czeka mnie 1wizyta u gina i nie spie po nocach

jakos sie wstydze :O 26lat :O nie wspolzylam :O o co moze pytac, ide pryw

nie ma czym się przejmowac, zawsze człowiek sie stresuje przed nieznanym, takie wizyty sa tylko i wyłącznie dla naszego kobiecego dobra :)

boze 26 lat i 1 raz u gina? :o o zgrozo :o

Nie dobrze, że nie byłaś.Ale nie ma się czego obawiać to nic nie boli.I ubierz spódnicę żeby nie paradować bez majtek po gabinecie, a tak tylko podwiniesz do badania:) Nie stresuj się.Gorzej jest u dentysty, a tam chyba byłaś

boje sieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee o co bedzie pytac by sie przygotowac

Przede wszystkim data ostatniej miesiączki, czy są regularne itd nic trudnego, żebyś musiała się szczególnie przygotowywać

Będzie pytac o powod Twojej wizyty to chyba logiczne :)

pomyslsz ze to nie bylo przyjeme ale nie takie straszne a potem bedziesz spokojna. Przygotuj sie na to że będziesz miała np nadżerkę i będziesz musisała chodzić co jakiś czas ale spokojnie bedzie ok.

mam duze wargi :O poza tym takie zgrubienia na calej dlug wejscia do.... :O wstydze sie

Kobieto ginekolog już nie takie rzeczy widział.Uwierz mi :) Nie masz się czego wstydzić.A duże wargi sromowe ma od cholery kobiet i nie ma się czego wstydzić

dziewczyno on juz tyle pochw w swoim zyciu widzial, ze twoja naprawde, z pewnoscia nie zrobi na nim wiekszego wrazenia.. a ja myslalm ze tylko 16, 17latki maja takie problemy jesli chodzi o ginekologa:o

up

ja ,mialam 23 jak poszłam pierwszy raz i denerwowałam się strasznie. Zdecydowałam sie w koncu isc bo mnie pierś bolała no i upewnić się czy wszystko ok ze mną tam w środku. Balam sie, ze moge miec nadżerkę. Jak weszłam do gabinetu to pytala mnie o ostatnią miesięczkę, czy mam regularne i czy wspołżylam. Zrobila mi USG piersi i nawet nie chciala mi badac pochwy jak sie dowiedziala, ze nie współżyłam. Zdziwilam sie, ale powiedzialam, ze uzywam tampony, wiec postanowiła mnie zbadać. Jak włożyła mi wziernik to z początku nie bolało, ale po chwili aż zastękalam lekko z bólu. (w domu okazalo sie, ze mi troche uszkodzila błone bo mialam majtki zakrwiawione). Badanie trwalo 10 sekund, pobrala mi wymaz z pochwy do badania cytologicznego. W sumie nie ma się co bać.