Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takijaaniinny

jak ja w sobie rozkochac

Polecane posty

Gość to jest proste
fuck :O babą miało być :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest proste
i tępą :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksiks
Aha i uwierz mi jeszcze, że za jakiś miesiąc będziesz na tą sprawę patrzył z nieco innej perspektywy, bo nie będzie emocji. Zaczniesz się zastanawiać nad tym, że przecież bez niej twoje życie jest równie fajne a może nawet lepsze. Pewnie na razie sobie tego nie wyobrażasz ale tak będzie. Teraz zajmij się samorealizacją, swoim hobby itp. po to by o tym nie myśleć. Uwierz, że jakiś czas temu (2 miesiące wstecz) czułem się, zachowywałem i myślałem jak ty. Teraz jest zupełnie inaczej. Dla przykładu - gg wyświetla mi kiedy piszę ten post: że moja eks jest dostępna, a mi się nawet nie chce do niej napisać. Nie jestem ciekaw co u niej bo mam własne życie... I Tobie życzę tego samego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijaaniinny
;) te baby to podstepne mendy z tego wynika. tylko ze jest jeden problem, a moze po prostu nie widze tego bo mam klapki na oczach. ona po prostu jest taka do rany przyłóż. delikatna, milusia, ale czy szczera to juz nie wiem po tym co mi piszecie o tych rogach;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijaaniinny
aleksis podziwiam Cie kolego za takie podejscie bo tez tego chce:)) aaa i tylko male sprostowanie po ktorym oczy Ci wyjda z orbit. otóż od sycznia z nia nie jestem a mamy juz koncowke sierpnia... porażka co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksiks
Nieważne czy ma kogoś czy nie.... Rozstaliście się i tyle.... Postępuj wg wskazówek, a dla pewności poproś o radę jeszcze kogoś. Zobaczysz, że nikt nie doradzi Ci inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest proste
moja tez taka była :D milusia itd. rok temu przeżywałem to co ty teraz ale po 8 latach związku :D najpierw sie widywaliśmy ja cierpiałem potem dowiedziałem sie że kogoś ma dlatego odeszła ja cierpiałem nadal chciałem z nią być. W końcu stwierdziłem że muszę sie od niej uwolnić. i co? uwolniłem się :D trwalo to jakieś 3 miesiące :D jak dochodziłem do ładu. wykasowałe wszystko co było z nią związane zdięcia, nr gg ,tel. teraz to ona dzwoni i płacze że mnie kocha ale ja już nie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest proste
od stycznia? no to błąkasz sie tyle czasu co ja sie błąkałem. Stary Baba nie wytrzyma tyle czasu sama!! ile ona ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksiks
Heh czy porażka... Pewnie Wam się wydaje że nie możecie żyć bez siebie.. Daj jej odczuć jak to jest gdy ciebie nie ma obok. Jeżeli jej zależy to 2-3 tygodnie i będzie twoja. Choć ja teraz wiem że choćby nie wiadomo co się stało, to nie chcę wracać do swojej eks. Ale każdy przypadek jest inny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość analfabeci
Właśnie 'babom'jest poprawnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijaaniinny
wiem ze sie blakam bo to juz przesada sam wiem o tym. ktos kiedys powiedzial ze za kazde pol roku miesiąc załoby ale u mnie to juz troche przesada -wiem. ale co ja tylko zaczne myslec nad jej wadami to malo ich jest i uswiadamiam sobie ze moge z mini zyc. a o zaletach nie bede sie rozpisywal bo sie pospicie hehe.. co do spotykania sie z innymi to nie wiem bo ona taka latwa nie byla nigdy. po prostu to nie ten typ panny zeby po kilku randkachleciec do lozka z facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety są wredne to oczywiste
Moja kręciła ze mna, gdy była jeszcze z byłym, oszukiwała mnie i jego - nieciekawe no nie? Potem gnębiła mnie przez cały nasz związek, stwierdziła, że chce się wyszaleć z innymi i odeszła. Teraz ma pretensje, że się z tym od razu zgodziłem i się o nią nie starałem... No comments

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takijaaniinny teraz nie widzisz wad :D moja też była taka spokojna i cicha, do tego ładna a żaden facet nie miał u niej szans :) aż w końcu jakiś patafian sie znalazł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety są wredne to oczywiste
I jeszcze mnie obgaduje przed koleżankami, równie popieprzonymi jak ona, potem takie się starzeją same i zrzędzą, że same... Dużo jest takich trzydziestek , czterdziestek, robią kasę karierę i zrzędzą, że nikt ich nie chce więcej niż na jedną noc, a i to rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijaaniinny
po tym jak ok 3 tyg nie odzywalem sie do niej to wlasnie teraz jak w weekend sie spotkalismy to sama powiedziala ze pare dni byla troche rozbita ale potem to jej odchodzilo.. jej to dobrze a ja sie rozpilem echhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijaaniinny
moja tez jest piekna jak obrazek;] koledzy mi jej zazdroscili... ona ma 21 a ja 25lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooooo stary, mój rekord to 0,75 finlandi w 10min jako popita cin cin czerwony. a chlałem jakieś 3 miesiące bez przerwy. dobrze że mam zajebistego partnera w interesach bo ja byłem nie dysponowany :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi alkohol pomagał zasnąć i przetrwać dzień :) jazda na gazie to nie było dla mnie nic nowego :O tyle że ja muszę poruszać się między miastami a nie w obrębie domu :) a teraz się śmieje z tego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijaaniinny
te picie to po****na sprawa ale pomaga.. gorzej nastepnego dnia w pracy ale wieczorem restart i znowu z butelka randka;/ pewna pani prokurator mi powiedziala ze jesli ma sie miekkie serce to trzeba miec twadą d..e. prawda jak cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolego zajmij się sobą znajdź swoje pasje żyj narazie dla siebie a wszystko się ułoży. mi pomogo dopiero jak poznalem dziewczynę z która "zmusiłem się do bycia" :) po 3 mieś odszedłem od niej jako zdrowy człowiek :) serca jej nie złamałem jak by ktoś pytał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijaaniinny
wypluj te slowa!! ale dzis na trzeźwo siedze wiec moze bedzą jeszcze ze mnie ludzie:) wczoraj o tej porze widzialem dziesiec palcow u jednej reki heh. a moze masz racje.. moze jak zmusze sie do bycia z jaka inna to zapomne o tamtej.. nie wiem czy przypadkiem nie zaczne porownywac ich i wyjdzie na to ze moja byla to jednak ideal nie do zastąpienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksiks
Dobrali się.... Skrzywdzeni przez kobiety :) Każdy ma swoją metodę :) ja też trochę piłem ale teraz mi to niepotrzebne. A prawda jest taka: Dasz kobiecie palec, nie wystarczy i będzie chciała dłoń, dasz dłoń, będzie chciała rękę, dasz rękę, będzie chciała obie.... A jak ci zabraknie rąk to Cię zostawi... Tyle się mówi, że kobiety trzeba rozpieszczać... i że poświęcać się dla nich. A jak się to robi to one tego nie potrafią docenić. One dobrze wiedzą, że są dla nas nagrodami. Ale przecież to ich jest więcej na świecie i może powinno być odwrotnie... Mała dygresja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a_ga81
Ci co piszą mają rację.Sama jestem kobietą i wiem jak postępują niektóre z nas.Niestety musisz sobie odpuścić,może zatęskni,wróci,jeżeli nie to żyj i nie lataj za nią.Jestem mężatką,pierwszy facet i dobry traf,niestety cierpię ja z powodu jego eks,tzw.przyjaciółki,która w dniu naszego ślubu zjawiła się u niego i powiedziała że dotarło do niej,że nadal go kocha pomimo,że po drodze było kilku innych.Mój mąż odprawił ją z kwitkiem.Może gdyby na samym początku po ich zerwaniu dał sobie spokój,teraz nie dręczyła by nas telefonami,nie nalegała na spotkanie.Ale to ja wezmę sprawy w swoje ręce i spotkam się z nią.Nie dociera do niej nawet to,że jesteśmy małżeństwem.Powiedziała mężowi,że ja jestem jego życiową pomyłką.Pytanie:Która z nas jest pomyłką?Daj se żyć chłopie,bo zniszczysz życie i sobie i być może zatrujesz przyszły związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczniesz kolego :) ale inaczej będziesz to postrzegał :) aha moja jak się dowiedziała że kogoś mam to przyszła z płaczem i prosiła o szanse :O jedyny co potrafiłem powiedzieć przez łzy to "nic z tego" :O mimo że chciałem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×