Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ppppaaaulina

czy mój chłopak jest maminsynkiem?

Polecane posty

Gość ppppaaaulina

Witam! Chciałabym, żebyście się wypowiedzieli w tym temacie. Uważam, że mój chłopak jest strasznym maminsynkiem. Ma on 20 lat i jest jedynakiem. Na pewno ma bardzo dobry kontakt z mamą, ale on o wszystkim prawie z nią rozmawia. Były sytuacje, że jak się pokłóciliśmy to mamusia go wiele razy pocieszała i radziła. Zawsze jak się kłocimy jego rodzice o tym wiedzą, znają powód itp. I w dodatku mówią mu jak się kłocimy, żeby ze mną zerwał...nawet jego tata raz mi to powiedział przez telefon, żebym skończyła i do niego nie dzwoniła! jak dla mnie żałosne. A jest jeszcze w tym problem, że mieszkamy daleko od siebie 500km, znamy się od 2 lat, a od roku jesteśmy razem. On nawet wie kiedy jego mama ma okres. A, że jego mama nie pracuje i siedzi w domu i nie ma za bardzo z kim porozmawiać to jemu opowiada. Kiedyś nawet do jego taty powiedziała, żeby powiedział mu jak się łechtaczkę pieści;/ rady od ojca na takie tematy super... Zawsze na wakacje jeździł z rodzicami, w tym roku strasznie miał nie jechać. Jego rodzice mieli jechać na 2 tygodnie nad morze, ale że się okazało, że tata nie może on jedzie sam z mamą na tydzieć, a w drugim tygodniu mam do niego przyjechać, a mama sama zostanie nad morzem. I jego rodzice i chyba ktoś z rodziny darli się na niego i mówili, że jest idiotą, ze nie chce zostać 2 tygodnie nad morzem tylko woli się ze mną spotkać...a przypominam, że mieszkamy 500 km od siebie. Co o tym myślicie? Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest jakaś forma patologii, normalne to w każdym razie nie jest. I radze ci zerwać z tym chłopakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppaaaulina
nie ukrywam, że dla mnie to też normalne nie jest i pierwszy raz się z czymś takim spotykam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co jestes z takim
debilem??? mozna tak go okreslic patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppaaaulina
napisał mi, że mama mu ciągle powtarzała, że ma się puknąć w łeb, bo nie chce zostać tydzień dłużej nad morzem...i że wszystcy mówili, że jest idiotą Przepraszam pomyliłam słowa nie użyli słowa " debil" tylko "idiota" ale przecież na jedno wychodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppaaaulina
dla mnie to jest chore..jak mogą tak mu mówić, przecież on sam wie, co jest dla niego lepsze... i jak ja mam do niego jeździć i być u niego w domu jak jego rodzice mają na to takie zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech
on przyjezdza do cienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppaaaulina
nie, bo on mówi, że ciągle do mnie nie będzie przyjeżdżał i jeśli ja do niego nie przyjadę to on do mnie też nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppaaaulina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppaaaulina
może ktoś wyrazi jeszcze swoje zdanie, co do tematu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppaaaulina
teraz mi powiedział, że mam spierdalać i odpierdolić się... i jak mówię mu, że to znaczy dla mnie koniec to on, że ja ciągle kończę...a chyba kto inny tu skończył swoimi słowami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to wypełnij
jego rozkaz i się "odpier...", za jakis czas będziesz skakać z radości, że tak postapiłaś...no chyba że chcesz miec przerabane bo maminsynek rzadko sie zmienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooo pogratulowac
nie dosc ze maminsyniuś to i jeszcze z kulturką na bakier. oj chyba mamusia zapomniała go nauczyc dobrych manier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppaaaulina
wiem i widzę to od dawna...ale ciężko coś skonczyć jak zalezy i się kocha, ale ja wiem, że będzie co raz gorzej i to widać a jestem jeszcze młoda więc całe życie przede mną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandaaaa
Patologia, maminsynek i to najgorszego sortu. zerwij z nim, za misiac sie nie bedziesz mogla nadziwić, że mialaś z tym jakikolwiek problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiii
tez jestem jedynakiem, mysle ze bylem cale zycie rozpieszczany, poniewaz moi rodzice sa zaradnymi ludzmi nic mi nigdy nie brakowalo, jezdzilem z nimi na wczasy, ale........ do pewnego momentu, przyszedl pewien wiek w moim przypadku bylo to 17 chyba lat, kiedy pierwszy raz wyjechalem z Panną na wakacje, i bylo ok, nikt do tego sie nie wtracal (chodzi o rodzicow), przyjechalem rodzice zapytali, czy chce z nimi jechac bo jada na urlop mi to graj kolejny wyjazd rwniez wyjechalem, tak bylo do momentu kiedy podjalemprace, wtedy jakos sie stalem samodzielny, jeszcze przez jakis czas z nimi mieszkalem, ale nie bylo mowy o jakis wtracaniach sie, pozniej bylem szczesliwcem ze bylo mnie na to stac oczywiscie z pomoca rodzicow ze sie wyprwadzilem na swoje, oczywiscie rodzice przyjezdzali mama mi sprzatal (mieszkalem sam), ale w momencie kiedy wprowadzila sie kobieta do mnie to juz mam sie w nic nie wtracala, chociaz mielismy bardzo dobry kontakt i tak jest do dzis moja zona ma z nia bardzo dobrykontakt, wrecz plotkuja na mnie i mnie troszku we dwie ustawiaja i nie ma czegos takiego, ze mama wszystko dla mnie jest obiektywna, zdarza sie ze moja zona sie jej na mnie troszku pozali to wtedy ja opiepsz dostaje ze cos tam zle robie, ale zeby sie wtracala nie proszona to nie ma takiej opcji, Napisalem to po to abys wiedziala ze jak jest jedynakiem to nie musi byc mamisynkiem, porozmawiaj z nim ze tak nie moze byc, mozna miec widzisz na moim przykladzie dobre stosunki z rodzicamin ale i mniec wlasne nie wzburzane przez nikogo zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppaaaulina
ja wiem o tym... ale ja się przekonałam, że on mnie nie szanuje i nigdy tego nie robił ciągle mnie wyzywa i nie panuje nad słowami a jak go mama wychowała .....powiedział, że mi powiedział, żebym spierdalała i opierdoliła się a ona nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppaaaulina
powiedział to mamie*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno ty zmarnujesz
sobie życie przy takim osobniku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppaaaulina
wiem teraz jestem pewna tego... tylko on musi mi dać spokój a nie wyzywać i dzwonić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiiii
nigdy nikogo nie oceniam, kazdy jest inny, ale mam takie zasady, nie wierniczam sie w nie swoje sprawy, a druga zawsze szanuje kobiety, chociaz niewiemjaki bym mial do nich zły stosunek czy żal ale szanuje tak mnie wychowano, takze reasumujac jesli facet juz teraz nie ma do Ciebie szacunku to kopnij go w dupe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppaaaulina
ja słowa odpierdol i spierdalaj rozumiem i mówię mu, że to dla mnie koniec że te słowa to znaczą... a on, że nie skonczył i robi wszystko, żeby powiedziała tak kończę, żeby nie było, że on skończy...bo przecież jak co to by była moja wina, bo ja skończyłam...ale chyba słowa spierdalaj i odpierdol się mówią jasno koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandaaaaa
To mu powiedz "spierdalaj i odpierdol się" i niech to zrozumie jak zechce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppaaaulina
ja mam klasę i tak nie zrobię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppaaaulina
moim błędem było, że przy pierwszym okazaniu mi braku szacunku nie skończyłam...ale na początku było pięknie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppaaaulina
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppaaaulina
cały czas myślę, czy dobrze zrobiłam...ale chociaż go kocham chyba nie mogę postąpić inaczej...bo skoro teraz jest tak to później będzie gorzej...jak ktoś napisał maminsynek się nie zmienia...i później pewnie będzie gorzej i rodzice jego będą bardziej ingerować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppaaaulina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×