zasada nr 1 nigdy nie mów ludziom, co naprawdę myślisz

brzydki niski beznadziejny, nie znoszę chamstwa, jeśli kogoś nie toleruję, po prostu unikam tej osoby, nie uznaję tępych zagrywek które mają na celu tylko zdołowanie lub wkurzenie kogoś tak jak wiele osób w moim otoczeniu to stosuje :/

raczej chodzi mi o chamstwo w rodzaju szczerości: "buty nie pasują ci do paska ja bym siętak nie ubrała za nic na świecie" jesteś szczera a ludzie cie nie lubią :P takich opinii nie należy wygłaszać :P

brzydki nie lubią mnie ci, którzy czegoś zazdroszczą;) bo na uwagi typu tej co przytoczyłeś pozwalam sobie tylko wobec najbliższych znajomych;) ale masz rację, lepiej dać sobie spokój ze szczerością nawet wobec nich, skoro potem mam słuchać pytań, kogo ja lubię:P a wszystko dlatego, że przyznałam, że jedną osobę oceniłam za surowo teraz wszystkie moje opinie będą z góry uznawane za będące na wyrost?:P wszystko przez tę prawdę:P

Gdybym tak umiała mówić teściowej,co naprawdę myślę to dzisiaj nie miałabym nerwicy.Nie jest to takie proste jak się wydaje.

zasada nr 1 nigdy nie mów ludziom, co naprawdę myślisz ---------> czyli klamiessz tu caly czas ;p

..aby ich nie ranic....nie musisz klamac....:)

..a ja gadam prosto z mostu !...a co niech wiedzą,..a ...nie oczy malowac smarowac itd..a potem na kretyna wyjsc!albo jeszcze gorzej na kretynke..:P

a ja nie tęsknię zasada nr 3 na pełną szczerość pozwalaj sobie anonimowo w necie?

Odnosze sie do ostatniej wypowiedzi:tak wlasnie postapila moja znajoma...napisala w necie co o mnie sadzi:) a w cztery oczy ..? sami sie domyslcie.

i tym samym nie mam mozliwosci odparcia ataku....bo niby jakiego? choc by mocno bolalo zawsze jest warto zaryzykowac. A wazelina zostanie wazelina.

sisi, jak się dowiedziałaś? nie mów, że w sieci wymieniła Cię z imienia i z nazwiska?? wyładowywać negatywne emocje można w różny sposób;) a szczerość nie popłaca, bo wazeliniarzy kochają wszyscy nigdy nie będę wchodzić komuś w tyłek dla dziwnie pojętych korzyści, ale brak zdradzania, iż coś wytrąciło Cię z równowagi - jak najbardziej gdy niemal prychasz wściekła na czyjś widok tylko się na tym traci:/ po co takie osoby mają mieć satysfakcję a inni powód, by Cię obsmarowywać, że nikogo nie lubisz? uśmiech na twarz, dystans i zero pokazywania prawdziwych emocji? po co?