Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kasiakasiakas

Chłopak mnie bił, zostawiłam go, ale co teraz

Polecane posty

Dziewczyny:( mam wielki problem. kilka dni temu zostawiłam chłopaka, bo mnie uderzył. byliśmy razem 2 lata. zdarzało się, że wcześniej się szarpaliśmy, nawet czasem złapał mnie za ręce i krzyczał. od jakiegoś czasu kłóciliśmy się coraz częściej. jak wyjechałam na wakacje to wcale za nim nie zatęskniłam i czułam, że to może już nie wrócić. kiedy mnie uderzył to ostatecznie wywaliłam go z domu i nie odzywałam się do niego. problem w tym, że nie wiem co robić. spędzaliśmy ze sobą dużo za dużo czasu. zawsze wiedziałam, że jest zazdrosny, ale zaczął przesadzać i nie pozwalał mi się spotykać z koleżankami. aż w końcu straciłam wszystkie. mam dopiero 19 lat... z dziewczynami spotykałam się tylko w szkole. teraz kiedy nie ma jego (a z pewnością z nim bym teraz siedziała) powracają jakieś idiotyczne wspomnienia tych milszych chwil. nie wiem co robić. nie mam komu o tym powiedzieć, do kogo iść. gdybym teraz zaczęła dzwonić do koleżanek po takim okresie milczenia, żadna nie traktowałaby mnie poważnie... zresztą same mają chłopaków i spędzają z nimi czas. wiem, że nie mogę do niego wrócić! staram się myśleć tylko o tym co mi zrobił złego, bo wiem, ze on czeka, żebym wróciła. po tym, jak powiedziałam mu, ze to koniec od razu pozbyłam się wszystkich rzeczy, które mi go przypominały ( w tym np. zdjęć na naszej klasie), a on ich nie usuwa, więc czuje, że liczy, że go przeproszę. w dodatku napisałam mu, ze ma przyjechać po swoje rzeczy do mnie, to napisał, że jest zajęty i podał mi datę spotkania(środa). jestem pewna, ze siedzi przed tv i nie przyjeżdża, bo chce mnie zamęczyć myślami i sumieniem... a ja chce się pozbyć tych rzeczy jak najszybciej i zapomnieć. pomówcie. nie wiem co ze sobą zrobić. dziś, choć cały czas myślę o nim jak o ostatnim gnojku, to już raz pojawiła się myśl, że na pewno, gdybym zadzwoniła pozwoliłby mi wróci., chce być silna, ale za dużo czasu spędziliśmy razem, żebym, co chwile nie widziała rzeczy i miejsc, gdzie byliśmy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cioccia dobra radaa
Spakuj jego rzeczy, zawiez do jego domu, ale nie wchodz, tylko wywal na schodach i napisz mu smsa, zeby se pozbieral. Potem zmien numer telefonu, zeby Cie nie kusilo i wyjedz gdzies odpoczac, uczysz sie, wiec masz wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weź i przestań. Chcesz wrócić do gnojka tylko dlatego, że chwilowo brak Ci towarzystwa? Dałaś się uzależnić i teraz wygrzeb się z tego. Powoli odnawiaj dawne kontakty i rób to faktycznie bardzo delikatnie i ostrożnie. Jak Cię najdzie ochota na powrót do damskiego boksera, to może wtedy poczytaj sobie topik o molestowanych psychicznie. Od razu Ci się odechce. Trzymaj się.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki. tak sobie myślę, że może nawet go nie kochałam, a to było po prostu przywiązanie? szkoda mi 2 zmarnowanych lat, szczególnie, że to był wspaniały chłopak(gdy pierwszy raz powiedział mi, że mnie kocha to się popłakał - myślałam, że mam jedynego takiego na świecie...). na razie wszystkich na facetów na jakich spojrzę wydaje mi się, że biją swoje dziewczyny... nie chce nigdy więcej trafić na kogoś takiego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mądra z Ciebie dziewczyna, że go rzuciłaś. Chłopak nie po to ma siłę w rękach żeby bić ukochaną. Popieram pomysł z odwiezieniem mu rzeczy... Napisz mu, że jeśli nie odbierze swoich rzeczy w ten weekend to wywalisz je na śmietnik :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żadna na takiego nie chce trafić, nie tylko Ty.;) Te dwa lata wcale nie są zmarnowane, bo wyniosłaś z nich parę fajnych (jednak) wspomnień i sporo się nauczylaś. Każda nasza porażka daje nam sporo wiedzy i tak właśnie to potraktuj. Jestem prawie pewna, że jeżeli zaczniesz z jakimś chodzić i on Cię nawet lekuteńko szarpnie czy szturchnie w czasie sprzeczki, to natychmiast zwiejesz i tym razem nie będziesz już na takiego tracić czasu. I popatrz na to właśnie w ten sposób. Doświadczenie, które zdobyłaś będąc z chłopakiem nie zmarnuje się, więc i czas, który mu poświęciłaś nie był zmarnowany. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby tu przyjechał, to jeszcze gotowy jest zrobić jakąś scenę przy rodzicach. w sumie i tak mieli o nim złe zdanie, ale nie chce, żeby matka potem przez pół roku zawracała mi głowę, co się miedzy nami stało. dziękuje bardzo, już dziś przez myśl mi nie przejdzie, że kiedykolwiek był dla mnie miły. szczególnie jak patrzę na jednego siniaka, co mi po nim został... dziękuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×