Koszmar zwany pracą magisterską

Witam, Na piątym roku zaczęłam pracować, a magisterkę zostawiałam sobie na później.. i tak minęły dwa lata.. jezeli nie oddam pracy do konca września to mnie skreślą, połowę już mam, teraz wzięłam wolne ale coś mi nie idzie.. nienawidzę pisać prac :/ Pomyślałam że jak założę tutaj temat to znajdzie się ktoś z podobnym problemem i może się wspólnie zmobilizujemy :) Ja właśnie siadam do pisania ...

co semestr mam oddawać rozdział pracy a jak nie oddam to nie dostanę zaliczenia z seminarum

zaliczenia z seminarium do tej pory nie mam, 2 razy powtarzałam już 5ty rok, właśnie przez seminarium magisterskie... wiem porażka... ale z drugiej strony mam juz pracę, dobrze zarabiam..

hej :D a do kiedy masz termin oddania?

ok już widze. Ja też mam połowę i od czerwca nie napisałam ani słowa!!!! 15 minut temu napisałam jedno zdanie wymęczyło mnie okropnie więc FireFox i kafe. Termin mam do 10 września.

dzien dobry:) nie jestes sama. ja rowniez do wrzesnia musze miec gotowa prace (do poczatku wrzesnia dodam), a mam 12 stron jak narazie. w pracy rowniez wzielam 2 tygodnie urlopu, jakos pogodzilam sie z brakiem wakacji w tym roku...trudno... mam nadzieje zakonczyc sprawe w tym roku, chociaz przyznam, ze cioagle wymyslam nowe mozliwosci odroczenia tego wyroku zwanego obrona o chociaz jeszcze jeden miesiac...

hej, czekałam aż ktoś taki temat założy :) mam identyczną sytuację jak Ty, tylko że ja móżdże się dopiero od jutra i to wieczorkiem! Ale tak - może uda sie i wspólnie, wreszcie przez ten koszmar przejdziemy :P dodam, ze na studiach miałąm bardzo wysoką średnią, ale jak przychodziło napisać pracę, wcześniej licencjat, a teraz mgr to po prostu jeden wielki rzyg i zawalenie wszelkich możliwych terminów :O

A mnie samo myslenie o magisterce tak wymęczyło że zasnęlam na 5 h w środku dnia :D to jak piszemy ? :)

to pójdziemy pisać o 21.40

ja zabieram sie od poniedzialku - poki co jestem z dala od materialow (fizycznie), wiec nawet nie mam jak zaczac pisac :) ale zycze wam powodzenia. trzeba przecierpiec te kilka tygodni, zeby pozniej miec spokoj... kurde, zeby to tylko takie proste bylo

ok :) ale fajnie że nie jestem sama :)

ja już na pierwszym roku, po jednej pracy pisemnej wiedziałam że będzie mi ciężko magisterkę napisać, cieszyłam się że nie muszę licencjatu pisać... ale nie jest źle, już połowa jest.. teraz tylko skończyć :)

a jak się sobie zrobi taka 2 miesięczną przerwę od pracy jak to potem jest ciężkoooooo usiąść znów!!!!

jak ja się cieszę, że nie jestem sama z takim problemem :P ja mam póki co zaakceptowany 1 rozdział i trochę trzeciego. Przez wakacje miałam napisać 2 i jeszcze mnie czeka ankieta boszz:( jak ja nie cierpię pisać prac :/

co studiujecie dziewczyny?

Dziewczyny ja jeszcze nic nie mam :( a termin zdania 30 września w dziekanacie. Pomóóóżcie Ja mam ogromnego LENIA i tyle bo inaczej tego nie nazwę :(

hej! :) nie jestem sama! :D do konca sierpnia mam napisac prace, mam 5 stron morduje sie z tym strasznieeee!

eh... ja też mam częśc praktyczną i też mam połowę. Mam 2 rozdziały i kawałek 3. 4 dotyczy już tylko opisu części praktycznej. Ja wczoraj zamierzałam dziś i jutro pisał ostro czały dzień i do poniedziałki mieć 3 rozdział. I potem mieć już tylko czas na skończenie praktyki. Teraz 24 godziny później ciągle wierzę że zaraz zacznę ostro pisać i do poniedziałki skończę 3 rozdział. :)

najgorsze jest to, ze ciegle wyrzucam sobie, ze gdybym zabrala sie za to wczesniej, to mialabym juz dawno z glowy... jak 3/4 mojego roku... :O staram sie pozytywnie nastawic, ale poki co w wielkich bolach jestem w stanie wypocic ze 3 strony dziennie... masakra w moim otoczeniu sporo jest osob, ktore mecza sie z magisterka juz 2-3 lata i ciagle konca nie widac.. jakos zyja, ale chcialabym miec to szybko za soba, bo nie znosze takich niezalatwionych/niedokonczonych spraw...

no nic dziewczyny, trzeba się brać do pracy :) jutro rano napiszę ile dzisiaj zrobiłam, nawet jeżeli nie macie materiałów przy sobie to zawsze można coś w sieci poszukać to też źródło :) margaritaaaa 21:40 już minęła :)

mi z kolei już nie chodzi o tą obronę. Ja po prostu chcę skończyć ta prace to pisanie jest najgorsze obrona to formalnośc. wiem wiem tez sobie wyrzucam! Żebym pisała po 3 zdaniach dziennie, już bym miała skończone dawno. Ale to nie ma co. Czasu się nie cofnie.

oook ... to idziemy!!!! :D Zamykać kafe otwierać plik magisterka.doc i piszemy! POWODZENIA!

Ile stron musicie mieć?? U mnie dochodzi problem taki,że ja powoli piszę na klawiaturze :(

już tylko ostatnie sekundy tutaj jestem :D Karo - ja będę miała tak ok. 60 -70 stron.. Ale znam też osoby co miały po 40 stron i takie co miały po 120 ... Nawet jeżeli wolno piszesz to i tak liczy się efekt końcowy :) nie szukaj wymówek siadaj przed kompa, wyłącz net i pisz... a swoja drogą najlepiej mi się pisało prace w czytelni mojego wydziału, nie było netu, nie było TV, nie było łóżka.. tylko ja i materiały żródłowe :D :D :D teraz tylko przez tydzień nie mogłam tam trafic bo w wakacje otwarte tylko 9:14 :/

Hej Hej I jak tam ?? Ja napisałam jedną stronę, zaraz znowu zasiadam. Chyba temat trochę pomógł :D Mam nadzieję że też dziewczyny coś napisałyście. A jeżeli zaczynacie od poniedziałku to mam nadzieję że wasza mobilizacja wzrosła na maxa :D Ktoś jeszcze pisze magisterkę ? Zapraszam do wyżalenia się :D a potem do wspólnego pisania :)

sama zalozylam podobny temat dwa lata temu prawie... stres stres stres, cale zycie wszystko odkladalam na ostania minute, to samo prace dyplomowa. doszlo do tego, ze w ciagu 6 tygodniu napisalam 120 stron i... schudlam z nerwow 7 kg :) prace oddalam oczywiscie w ostatni mozliwy dzien.

i jak Wam idzie walka???

Pomocy! Im dłużej odwlekam z pisaniem magisterki, tym więcej się stresuję i gorzej mi idzie, chciałabym mieć to za sobą a nadal nie robię tyle ile powinnam, aby tak było. Nienawidzę siebie za to

Dziewczyny napiszcie jak tam teraz się sprawy mają!

a ja mam ten sam problem.. tremin do końca grudnia i dopiero połowa pracy... a gdzie jeszcze dać do sprawdzenia....