Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pomóżcie bo nie wiem co robić

Czy mówić dziecku prawdę o zachowaniu ojca?

Polecane posty

Gość pomóżcie bo nie wiem co robić

Sama nie wiem jak mam się zachowywać. Strzelam coś a potem żałuję. Ojciec mojego dziecka jest patologicznym kłamcą, oszustem i chyba socjopatą bo nigdy nas nie kochał, za to znęcał się psychicznie ile wlazło. Moja wina bo mu pozwalałam. Ale do czasu. Facet ma inną rodzinę. Z naszym dzieckiem niby chce utrzymywać kontakty ale bardzo dużo dziecku obiecuje nie dotrzymując słowa. Dziś kolejna akcja- wczoraj pisał do dziecka eski, że przyjedzie. Teraz się okazuje, że nie ma czasu na spotkanie. Zdarza się tak coraz częściej. Powiedzcie czy mam dziecku mówić wprost, że ojciec kłamie i nie należy się po nim niczego dobrego spodziewać czy może ja mam kłamać i mówić, że ojciec jest ok tylko tak mu się składa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile dziecko ma lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy ile lat ma dziecko
ale wnioskujac po tym, ze ma komorke, to chyba juz gdzies z podstawowki, co? hmm... ciezka sprawa... moze rzeczywiscie moiwc, ze tatus jest bardz zajety, duzo pracuje i nie zawsze ma czas na spotkania. Zeby dziecko nie myslalo, ze tatus ma je w nosie. A jak jeszcze troche podrosnie, to powoli oswajac go z prawda, ale malymi kroczkami, bo w koncu i tak zrozumie, co jest grane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A MI SIĘ WYDAJE
powiedz dziecku prawdę , ale w taki sposób by do końca nie wiedziało dlaczego. Np. kochanie tatuś napisał ,że nie przyjdzie dziś.. zapyta sie dlaczego...nie wiesz Może sam powie ci następnym razem... Nie nastawiaj dziecko przeciko ojcu , bo jeszcze wyjdziesz na tym ,że to twoja wina , NIE WARTO!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomóżcie bo nie wiem co robić
Nasze dziecko ma 11 lat. Nie wiem co robić bo z jednej strony nie chcę go ranić ale kiedyś i tak prawda wyjdzie na jaw. A jeśli będzie mieć do mnie o to pretensje, że nie uprzedziłam, że pozwalałam mu wierzyć w osobę, która nie istnieje bo naprawdę jest inna? Mimo rozwodu facet wciąż stanowi problem i myślę, że nadal nami manipuluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym spokojnie z dzieckiem
porozmawiala i powiedziala prawde. Ze tatus kocha :O ale niestety czasami zdarza mu sie zapominac o czyms, ze czasami mija sie z prawda, ze troszke nie dorosl do bycia tatusiem i dlatego jestescie sami/same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a-aśka
Ja kłamię i tłumaczę, niestety. Wydaje mi się, że to lepsze dla dziecka. Co do niedotrzymanych obietnic przyjścia - jeżeli syn pyta, dlaczego tata nie przyszedł choć obiecał, każę mu zadzwonić i samemu zapytać. Jak taki sznowny tatusiek raz i drugi będzie musiał wymyśleć wymówkę, to na przyszłość nie będzie składał zbyt pochopnych obietnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość new auckland
na pewno zależy to od wieku dziecka, ale chyba lepsza najbardziej przykra prawda niż lukrowane słówka. Dzieci zwłaszcza z wielką inteligencją emocjonalną czują przez skórę, co jest grane. sama jestem w takiej sytuacji , że 14 letniej bardzo dorosłej córce powiedziałam ostatnio że tatuś nie chciał się zgodzić na wpisanie jego danych do aktu urodzenia z troski o posiadane już dzieci i "znaną rodzinę" w mieście. Dziecko nosi moje nazwisko i w przypływie spodziewanych korzyści tatuś gdy dziecko miało prawie 3 lata uznał je przed kierownikiem USC. Dodam że tatuś jest ukrytym alkoholikiem, dotarło to do mnie jakiś czas temu, obecnie spodziewa sie jakichs ruchów z mojej strony ( eksmisja z mojego domu i wysokie alimenty?) więc zeby ratowac swoją sytuacje dał dziecku 300 zł na ksiązki bez mojej wiedzy i próbuje manipulować. to już moje 3 -cie podejście do sprawy wymeldowania pasożyta i alimenty ale tym razem skuteczne -już nie dam sie nabrać- naczytałam sie o alkoholikach i narcyzach. zatem prawda o :tatusiu , który nigdy nie miał dla nas pieniędzy i czasu ( a dla biednych "dzieci bez ojca" były kredyty, prezenty i oczywiście zlecenie z banku na alimenty) Moja córka przeżyła jakoś ten szok ale jest to bardzo świeże, mam nadzieje, że będzie zapalała jej sie lampka na tatusia umizgi i matactwa. Uważam że lepsza gorzka prawda niż ładne kłamstwa. Nie lubię być oszukiwana i sądzę ze moje dziecko teżPomoge jej przez ten szok przebrnąć mimo, że zamknęła się w sobie, ale dziś to chyba już trzeci dzień jest lepiej zaczyna mówić . Dziecko ma prawo do prawdy, dlatego niektórzy z nas staja sie za wcześnie dorośli, ale to chyba lepiej niż wiecznie kłamać i być okłamywanym - to zdecydowanie brak szacunku, traktowanie jak kogoś gorszego/ głupszego od siebie /dorosłego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×