Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zranionaaa

Gdy w jednej chwili traci się wszystko...

Polecane posty

Gość zranionaaa

Po co tu pisze? Nie wiem... :( może już nie mam nikogo z kim można normalnie gadać. Wszyscy których kochałam, dla których zrobiłabym wszystko zawiedli mnie. Dziś usłyszałam od mojej "najlepszej przyjaciółki" "piękną" historie jak mój mąż mnie zdradzał z inną kobietą. Co robił z "tą drugą" w łóżku, gdzie, kiedy... wszystko. Wie ona to stąd bo jest dziewczyną kuzyna mojego męża któremu mój mąż się z tego zwierzał i opowiadał wszystko ze szczegółami. Powiedziała mi to przy moim mężu... więc miałam potwierdzenie że to prawda gdyż NIE ZAPRZECZYŁ i wywalił ją z domu. Gdy zapytałam go przy niej czy to prawda... Nie potrafił słowa powiedzieć. Teraz siedzę sama, on jest u mamusi, w drugim pokoju śpi mój 3 letni syn, za parę dni urodzi się nasza.... MOJA córka. Czy napewno jestem gotowa by zostać sama z dwójką dzieci bez pracy, bez niczego :( a miało być tak pięknie... było między nami zajebiście a teraz co...?? W jednej chwili mój świat legł w gruzach. Nie wybacze, nie zapomne, nie potrafie. Ale co dalej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zranionaaa
Alimenty? Zarabia 10 000 miesięcznie tyle ze wszystko na czarno, formalnie jest bezrobotny. A znam go na tyle że sam od siebie nic nie da... Już nie chodzi o te pieniądze chociaż nie zaprzeczam ze przy dwójce dzieci są potrzebne. Ale jak on mógł? Dlaczego? Przecież ja bym zrobiła dla niego wszystko, wydawało mi sie ze on dla mnie też a tu tak nagle taki koszmar... Jak wytrzymam bez niego? Boże co ja pisze?? Przecież on mnie zdradził! Jak walił jakąś dziwke nie myslal o tym co ja czuje. Ale... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleosia 45
a kiedy on cie zdadzal? dawno temu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleosia 45
jak dasz rade przy porodzie, maz chce byc z toba wtedy? poradzisz sobie bez niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zranionaaa
równy rok temu się to zaczęło. Nie trwało długo bo podobno ponad miesiąc. Ale sam fakt że tyle czasu żyłam ze zdrajcom. Tyle czasu mnie okłamywał. I skąd mam pewność że później też mnie nie zdradzał albo nawet w tej chwili... Przy pierwszym porodzie byłam sama. Teraz uzgodniliśmy, że mąż będzie przy mnie, tzn miał być przy mnie... Jeśli będę musiała to dam rade, czy tak czy tak to urodzić i tak muszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sxdfsedfcd
jedno mnie tylko tu zastanawia, dlaczego napisalas "mojej przyjaciolki" w cudzyslowie ? ja tez stracilas bo zrobila ci takie swinstwo i pwiedziala prawde ktora zrujnowala banke uludy w ktorej zylas ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widziały gały co obciągały
🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zranionaaa
napisałam w cudzysłowie bo ona nie powiedziała tego dla mojego dobra, żebym przejrzała na oczy, nie jako prawdziwy przyjaciel który martwi się o drugiego przyjaciela... Z radością patrzała jak wali mi się wszystko. Zresztą temat jej "przyjaźni" to druga, bardzo długa historia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzialy gały co brały....//
wzielas sobie dziwkarza co sie dziwisz kobieto????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zranionaaa
świeta prawda :( mam za swoje, tyle ze zawsze umial sie swietnie kamuflowac... w zyciu bym nie pomyslala ze kiedykolwiek by mnie zdradzil... teraz place za swoja naiwnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×