że się źle czuje dlatego jestem przygnębiona, ale nic nie poradze, że dobrze mi było podczas stosunku z Moniką i nigdy bym nie przypuszczała że do tego dojdzie... bo znamy sie tyle lat. a co do tego wszystkiego to miałam nadzieje że dostane jakieś sensowne porady a takie teksty, że mam sie bzykać i z nią i z nim dalej- wiedziałam że takie "rady" też będą i mam do tego pewien dystans. jak powiem o tym chłopakowi to koniec mojego związku...:( dlatego potrzebowałam rady. a tak na marginesie... połknełaś fragmęt w którym dziewczyny nas nakryły ;)

i fragment ze wsyzscy pracuja w zakładzie kosmetycznym - wyobrazasz sobie faceta robiacego tipsy? :p

no tak ;) ile masz lat podstępna kobieto?? :P szczerze mówiąc zamurowało mnie jak to przeczytałam...

20, i tez mam chłopaka. Kiedys dałam topik ze ktos mi sie podoba, jakis chłopak z roku, to usłyszałam stek wyzwisk, ze nikt by nie chciał miec takiej szmaty jak ja, ze moj chlopak powinien mnie kopnac w dupe i znalezc sobie taka co by go kochała, a ja nie mam pojecia o milosci... bla bla bla... Kafe schodzi na psy. Juz mało z kim da tu sie pogadac. A kiedys dałam zdjecia w jakich wlosach lepiej wygladałam, bo nie wiedziałam czy obciac, to sie dowiedziałam, ze powinnam schudnac to w kazdych mi bedzie ładnie :D

jak byłam trochę młodsza (jeszcze jak dziewicą byłam) to koleś chciał się ze mną przespać, ale ja nie była gotowa i powiedziała że nie... no i byłam kurwa i dupodają w cełej szkole... a nic nie zrobiłam tylko odmówiłam

jesli sumienie bedzie Cie gryzło, to mu o tym powiedz. Chyba ze uda Ci sie o tym zapomniec. Az sie chce napisac ze można to przemilczec i potraktować to jako wyjatkową sytuacje, ale dlaczego nie traktować tak każdej zdrady...?

nie wiem, nigdy go nie zdradziłam, oprócz tego wybryku z Moniką. jak by doszło do zdrady z jakimś facetem to już dawno mój związek bym zakończyła bo nie chciałabym go kłamać a z nim zyć już też nie bo znam swojego faceta i wiem że by przy pierwszej lepsze kłótni mi to wypominał

no właśnie jestem już latawicą i mam się wyszaleć a chłopaka zostawić...

co zamierzasz zrobic?

pogadam jutro poważnie z chłopakiem i sie zobaczy, zobacze jak zareaguje, jak cos to będe jutro po wszystkim pisać w moim temacie

No cóż stało się ,mi się nigdy to nie zdarzyło ,chodz były okazje by przeleciec kolezanke dziewczyny, ale to podłe i tłumaczernie pijana byłam to najgorsze co może być, tak własnie mi pózniej zrobiła dziewczyna i tak się tłumaczyła dla mnie to żałosna wymówka, poszłaś z nim bo miałaś na niego podświadomie ochote , JaK DLA mnie to jak jesteś w związku to jesteś w związku, trzymasz się jednej osoby a jak jesteś sam to możesz sobie na orgie chodzić , moim zdaniem powinnas mu powiedzieć i sama odejsc od niego nie da się nic stworzyć w zakłamaniu dlatego miej tą odwage i zniknij z jego życia on przecierpi ale na dłuższą metę będzie lepiej nie jesteś jego warta , wiem bo sam miałem taką sytuacje  podstawa w związku WIERNOSC i SZCZEROSC u ciebie z tym na BAKIER jedyny plus ze masz wyrzuty sumienia i myślisz co zrobić ,ale nie bądz Głupia kiedyś i tak to wyjdzie więc lepiej może teraz ? lepiej będzie ci z kolegą przynajmniej w łóżku , nie chce zeby to wyglądało że Ci Cisne ale Konstruktywna Krytyka musi być JESTEŚ SKONCZONA !!