Czy sadzicie, ze prawdziwa milosc istnieje?

JW

tak:))

Kiedys moze i w nia wierzylem, ale juz, nie :(

oczywiscie

miłosci.... ;( ;( ;( ;( ;(

hmm ja zaczynam wątpić.

Niestety nie ma Zgadzam sie. Mowi ktos, ze kocha, ale potem zmienia swoja milosc i mowi to innemu. kazdy potrzebuje czulosci, ale niestety strasznie sie przekonujemy, ze Ci, ktorzy potrzebuja czulosci sa odtracani.

prawdziwa miłość panuje w Modzie na sukces przykładem jest Brook

i mam nadzieję...sęk w tym, by spotkać człowieka, który posługuję się tym samym językiem miłości...............

Jasne ze istnieje!!! Tylko z czasem przestaje nam wystarczac i chcemy czego wiecej......wiecej czasu, zobowiazan, itd. I wtedy milosc schodzi na dalszy plan...

Kocham mojego meża i dlatego wolalabym byśmy się rozstali i spotykali się na innym gruncie, tam gdzie będę dla niego tylko miłością, a nie sprzątaczką, praczką, służaca..... , kochanką z racji zwiazku.

podaj mi definicje miłości to powiem Ci czy istnieje... wszak czym jest ta "prawdziwa miłość"?

tylko nie trwa wiecznie

wszystko to kwestia wyobrażeń i odpowiedniego zachowania partnera bo gdy zdradzi i się rozstaniecie, po 20 latach nadal kochasz? a prawdziwa miłość nie przemija

Ja kochalem, ale nie mialo to zadnegfo znaczenia dla osoby, ktora obdarzylem miloscia. Mowila, ze kochala piotem powiedziala, ze odchodzi i zostaly tylko wspomnienia wywolujace bol i depresje. :( Dlatego ja juz nie wierze w milosc. Zazdroszcze tym, ktorzy w nia wierza.

może jeszcze wszystko się ułoży :(

nie obserwuję jej u rodziców, u dziadków, nie przeżyłam jej sama - ale wierzę

Wlasnie nic sie nie uklada wszystko sie sypie. Kiedys bylo inaczej. Mialem sie do kogo przytulic, zwierzyc. Teraz wszystko jest inne. Wszystko to mnie neka. Zycze wam wszystkim by zycie wam sie ulozylo, nie ma nic cudowniejszego niz miec milosc, czulosc. Pieniadze nie sa najwazniejsze, nie daja szczescia :(

mam taką nadzieję, aczkolwiek po raz kolejny, każdy słowo miłość postrzega trochę inaczej :)

nie istnieję pseudo miłość, która się kończy gdy ktoś coś spieprzy lub przyjdzie nowa niby miłość ale chciałabym wierzyć,że istnieje

zołza jakich mało Masz racje pseudo milosc to dobre okreslenie.

Nie, nie ma milosci i nigdy jej nie bylo.

miłość to przy-jaźni jakby druga jaźń, nie tylko fascynacja fizycznością. To trwanie na dobre i złe. Świadomość,że przyjdę do domu i on mnie pocieszy, bo zrozumie, to danie sobie wolnego terytorium mentalnego, bo każdy lubi pobyć trochę sam.....

oczywiście, że miłość istnieje:) tylko niektórzy muszą na nią troszeczkę dłużej poczekać a inni muszą się trochę bardziej postarać. Czai się ona tuż za rogiem, tylko akurat nie przechodzicie tą ulicą... dlatego nastepnym razem zamiast w prawo, skręćcie w lewo, lub odwrotnie... ;)

ciągle w to wierzę Tez kiedys wierzylem w to, a teraz pocieszac sie juz moge tylko ja sam :( W kazdym razie mam nadzieje, ze Ci w zyciu sie powiedzie z calego mojego serca Ci tego zycze.

Kocham konie i widzisz, dzieki takim serdecznym i zyczliwym ludziom chce sie żyć. Bo wierzą, bo czują więcej i widzą niz inni...A pewnie,że to przychodzi niespodziewanie i z tego co tu czytam w kafeterii to się zdarza i nie jest to wyjątkiem. Czasem odpychamy coś,ale co ma byc to bedzie i wejdzie innymi drzwiami:-) do nieszczęśliwy dziękuję i wzajemnie:-) zawiodłam sie strasznie, bolało,ale dźwignęła mnie myśl i przekonanie,że kochałam kogos z wyobraźni, dodałam coś czego nie było. Trudno winić kogoś kto nie czuje tak jak my...Po prostu, banalne - nie dobranie się, inne oczekiwania, inne wizje Będzie dobrze!

kiedyś to i może w miłość wierzyłam, dziś mogę powiedzieć bez zastanowienia, że miłosci NIE MA.

Bardzo bym chcial by bylo dobrze, ale jak narazie widze tylko pustke. To juz dlugo trwa. Nie mam nikogo komu moglbym chociazby powiedziec co czuje.

Kocham Konie Gdyby tak bylo byl bym szczesliwy :), ale ja chyba zawsze zle skrecam.

Milosc istnieje, ale ja kocham tylko mojego pieska ruchac w jego psiego fiuta :D