czy to są kolki?

zaczęło się wszystko jak mały zaczął dostawać mleko modyfikowane miał nie spełna 2 tygodnie, przez 5 tygodni dostawał enfamil, i zaczęły się problemy mały ma wszystkie objawy jak na kolkę to znaczy płaczestrasznie od 6 rano do 22 z małymi przerwami na drzemki z których po godzinie się wybudza, wkłada rączke do buzi jakby był cały czas głodny chociaż na pewno nie jest, do tego doszły wymioty lekarz zmienił nam mleko na bebilon pepti stosuje od 4 dni wymioty i ciągłe ulewania sie skończyły al boleści brzuszka pozostały, nic nie pomaga a jak nawet to tylko na chwilkę, podkurcza nóżki zanosi sie płaczem wszystko jak na kolki no prawie wszystko ponieważ wydaje mi się że nie ma twardego brzuszka a wszystko wskazuje na to że to właśnie brzuszek go boli, dodam że mały ma pzrepukline pępkową i ten płacz na pewno mu nie służy błagam doradzcie coś bo dłużej nie moge na to patrzeć jak mały cierpi. dodam że oglądało go 5 lekarzy i twierdzą że wszystko w pożadku,

a dajesz mu jakies kropelki na kolkę?

Tak jest jak sie nie chce karmic piersia, dziecko cierpi ale mamusia zadowolona.Szkoda gadac.

chciałam karmić piersią ale nie mogłam, daje małemu sab simplex ale w sumie od dzisiaj wczesniej dawałam infacol, masaże nie pomagają, dodam że mały ma problem ze ssaniem bo ma krótkie więzadełko które jutro będzie podcięte, ma nadmiar śliny i się krztusi, już przeszliśmy pobyt w szpitalu z powodu zapalenia jamy ustnej, mój malutki już dostal antybiotyk, dostaje probiotyki teraz, te ataki są raz mniej raz bardziej nasilone ale jak ma taki chyba miękki brzuszek to chyba nie kolka? już nie wiem co mam robić...