Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takasmutna24

Problem w związku, doradźcie

Polecane posty

Gość takasmutna24

Nie potrafię okazywać uczuć, mój chłopak też ma z tym problem to samo z rozmowami na poważne tematy.Ostatnio coś pękło bo mu wykrzyczałam wręcz pare rzeczy.Powiedziałam że czuje ze nie traktuje mnie pwoaznie skoro po 2 latach nie przedstawił mnie rodzicom wiec niech sie nie dziwi że mu nic nie mówię,i nie potrafie sie otworzyc tylko mam focha była szczera o bólu,chyba sie przestraszył bo zaczał przez telefon rozmowe na temat moich fochów i zaczął mnie przedrzeźniać,nie wiem dlaczego chciał mnie sprowokowac nucąc coś jak mówiłam? a potem mówił że przejmuej sie 'drobiazgami'... Nie wiem co teraz, niby uzgodnilismy ze to przez to ze żyjemy na odległość i to się zmieni ale czy na pewno? czy to już zmierza do końca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasmutna24
w trakcie rozmowy zabolało mnie to jak powiedział,że go szantażuję tymi fochami bo nie wie o co chodzi i robię urazy na psychice, raz sie na chwile nawet rozłączył jak wczoraj gadalismy przez telefon:( oczywiscie zaraz zadzwonił mówiąc że to problemy z telefonem kompletnie sie pogubiłam nie wiem co robić,rozmawiać? przeczekać? uciąć? albo czegoś nie widzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli nic nie zmienicie to to zmierza do końca ale przyznać Ci trzeba rację że po 2 latach to już przynajmniej powinien przedstawić ciebie swojej rodzinie (no chyba że was dzieli naprawdę bardzo duża odległość)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasmutna24
tak dzieli nas spora odległość,jestesmy razem dzieki temu że studiujemy w jednym mieście,daleko od swoich domów, on mówi że nie przywiązywał do tego aż takiej wagi,a że planowął bo przecież sam powiedział w czerwcu jeszcze że chce, no tu ma rację, ale boje sie ze nie kocha już skoro tez zaczyna wytykac błędy i wady:o niby mówił jeszcze wczoraj że kocha i jak fajnie bedzie jak do mnie przyjedzie i pojedziemy na wakacje a potem ja do niego ale po tej wczorajszej rozmowie to sie troche boje mu zaufać, że sie zabawi a potem odejdzie...chce zebysmy razem zamieszkali po studiach ale czy to dotrwa? jak sie rozłączył wczoraj podczas kłótni to myslałam że umrę bo jego kolega w ten sposób zerwał z dziewczyną:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasmutna24
tego nie wiem ale wyraźnie powiedział ze nie chce fochów tylko rozmowy a ja mu powiedziałam że nie umiem rozmawiać z nim bo mu do konca nie ufam skroo m.in przez to ze nie poznał mnie z rodzicami uważam że nie traktuje mnie poważnie:( może jest ze mną bo skocha ,to na pewno ale wolałby sie odkochac i tylko czeka zeby to skonczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasmutna24
nikt nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×